KęKę opublikował post, który wywołał burzę wśród fanów. Raper zapowiedział muzyczny powrót, a teraz poznaliśmy nowość.
Odpoczynek od muzyki
Od 2021 roku KęKę zmagał się z kryzysem twórczym, o czym informował kilka razy. W tym samym roku zamknął również swoją dyskografię albumem Siara, który pokryła się podwójną platyną. Nie koncertuje, ponieważ, jak sam powiedział, nie chce grać odgrzewanych kotletów. W 2022 roku również wykazywał znikomą aktywność w mediach. Dograł się jedynie do kilku numerów innych artystów (członkowie Dopehouse’u, Kacper HTA, Polskiej Wersji) oraz wypuścił jeden solowy kawałek Możesz mi. Przyznał jednak, że utwór jest najgłupszym, jaki nagrał w swojej karierze.
W Q&A fani często pytali, czy w 2023 mogą się spodziewać nowej płyty. Radomski raper odpowiedział: – Próbuję, słucham bitów. Producenci podsyłają mi cały czas nowe rzeczy. Pojedynczy numer nawet zacząłem pisać. Niestety nie potrafię nic zrobić. Nic nie wywołuje u mnie takiego uczucia jak wcześniej. A nie chcę robić nic na siłę. W 2022 liczyłem na to, że udział w gościnnych projektach mnie odblokuje. Tak się nie stało, choć gościnki pisało mi się dobrze. Nadal nie wiem, co się dzieje. Zobaczymy, co życie da. Póki co jednak nie mam nic. Artysta również nie planuje występów, dopóki nie wyda nowej płyty.
Nypel pochwalił się pracą na etacie. Czy jego kariera rapowa wyhamuje?
Nadzieja dla fanów
Radomski raper opublikował w mediach społecznościowych post ze zdjęciem na tle zachodu słońca z podpisem: Trochę spałem, ale właśnie wstałem… Znane osobistości ze świata muzyki takie jak Gibbs, Białas, a nawet Kayah czekały na jakiś ruch ze strony twórcy, co wiemy dzięki temu, że skomentowali jego wrzutkę.
To był pierwszy wpis na fanpage’u w tym roku, co mogło wskazywać na nowy rozdział w twórczości. Co więcej, wszystkie wcześniejsze aktywności na Instagramie zostały usunięte, co powinno być interpretowane jako nowy etap kariery i symboliczne odcięcie się od przeszłości. I tak się właśnie stało. Dzięki singlowi Start dowiedzieliśmy się, że weteran polskiego rapu przechodzi ciężkie chwile w życiu osobistym, co jest związane z rozwodem. Trudno zatem oczekiwać, by nadchodzący materiał 4:01 był jednym z najbardziej pozytywnych w tej karierze. Jego premiera została zapowiedziana na bliżej nieokreślony dzień w czerwcu 2024 roku.
