Samolot Iron Maiden już nie poleci. Przerobiono go na… zawieszki do kluczy

Gdyby istniał konkurs na najdziwniejszy merch, to grupa Iron Maiden zdecydowanie by go wygrała. Do sprzedaży w formie zawieszek do kluczy trafiły fragmenty jej legendarnego samolotu Ed Force One. Nie są nawet przesadnie drogie.
Kapitan własnego statku
To nic niezwykłego, że wielkie gwiazdy mają swoje własne samoloty. Iron Maiden również taki posiadał – był nim Boeing 747-400, którego nazwano Ed Force One. Maszynę ozdobiono wizerunkiem maskotki zespołu, Eddiego, który posłużył również jako inspiracja dla nazwy. Pilotował go sam Bruce Dickinson, frontman grupy, który siadał za sterami niejednokrotnie. I to nie tylko tego konkretnego egzemplarza, bo swego czasu pracował jako etatowy pilot 230-miejscowych samolotów pasażerskich Boeing 757.
Z profesji pilota samolotu Iron Maiden Dickinson zrezygnował w 2022 roku. – Będziemy latać, ale ja będę z tyłu. Hej, spójrzcie na to, mam 63 lata, a w sierpniu będę miał 64. Wiecie, jak się ma 65 lat, to jeśli jest się pilotem linii lotniczych, to po prostu wyprowadzają cię na tyły i strzelają, prawda? Więc będę siedział na tylnym siedzeniu – powiedział w wywiadzie dla ABC.
Ed Force One polatał jeszcze dwa lata, bo został zezłomowany w 2024 roku. Nie zniknął z powierzchni Ziemi całkiem, bo zespół postanowił go zrecyklingować. Wraz z niemiecką firmą Aviationtag, specjalizującą się w dawaniu drugiego życia samolotom na emeryturze, stworzył limitowaną serię… zawieszek do kluczy wykonanych z kadłuba.
To nie czas na emeryturę. Książka Iron Maiden tuż za rogiem!
Iron Maiden: kadłub jako breloczek
W nietypowy merch mogą wyposażyć się od niedawna fani Iron Maiden. Do sprzedaży trafiły breloki, z których każdy ma wymiary 85×33 mm i został precyzyjnie wycięty z autentycznego poszycia maszyny, zachowując oryginalne elementy malowania oraz unikalne ślady użytkowania.
– Pracowaliśmy nad tym projektem przez ponad dwa lata i z dumą prezentujemy w końcu naszą edycję Aviationtag x Iron Maiden. Ed Force One jest jednym z najsłynniejszych samolotów na świecie, a ta edycja oddaje jego trwałe dziedzictwo w prawdziwie kolekcjonerskiej formie – powiedział Tobias Richter, CCO w Aviationtag.
Cena nie przyprawia o zawrót głowy, bo wynosi 66,66 euro (około 290 zł), co swoją drogą nawiązuje do kultowego kawałka The Number of the Beast. Liczba zawieszek była mocno ograniczona i wynosiła zaledwie 12 tysięcy sztuk. Wszystko już się sprzedało, ale kto wie – być może w przyszłości będziemy mogli liczyć na kolejny drop.
Firma Aviationtag na oficjalnym kanale na YouTube udostępniła filmik ukazujący proces tworzenia zawieszek. Nie oglądajcie go, jeśli bardzo kochacie samoloty albo jesteście zżyci z Ed Force One. Kilka klipów pozwala bowiem zajrzeć za kulisy jego złomowania.