Jeśli ktoś pokusiłby się o stworzenie rankingu największych rozczarowań 2023 roku to niewykluczone, że serial Idol zająłby w nim wysokie miejsce. Na premierę tego projektu czekała masa osób i chyba nikt nie spodziewałaby się, że platforma anuluje serial już po jednym sezonie.
Pozostał tylko niesmak
Wydawało się, że Idol miał wszystko, czego potrzebuje dobry serial. Znany twórca, wysoki budżet, popularna aktorka, uwielbiany muzyk oraz soundtrack składający się z utworów rozpoznawalnych muzyków. Niestety, okazuje się, że to nie wystarczyło, ponieważ odbiorcy wymagają czegoś więcej.
Już po pierwszych odcinkach wyczekiwanej produkcji w mediach społecznościowych rozpoczęła się burza. Podkreślano bowiem, że serial jest przepełniony kontrowersyjnymi treściami i szkodliwymi wzorcami. Krytycy filmowi nie pozostawiali na Idolu suchej nitki, a ludzie nie decydowali się na kontynuowanie seansu. Problem tkwił w nudnej, niczym nieprzyciągającej fabule oraz w scenach, które momentami przypominały filmy pornograficzne. Ponadto widzowie skarżyli się na wątki, w których widoczna była pochwała przemocy oraz przyzwolenie na toksyczne zachowania. Wiele do życzenia pozostawia także gra aktorska The Weeknda, ale umówmy się – gdyby całość zrealizowano w dobrym guście, to publika być może przymknęłaby na to oko.
Wielka kraksa
Wszechobecna krytyka mocno odbiła się na Idolu i sprawiła, że sieć telewizyjna HBO została zmuszona do podjęcia pewnych kroków. Zaczęło się już od skrócenia pierwszego sezonu, który w zamyśle miał liczyć 6 odcinków. Finalnie widzowie otrzymali jedynie 5. To właśnie wtedy rozpoczęła się dyskusja dotycząca tego, że HBO całkowicie wycofa serial, w którym zagrał The Weeknd. Wówczas były to jednak jedynie plotki rozpowszechniane przez widzów oraz niektóre media.
Okazuje się jednak, że polskie przysłowie mówiące o tym, że w każdej plotce tkwi ziarnko prawdy, idealnie sprawdziło się w przypadku tej sytuacji. HBO potwierdziło bowiem swoją finalną decyzję o anulowaniu serialu Idol. Co za tym idzie, produkcja nie doczeka się drugiego sezonu. Patrząc na szerzącą się kontrowersję oraz nieprzychylne opinie krytyków chyba nie ma co się dziwić.
O Idolu moglibyśmy rozpisywać się w nieskończoność. Ciężko stwierdzić, dlaczego twórcy zmarnowali tak ogromny potencjał. Być może cała produkcja miała być bardziej eksperymentem społecznym niż dobrym serialem, który zapisze się na kartach historii.