Oto horror idealny na Halloween. W „Carved” bohaterowie mierzą się z mściwą dynią
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
To film stanowczo daleki od jesieniarskiego klimatu, którego niepisanym patronem jest kubek parującego pumpkin spice latte.
Sposobów na to, żeby wywołać u widza lęk i przerażenie, nie brakuje. Jedni uważają, że otaczająca nas rzeczywistość jest wystarczająco upiorna, stąd nie potrzeba jej dodatkowo ubarwiać. Ochoczo portretują różne przejawy realnego ludzkiego zła: przemoc, okrucieństwo czy niesprawiedliwość. Inni widzą zaś potencjał właśnie w ukazywaniu sfery paranormalnej. Od tej drugiej grupy dostaniemy opowieści o tajemniczych, niewyjaśnionych zjawiskach, portrety psychologiczne wynaturzonych potworów albo teorie spiskowe. W końcu niewiedza rodzi wiele emocji.
Rust ze światową premierą w Polsce! To film, na którego planie doszło do tragicznego wypadku
Mordercze dżinsy i krwawe baśnie
Jest jeszcze i trzecia odnoga horrorów, do której odbiorcy mają iście ambiwalentne podejście. To filmy kipiące od szeroko rozumianego absurdu. Zasada jest prosta: im bardziej niespodziewany antagonista, tym lepiej. Właśnie dlatego czarnymi charakterami są tu pozornie niewinne postacie z bajek (Puchatek: Krew i miód, Bambi: Porachunek, Pinokio: Rozstrojony), przedmioty codziennego użytku (Mordercza opona, Maglownica, Slaxx) albo zwierzęta (Lavalantula, Rekinado, Kokainowy miś). Spora część z takich tytułów jest wykonana chałupniczo, za stosunkowo niewielkie pieniądze. Niski poziom wykonania stanowi tu zamierzony, ocierający się o kicz zabieg.
Horrory na Halloween: nowy gracz w stawce
Carved (w dosłownym tłumaczeniu: Wystrugany, Wyrzeźbiony albo Rżnięty) to nowość od Justina Hardinga należąca do tej trzeciej kategorii. Amerykanin zdołał już kilkukrotnie przekonać publiczność, że umie tworzyć przewrotne horrory. W krótkometrażowym Kookie na przykładzie dziewięcioletniej dziewczynki pokazał, czym może skończyć się nieposłuszeństwo wobec rodziców. Tworząc potwory poświęcił parze youtuberów, którzy po wykonaniu serii pranków sami padają ofiarą jednego z nich. Teraz reżyser sięgnął zaś po znany halloweenowy motyw, czyli dynię.
Groźny koniec października
Smaczne pomarańczowe warzywo najwyraźniej ma już dość przerabiania na krem z grzankami i pumpkin spice latte. Nie chce też być symbolem pogańskiego święta wbrew własnej woli. Próbę emancypacji podejmie w noc halloweenową, żeby raz na zawsze przejąć kontrolę nad znienawidzonym dniem. Na celowniku gargantuicznej dyni, z której oczodołów wyłażą poskręcane gałęzie, znajdzie się pewna egzaltowana nastolatka, jej młodszy brat oraz grupa ocaleńców. Jeśli nie zadziałają w porę, wizyta w wiosce stylizowanej na historyczną osadę może skończyć się tragicznie. W role członków pechowej grupy wycieczkowiczów wcielili się m.in. Peyton Elizabeth Lee, Corey Fogelmanis i Wyatt Lindner.
W Stanach Zjednoczonych już film od 21 października będzie dystrybuowany na platformie Hulu. Stanowi bowiem rozwinięcie krótkometrażówki, którą Harding prezentował sześć lat temu w ramach Huluween Film Fest. Plany dotyczące szerszej dystrybucji produkcji pozostają jeszcze nieznane. Liczymy jednak na to, że prędzej czy później pojawi się w Polsce.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.