Czytasz teraz
Faithless wraca na scenę. Zespół nie koncertował osiem lat
Muzyka

Faithless wraca na scenę. Zespół nie koncertował osiem lat

Występ na brytyjskim festiwalu Camp Bestival Shropshire wynagrodzi cierpliwość fanów artystów, ale też uczci zmarłego pod koniec 2022 roku Maxi Jazza.

Dwa tygodnie temu ujawniono line-up trzeciej edycji festiwalu Lovers & Friends. Program, przedstawiony na plakacie wyjątkowo trafnie odwzorowującym estetykę wczesnego internetu, zachwycił tych, których gusta wiodą do nostalgicznych powrotów do przeszłości. 4 maja w Los Angeles Lil Wayne odegra swoją kultową płytę Tha Carter III, a Usher – Confessions. Zagrają także m.in. Janet Jackson, Backstreet Boys, Gwen Stefanii, Kelly Rowland, Nelly Furtado i Craig David. Lata 00. w muzyce będą miały tam nader silną reprezentację.

Comeback z gatunku elektronicznych

Na znacznie bardziej kameralnym Camp Bestival, który od blisko półtorej dekady odbywa się na terenie angielskiego Zamku Lulworth, w tym roku również przeniesiemy się o wiele lat wstecz. Nie będzie może aż tak spektakularnie jak w Los Angeles, ale ten comeback z pewnością ucieszy wielu słuchaczy. Headlinerem festiwalu – u boku Palomy Faith, Ricka Astleya i Orbitalu – okrzyknięto zespół Faithless. Naprzeciw publiczności w formule koncertowej wyjdzie po raz pierwszy od ośmiu lat. Przez dłuższy czas grał jedynie DJ sety.

Nie ma lepszego sposobu na powrót niż wizyta na uświęconym polu Camp Bestival, w całej ich rodzinnej okazałości. Przewidujemy jedną wielką celebrację. Nie możemy się doczekać, aż do nas dołączycie. To będzie naprawdę ekscytujące lato – przyznaje w oficjalnym oświadczeniu Sister Bliss. Artystka stanowi teraz trzon formacji wraz z Rollo Armstrongiem, nazywanym niekiedy przez słuchaczy Rollo.

Zobacz również

Gala rozdania nagród Grammy już za nami. Czy statuetki trafiły w dobre ręce?

Faithless. Wychodzić poza ramy

Występ Faithless będzie szczególny z dwóch powodów. Przede wszystkim zawsze warto wracać do twórców, których brzmienie ukształtowało scenę elektroniczną przełomu wieków. W dobie albumów Outrospective i No Roots zespół święcił triumfy popularności, najczęściej sięgając wówczas po nośny house z domieszką trip-hopu i electro. Okupował szczyty list przebojów, występował na największych festiwalach. Do studia nagraniowego zapraszał największe gwiazdy, w tym Ninę Simone albo Dido. Jego single God Is a DJ czy Insomnia rozchodziły się w milionowych nakładach. – Dziś trochę wyszliśmy poza ramy, ale może zawsze tak było. I przypuszczalnie to przyczyniło się do ponadczasowości. Nie kopiowaliśmy niewolniczo brzmień, które były w danym momencie modne przyznała w jednym z ubiegłorocznych wywiadów Sister Bliss.

Hołd zmarłemu koledze

Nie bez znaczenia jest także wybrana przez Brytyjczyków formuła live. Przez wiele lat wychodzili tak na scenę z wokalistą i raperem Maxi Jazzem. Artysta opuścił szeregi formacji niedługo po wydaniu kompilacji remiksów Faithless 2.0. Od tego czasu, jak już wspomnieliśmy, Sister Bliss i Rollo stawali tylko za konsoletami. Wracając do pełnowymiarowego grania na żywo, chcą tym samym uczcić swojego kolegę po fachu. Maxi Jazz zmarł przedwcześnie, w grudniu 2022 roku. – Był człowiekiem, który pod wieloma względami zmienił nasze życie. Nadał naszej muzyce właściwe znaczenie i przesłanie. Praca z nim była zaszczytem i prawdziwą przyjemnością – mówili twórcy krótko po śmierci wokalisty i rapera.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony