Czytasz teraz
Donald Glover zapowiada serial „Swarm”. Czy powtórzy sukces „Atlanty”?
Kultura

Donald Glover zapowiada serial „Swarm”. Czy powtórzy sukces „Atlanty”?

Nowy projekt telewizyjny amerykańskiego rapera wkrótce ujrzy światło dzienne. Fanowska obsesja, czarna antybohaterka i córka Baracka Obamy w gronie scenarzystów – to wszystko brzmi bardzo obiecująco.

Jako pierwsi Swarm zobaczą goście festiwalu South by Southwest (SXSW), którego kolejna edycja odbędzie się w dniach 10-19 marca. Ponad miesiąc przed startem imprezy organizatorzy ogłosili jej cały program, w tym dwie sekcje produkcji telewizyjnych. W teksańskim Austin znów staną na równi z pełnometrażowymi filmami fabularnymi i dokumentami. – Wierzymy w ich moc łączącą ludzi. W tym roku myślą przewodnią jest przyjęcie twórców do naszej społeczności i pokazanie ich pracy naszej jedynej w rodzaju publicznoścideklaruje Claudette Goffrey, jedna z programerek imprezy.

Twarzą kampanii promującej nadchodzącą edycję festiwalu SXSW jest Lizzo

Ciemne strony fandomu

Donald Glover nie mógł sobie wymarzyć lepszego miejsca premiery swojego najnowszego projektu. SXSW od lat pozostaje mekką branży kreatywnej, a przedpremierowe seanse idą tam w parze z koncertami. W tym miejscu wypada przypomnieć, że Amerykanin jest dobrze znany także jako raper Childish Gambino. Pod tym pseudonimem wydał już cztery płyty studyjne, z czego ostatnią, 3.15.20, w 2020 roku. Za działalność muzyczną otrzymał pięć nagród Grammy. Przeważającą większość z nich przyniósł mu singiel This is America z szeroko komentowanym teledyskiem, który wyreżyserował Hiro Murai.

Childish Gambino i jego This Is America

Samo Swarm, podobnie jak poprzedni głośny serial Glovera, Atlanta, zawiera akcenty estradowe. Tamta realizacja telewizji FX koncentrowała się na losach Earnesta Earnsa Marksa, menedżera swojego kuzyna i wschodzącej gwiazdy rapu. Główną bohaterką premierowej produkcji, graną przez Dominique Fishback, jest zaś Dre. Młoda dziewczyna ma obsesję na punkcie fikcyjnej gwiazdy pop, której styl i muzyka przypomina dokonania Beyoncé. Nic nie powstrzyma jej przed tym, żeby jak najbardziej zbliżyć się do swojej idolki. Niepohamowana pasja zaprowadzi ją w mroczne, nieprzystępne miejsca. Cała historia postawi zaś pytania o granice między sferą prywatną a publiczną. Czy w dobie mediów społecznościowych taki podział ma jeszcze jakikolwiek sens?

Kadr ze Swarm / Amazon Studios dla Vanity Fair

Antybohaterka przy barierkach

Donald Glover opowiedział więcej o Swarm w rozmowie z lifestyle’owym magazynem Vanity Fair. Wyznał, że swoim pomysłem najpierw podzielił się z Janine Nabers, producentką filmową i scenarzystką mieszkającą w Atlancie. Amerykanka dorastała w Houston, gdzie na co dzień żyją m.in. Lizzo, Megan Thee Stallion i Beyoncé. Obserwując je, doszła do podobnych obserwacji na temat blasków i cieni show-businessu.

Kreatywny duet wspólnie postanowił też, że w serialu powinny rozbrzmiewać echa dwóch kultowych filmów. Pierwszym z nich jest Pianistka, za którą Michael Haneke w 2001 roku został nagrodzony na festiwalu w Cannes. To historia relacji łączącej sadystyczną nauczycielkę fortepianu z jej dwa razy młodszym uczniem. Inną referencją okazał się Król komedii Martina Scorsese z 1983 roku. Robert de Niro gra w niej Ruperta Pupkina – kolekcjonera autografów usilnie zabiegającego o sławę. (Nie, wcale nie przypomina nam to Łukasza Jakóbiaka).

Zwiastun filmu Król komedii Martina Scorsese, który zainspirował twórców Swarm

Zależało nam na stworzeniu antybohaterki – przyznaje Nabers. Archetyp ten w Swarm zostanie zderzony nie tylko z kultowymi poprzednikami (m.in. Tonym Soprano), ale też z refleksjami nad życiem czarnych kobiet wkraczających w dorosłość. Jej sportretowanie było dla Fishback dużym wyzwaniem, zwłaszcza że Glover jako reżyser stawia na naturalność. Ceni improwizację, a scenariusz miewa dla niego wymiar tylko formalny. Co ważne, premierową produkcję kręcił na taśmie filmowej, co za każdym razem jest szczególnym procesem.

Zobacz również
Gladiator 2

Kto wydał najlepszy album w historii? Słuchacze utrzymują, że Kendrick Lamar!

Więcej szczegółów o Swarm

Kogo jeszcze zobaczymy w obsadzie Swarm? Wiele kart zostało już odkrytych. Do wystąpienia w serialu zaproszono jeszcze Chloe Bailey (Ostatnie wakacje, Wojna pokus), oraz Damsona Idrisa (Snowfall, Czarne lustro). Nie wiadomo za to, czy Donald Glover znów połączył obowiązki reżyserskie z aktorskimi. Nieśmiało na to liczymy, bo przed kamerą w Atlancie, zwieńczonej niedawno bardzo dobrym, trzecim sezonem, szło mu bardzo dobrze.

Kadr ze Swarm / Amazon Studios dla Vanity Fair

Data premiery produkcji nie została jeszcze wyznaczona. Już teraz wiadomo jednak, że najprawdopodobniej trafi ona do katalogu platformy streamingowej Amazon Prime Video.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony