Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Czy w przyszłym roku nie zamierzamy wychodzić z kina? Być może. Pójdźcie naszym śladem i sprawdźcie, na jakie filmy warto zwrócić szczególną uwagę przy układaniu własnych planów seansów!
Na sam początek parę słów wyjaśnienia. Poniższa lista dziesięciu produkcji jest tylko wierzchołkiem góry lodowej i zupełnie nie wyczerpuje tematu. W takich sytuacjach selekcja „najlepszych z najlepszych” zawsze jest dużym wyzwaniem. Spróbowaliśmy jednak wskazać te tytuły, o których pisaliśmy już na łamach magazynu Going. MORE i te, które budzą najwięcej zainteresowania w sieci. Zachęcamy jednak również do samodzielnego przeglądania zapowiedzi, bo repertuary kin będą pękać w szwach. Działalność multipleksów i studyjniaków po trudnym pandemicznym okresie wraca na właściwe tory. Oby ta dobra passa utrzymała się jak najdłużej!
Kto z Was nie zobaczył jeszcze nowego Avatara? Przed wizytą w kinie zajrzyjcie do naszej recenzji!
Filmy w 2023 roku: Wieloryb
reż. Darren Aronofsky
data premiery: 17 lutego
O Wielorybie wkrótce napiszemy nieco więcej, bo mieliśmy już okazję go zobaczyć. Przed dłuższą recenzją parę słów wprowadzenia: to pierwszy od pięciu lat film Darrena Aronofsky’ego, twórcy Requiem dla snu i Czarnego łabędzia. Amerykański reżyser przyzwyczaił nas do bogatej, złożonej metaforyki, czasami nawet zbyt wydumanej. W tym przypadku nieco spuszcza z tonu, choć odwołuje się i do Moby Dicka, i do twórczości Walta Whitmana. Scenariusz koncentruje się na ukazaniu tygodnia z życia Charliego (w tej roli znakomity Brendan Fraser), wykładowcy akademickiego borykającego się z dużą nadwagą. Mężczyzna dokonuje rozliczenia z własną przeszłością, próbując odbudować relacje z córką i wspominając tragicznie zmarłego partnera. Wieloryb wyciska łzy i – co ciekawe w kontekście stylu Aronofsky’ego – urzeka prostotą.
Cocaine Bear
reż. Elizabeth Banks
data premiery: 24 lutego
Nasz niedawno opublikowany tekst o „kokainowym misiu” spotkał się z dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Zupełnie się temu nie dziwimy, bo Elizabeth Banks, czyli Effie z Igrzysk śmierci, pojechała po bandzie. Aktorka i reżyserka zainspirowała się prawdziwą historią pewnego niedźwiedzia czarnego ze stanu Georgia. Zwierzę, nazywane także przewrotnie Pablo Escobearem, dorwało się do porzuconej torby z kokainą. Jak nietrudno się domyślić, uruchamia to lawinę nieoczekiwanych zdarzeń. Cocaine Bear najprawdopodobniej nie będzie ponadczasowym arcydziełem, ale swoją funkcję – zapewnienie rozrywki podlanej absurdalnym sosem – spełni znakomicie. O takie kino klasy B walczyliśmy!
Filmy w 2023 roku: Tár
reż. Todd Field
data premiery: 24 lutego
Półtora dekady to w przemyśle filmowym wieczność. W ciągu piętnastu lat można zdobyć kilka Oscarów, zjednać publiczność, a chwilę później stać się personą non grata. Tyle samo czasu zajęło Toddowi Fieldowi, żeby powrócić do gry z kolejną produkcją. Wszystko wskazuje na to, że to comeback w wielkim stylu. Tàr, które polscy widzowie zobaczą jeszcze zimą, to fikcyjna historia dyrygentki o tytułowym nazwisku. Bohaterka jako pierwsza kobieta w historii pokierowała orkiestrą Filharmoników Berlińskich. Na dużym ekranie będziemy obserwować, jak radzi sobie z ciążącą nad niej presją oraz burzeniem skostniałych, patriarchalnych zasad. Główną rolę w quasi-biografii zagrała Cate Blanchett.
Asteroid City
reż. Wes Anderson
data premiery: 16 czerwca
Twórca Grand Budapest Hotel i Moonrise Kingdom do nowych projektów gromadzi imponującą obsadę. Nawet na drugim i trzecim planie można u niego rozpoznać charakterystyczne twarze. Nie inaczej stało się w przypadku Asteroid City, którego scenariusz napisał wraz z Romanem Coppolą. Akcja filmu rozgrywa się w 1955 roku, na młodzieżowym zjeździe Junior Stargazer. Uczniowie z całego kraju spotykają się tam w celu naukowej rywalizacji, zawiązania nowych znajomości i odpoczynku od codziennych obowiązków. Starszym gwiazdom (m.in. Tilda Swinton, Adrien Brody, Steve Carrell czy Tom Hanks) u Andersona partnerują tu ich młodsi koledzy po fachu. W Asteroid City zobaczymy także Mayę Hawke i Tony’ego Revoloriego.
Filmy w 2023 roku: Indiana Jones i tarcza przeznaczenia
reż. James Mangold
data premiery: 30 czerwca
2023 rok to także kontynuacje znanych i lubianych franczyz. Na nadchodzące miesiące powinni szykować się fani Transformersów, Gran Turismo, Strażników Galaktyki i Mission: Impossible. Nas szczególnie cieszy powrót Harrisona Forda w roli Indiany Jonesa. Na ten comeback czekaliśmy tyle samo czasu, ile na Todda Fielda. – Mamy rok 1969, zimna wojna i wyścig kosmiczny nie ustają. Na drodze protagonisty pojawia się wielu quasi-wizjonerów, którzy chcą „uczynić świat lepszym”. Czy „tarcza przeznaczenia” ochroni przed ich wpływem? – pisaliśmy o fabule blockbustera na początku grudnia. Kino nowej przygody ma się chyba dobrze!
Barbie
reż. Greta Gerwig
data premiery: 21 lipca
Kiedy zobaczyliśmy Ryana Goslinga i Margot Robbie w neonowych kostiumach na rolkach, oszaleliśmy. Poniższy teaser, który wzięliśmy bardziej szczegółowo pod lupę, tylko rozbudził nasze oczekiwania. Greta Gerwig, reżyserka Małych kobietek i Lady Bird, zabrała się za historię najsłynniejszej lalki na świecie. To pierwsza aktorska adaptacja przygód Barbie, blondwłosej piękności chętnie ukazywanej w dziecięcych animacjach. Czujemy w kościach, że cukierkowy kicz, tona przejaskrawionego różu i inne igranie z konwencjami nikogo nie pozostawią obojętnym.
Filmy w 2023 roku: Oppenheimer
reż. Christopher Nolan
data premiery: 21 lipca
Po dość przekombinowanym Tenecie jeden z największych wizjonerów współczesnego kina bierze na warsztat losy istniejącej postaci. Tytułowy bohater to J. Robert Oppenheimer – amerykański fizyk, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego i dyrektor Projektu Manhattan. Mężczyzna zapisał się w historii jako „ojciec bomby atomowej” i przewodniczył udanemu eksperymentowi Trinity. Jak wspominał po latach, nie spodziewał się, że wynalazek okaże się tak śmiercionośnym zagrożeniem. U Nolana zagra go gwiazda serialu Peaky Blinders, Cillian Murphy. Będzie z pewnością efektownie i widowiskowo, jak to u Amerykanina. Za kamerą stoi wielokrotnie nagradzany Hoyte van Hoytema.
Next Goal Wins
reż. Taika Waititi
data premiery: 22 września
Bodaj najbardziej znany nowozelandzki twórca ma w ostatnim czasie ręce pełne roboty. Waititi zaprezentował światu serial Nasza bandera znaczy śmierć oraz Thora: Miłość i grom. Użyczył także głosu jednej z postaci w anglojęzycznym dubbingu Buzza Astrala. W kolejny rok reżyser wkroczy za to w sportowym stylu. Jego najnowszy film, Next Goal Wins, fabularyzuje wątki podjęte przez Mike’a Bretta i Steve’a Jamesona w dokumencie z 2014 roku. Pierwsze skrzypce gra tu Thomas Rongen, trener piłkarski o niderlandzko-amerykańskim pochodzeniu. Jakiś czas temu zlecono mu pokierowanie jedną z najgorszych reprezentacji na świecie. Samoa i futbol amerykański nigdy szczególnie się nie lubiły. Rongen (w tej roli Michael Fassbender) chciał zerwać z tym mitem, a jednocześnie pokazać, że na boisku chodzi nie tylko o bicie kolejnych rekordów.
Filmy w 2023 roku: Dune: Part Two
reż. Denis Villeneuve
data premiery: 3 listopada
Diuna, od niedawna dostępna w katalogu platformy streamingowej HBO Max, okazała się być dużym sukcesem nie tylko na polu finansowym, ale i artystycznym. Adaptacja powieści Franka Herberta zwróciła się z prawie trzykrotną nawiązką i otrzymała dziesięć nominacji do Oscarów. W listopadzie nadejdzie jej długo wyczekiwany ciąg dalszy, ponownie z Timothée Chalametem w roli głównej. Grany przez niego bohater, Paul Atryda, nie ma lekko. Chłopak szuka zemsty na spiskowcach, którzy zniszczyli jego rodzinę. Przypomnijmy jeszcze gwoli kronikarskiego obowiązku: poza Amerykaninem w sci-fi znów zobaczymy Zendayę, Josha Brolina i Rebeccę Ferguson. Ścieżkę dźwiękową skomponował znany z pierwszej części Hans Zimmer.
Filmy w 2023 roku: Wonka
reż. Paul King
data premiery: 15 grudnia
Nie zamierzamy tak łatwo rozstawać się z Chalametem! Drugi nadchodzący wielkimi krokami film, w którym wystąpił, to adaptacja kultowej powieści Charlie i fabryka czekolady Roalda Dahla. Według pierwszych informacji historia ma uderzać w musicalowe, roztańczone tony. Aktor staje w niej u boku Keegana-Michaela Keya, Rowana Atkinsona i Jima Cartera. To może być najsłodsze zwieńczenie kinowego roku pełnego wrażeń!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.