100 lat Grimes! DJ Carpigiani wybrał 5 najlepszych utworów jubilatki
Bez względu na to, co myślicie o twórczości Grimes i jej obecnych poczynaniach, to trzeba przyznać, że ta wszechstronnie uzdolniona Kanadyjka jest jedną z najważniejszych postaci we współczesnej muzyce rozrywkowej.
Jej talent producencko-kompozytorski, plastyczny, PR-owy, a także umiejętność inkorporowania modnych trendów do własnej, bardzo eklektycznej działalności artystycznej pozwoliły Claire podbić muzyczny rynek i zainspirować dziesiątki naśladowczyń. Historia Grimes to opowieść o wchodzącej na szczyt self-made woman.
Dzisiaj z okazji 33. urodzin artystki z Vancouver pokusiłem się o stworzenie mojej topki ulubionych piosenek nowej podopiecznej labelu Columbia.
Vanessa
Sentymentalno-taneczna hybryda zamglonego, elfickiego dreamu-popu z aphexowym post-idmem. Poznałem ten wyjątkowy numer jakieś dziesięć lat temu i wciąż nie mogę wyjść z podziwu. W ogóle się nie zestarzał i w dalszym ciągu hipnotyzuje cybernetyczną onirycznością.
Genesis
Genesis to prawdziwe tour de force Grimes w scalaniu nieskończonej liczby muzycznych gatunków (ambient house, folktronica, electro-pop, synthwave, idm) w idealną pod każdym względem piosenkową całość. Właśnie za tę ekscentryczność, odwagę i skuteczność we wcielaniu w życie nieszablonowych pomysłów kompozycyjnych pokochałem Claire.
REALiTi (Demo)
Rzadko mamy do czynienia z sytuacją, w której demo piosenki jest lepsze niż jej finalna wersja. REALiTi ewidentnie należy właśnie do tej kategorii utworów. Powyższy kawałek w zupełnie bezpretensjonalny i bardzo zmyślny sposób łączy nostalgiczny chillwave z pop-trance’em z końcówki lat dziewięćdziesiątych. Ten natchniony, a zarazem niezwykle przystępny mariaż to w moim prywatnym rankingu najlepszy singiel Kanadyjki.
So Heavy I Fell Through the Earth (Art Mix)
W rozbudowanym So Heavy I Fell Through the Earth, Claire wraca do swoich muzycznych korzeni. Bjorkowskie, eteryczne So Heavy brzmi trochę jak piosenka z pierwszych płyt Kanadyjki. To relaksujący, eskapistyczny miks dream-popu i ambient techno.
Delete Forever
Ten w pewnym sensie hołd dla Lil Peepa (piosenka napisana w dniu śmierci ikony emo-rapu) brzmi jak cyfrowe country, jak kosmiczna, pełna pesymizmu folktronica. Lubię eksperymenty, lubię Grimes, lubię Delete Forever.
