Kornél Mundruczó, węgierski reżyser filmowy i teatralny, po raz drugi przygotował spektakl w Polsce. I po raz drugi jest to spektakl niezapomniany. Przeczytajcie, dlaczego warto wybrać się na Cząstki Kobiety.
Autor: Izabela Szymańska/Empikultura
1. Kornél Mundruczó to reżyser filmowy i teatralny. W polskich kinach można było oglądać takie jego filmy jak „Biały Bóg”, „Delta” czy „Księżyc Jowisza”, a teatrze – zrealizowany w 2012 roku w TR Warszawa spektakl „Nietoperz”.
2. „Nietoperz” był nową jakością na polskich scenach. Reżyser połączył w tym przedstawieniu muzykę z operetki „Zemsta nietoperza” Johanna Straussa z historią, która rozgrywała się w klinice eutanazji. Wybitną rolę stworzył Dawid Ogrodnik grający schorowanego chłopaka, dla którego, jak pisali recenzenci, „ciało stało się więzieniem duszy”. Ale docenić należy całą obsadę i ekipę realizującą spektakl – mistrzowsko żonglowali nastrojami: od grozy, przez czarny humor do wzruszenia.
3. „Cząstki kobiety” podejmują temat, który w pewnym sensie jest odwrotnością „Nietoperza”. Tam twórcy mówili o końcu życia, tu punktem wyjścia jest początek życia. Żeby nie zdradzać za dużo napiszę tak: początek, zazwyczaj związany z wielkim szczęściem, tu łączy się z dramatem, jaki przeżywają rodzice dziecka. A ten dramat wprowadza widzów w portret całej rodziny. Przedstawienie „Cząstki kobiety” może kojarzyć się z filmem „Sierpień w hrabstwie Osage” czy z niektórym dramatami Ingmara Bergmana, jednak Mundruczó przeplata dramatyczne sceny komizmem, który pozwala widzom złapać oddech.
4. „Cząstki kobiety” to koncert aktorski. Wybitne role stworzyły tu Justyna Wasilewska i Agnieszka Żulewska, które grają siostry, i jak to w rodzeństwie amplituda emocji w ich relacji jest ogromna. Każda gra wspaniale (scena porodu w wykonaniu Justyny Wasilewskiej zostanie ze mną na zawsze), ale w duecie mają jeszcze większą moc. Jednak napisać, że spektakl należy tylko do nich to zdecydowanie za mało – wszystkim aktorom należą się owacje! Wspaniała jest Magdalena Kuta jako starzejąca się matka, która chce kierować wszystkimi członkami rodziny i jednocześnie nie dopuszcza ich do prawdy o sobie; Marta Ścisłowicz, której bohaterka w kwestiach zawodowych jest przebojową kobietą sukcesu, a w kwestiach prywatnych – usługująca dziewczynką; Dobromir Dymecki – niepotrafiący się odnaleźć ani w języku, ani w sytuacji obcokrajowiec, Sebastian Pawlak – broniący polskich wartości undergroundowy muzyk – organista i Monika Frajczyk jako postawiona pod ścianą położna.
5. Hasło, które warto sprawdzić przed spektaklem to „home staging” – co to jest? To odświeżanie domu, nowa aranżacja, którą zazwyczaj robi się przed wystawieniem domu na sprzedaż, home staging ma podnieść wartość nieruchomości. Jak to hasło funkcjonuje w przedstawieniu? Zobaczcie sami.
6. Reżyser ma chyba słabość do pięknych włoskich piosenek – z „Nietoperza” wychodziło się nucąc „Ti Amo”, z „Cząstek kobiety” wychodzi się nucąc „Felicita”.
7. Twórcy zapowiadają, że „Cząstki kobiety” to „spektakl dla wszystkich, którzy się urodzili”. TR Warszawa zaprasza na to przedstawienie widzów powyżej 16 roku życia. A ja odradzałabym spektakl kobietom w ciąży. Jednak decyzję o zakupie biletu każdy – znając własną wrażliwość – powinien podjąć sam.
8. Jeśli poruszy was ten spektakl i będziecie zastanawiali się na co innego iść do teatru to sprawdźcie czy w repertuarze TR Warszawa jest „Nietoperz”, wcześniejszy spektakl Kornéla Mundruczó.
9. Przedstawienie „Cząstki kobiety” grane będzie dzisiaj – 20 grudnia o godz. 19 oraz 11, 12, 13 i 18, 19, 20 stycznia o godz. 19 w Studio ATM (Wał Miedzeszyński 384). Dla chętnych widzów podstawiony zostanie autokar, który odjeżdża 15 minut po zakończeniu przedstawienia i dojeżdża do Dworca Centralnego.
10. Bilety w cenie 70zł (normalny), 30zł (ulgowy) można kupić na stronie EmpikBilety oraz przez aplikację Going.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE