Wycieczka na plan „Creed III”. Film zobaczymy w kinach IMAX
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Już za kilka miesięcy wracamy na ring z Creedem. Atmosfera gęstnieje, a teraz dodatkowo podgrzewa ją materiał z prac nad filmem. Okazuje się, że dzięki wykorzystaniu specjalnych kamer jeszcze bardziej zbliżymy się do świata boksu.
Creed III ma trafić do polskich kin jeszcze zimą, 3 marca. Reżyserią kolejnej części sportowej serii po raz pierwszy zajął się odtwórca tytułowej roli, Michael B. Jordan. Jeden z producentów filmu, Irwin Winkler, znacznie wcześniej proponował mu przejęcie tego obowiązku, ale aktor musiał do tego dojrzeć. Jak przyznał w rozmowie z branżowym portalem Collider, wiele dało mu utożsamienie się z własną postacią. – Dotarłem do takiego miejsca w karierze, gdy chcę opowiedzieć historię, a nie tylko stać przed kamerą, żeby realizować czyjąś wizję. Creeda grałem już dwa razy. Spędziłem z tym facetem siedem albo osiem lat – przyznał. Oswojenie się z nową funkcją było dla niego skokiem na głęboką wodę, ale całe doświadczenie wspomina pozytywnie.
Historia trwająca dekady
Dochodową franczyzę Rocky’ego zainaugurowano w latach 70. Przeszło 3,5 dekady temu w rolę tytułowego boksera wcielił się niezrównany Sylvester Stallone. W 2015 roku pałeczkę po nim przejął wspomniany Jordan, ale postać Balboi nie zniknęła ze sportowego uniwersum. Oldboy nie walczył już jednak na ringu, tylko wspierał Adonisa Creeda w pójściu w ślady jego zmarłego ojca. Współczesna kontynuacja serii również cieszy się dużą popularnością. Nie bez powodu czujemy w kościach, że na Creed III zjawią się tłumy.
Z powrotem na wolności
Co czeka nas w reżyserskim debiucie amerykańskiego aktora? Grany przez niego bohater nie może narzekać na obecne położenie. Kariera gwiazdora kwitnie, a jego życie prywatne nigdy dotąd nie było aż tak stabilne. W życiu boksera pojawia się jednak nieoczekiwana nowość. Po długiej odsiadce z więzienia wychodzi dawny przyjaciel mężczyzny, Damian „Dame” Anderson. Były sportowiec chce udowodnić wszystkim, że warto dalej na niego stawiać. Nie ma już nic do stracenia, dlatego zaangażuje się do ostatnich kropli krwi i potu. Byli koledzy staną na ringu, a rozstrzygnięcie ich pojedynku będzie emocjonować do ostatnich minut.
W cytowanej już rozmowie Jordan podkreślił, że motyw powrotu Andersona w rodzinne strony okazał się dla niego szczególnie ważny. – Pamiętanie o tym, skąd pochodzisz, pozostaje naprawdę kluczowe. Chcieliśmy się również przyjrzeć rozliczaniu się z długów i byciu odpowiedzialnym za swoje czyny – mówił. W zawarciu tych wątków w scenariuszu wsparła go dwójka specjalistów. Zach Baylin pracował wcześniej nad Gran Turismo i King Richard: Zwycięską rodziną, zaś Keenan Coogler maczał palce przy Kosmicznym meczu: Nowej erze.
W sieci pojawił się właśnie zwiastun Barbie Grety Gerwig. Na ten film również czekamy w 2023 roku!
Jak najbliżej ringu
Personalne odniesienia w bokserskiej sadze to jedno. Na uwagę zasługuje jednak również wybrana przez twórców technika zdjęciowa. Poczynania pojedynkujących się sportowców rejestrowały kamery Sony CineAlta Venice z obiektywami anamorficznymi. To sprzęt, dzięki któremu film będzie wyświetlany na ekranach IMAX. – [Technologia] pozwala ukazać świat tak, jak na co dzień go nie oglądamy. Można dostrzec każdą kroplę potu, każde natarcie, każdą fałdę skóry. Usłyszeć odgłos kroków, ciosów, niuanse muzyki, chwile ciszy. Naprawdę zanurzyć się w tym klimacie – opowiada reżyser w specjalnym materiale zakulisowym, który właśnie pojawił się w sieci. Co ważne, jego produkcja jako pierwsza łączy tak nowoczesną optykę z wątkami sportowymi. Do recenzowanego przez nas Avatara jeszcze daleko, ale to droga, której warto bacznie się przyglądać.
Na sam koniec przypomnijmy jeszcze, kto poza Jordanem znalazł się w obsadzie Creed III. Po raz pierwszy zabrakło w niej wspomnianego Stallone’a. Na dużym ekranie zobaczymy za to Tessę Thompson, Jonathana Majorsa, Wooda Harrisa oraz Floriana Munteanu.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.