Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Dzięki singlowi Mine artystka pojawiła się w piątkowych propozycjach w różnych częściach świata. W rozmowie z nami opowiedziała o swojej karierze.
Popularność singla Mine
Jea Mira: Wkładam mnóstwo pracy w każdy napisany przeze mnie utwór i bardzo selektywnie decyduję o tym, co zostanie wysłane do dystrybucji. Tym samym eksperymentuję z dźwiękami i tematyką zawsze szczerze piszę o tym, co siedzi mi w głowie. Wydaje mi się, że magią Mine jest to, że łatwo się utożsamić z teksem. Większość z nas miała w swoim życiu crusha, o którym opowiedziałyśmy dosłownie każdej przyjaciółce. Nie ma nic bardziej ekscytującego niż początek zauroczenia.
Obecność na piątkowych playlistach
Jea Mira: Mine zostało dodane do piątkowych i globalnych playlist, dzięki czemu moja muzyka dotarła do dziesiątek państw, a liczba międzynarodowych słuchaczy poszybowała. Jestem bardzo dumna, szczególnie jako polska artystka, że piosenka zyskała światowy zasięg. Jednym z moich celów pisania piosenek po angielsku jest m.in. właśnie to.
Wiadomości od fanek i fanów spoza Polski
Jea Mira: Bardzo nie lubię słowa fan, zdecydowanie wolę słuchacz. Dostaję mnóstwo pięknych wiadomości z Polski i zagranicy od ludzi, którzy odkryli mnie przez Spotify i Instagrama. Najczęściej w wiadomościach ludzie dzielą się ze mną tym, że jestem ich nowym muzycznym odkryciem i że bardzo mi kibicują. Możecie sobie wyobrazić, jak bardzo to motywuje do tworzenia kolejnych utworów.
Skręcenie w rapową stronę
Jea Mira: Możecie uwierzyć lub nie, ale rap był moim dominującym gatunkiem na Spotify Wrapped. Bardzo chętnie weszłabym w collaby z innymi artystami i stworzyła dobry hook na trapowej ścieżce.
Droga do stworzenia singla
Jea Mira: Mine powstało w grudniu zeszłego roku. Pisanie tekstu i melodii to około godzina mojej pracy. Potem przez kilka kolejnych intensywnych tygodni razem z moim producentem dopracowaliśmy strukturę i mix, nagrywamy instrumenty i na początku stycznia mieliśmy gotowy utwór!
Trudności w procesie tworzenia
Jea Mira: Chyba największym wyznawaniem było dla mnie nagrywanie wokalu zaraz po przylocie do Polski z Londynu, dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia. To był jedyny termin, w którym miałam czas wejść do studia. Tego samego dnia nagrywałam wszystkie wokale do dwóch utworów. Ale nie było czasu na myślenie o zmęczeniu, tylko pełen focus. Daliśmy radę.
Inspiracje przy tworzeniu
Jea Mira: Zeszłej jesieni słuchałam na okrągło nowych utworów od Madison Beer i Kali Uchis. Chciałam stworzyć utwór, który też byłby rozmarzonym, pięknym popem, ale z unikalnym dla mnie brzmieniem.
Wymarzony featuring z Polski
Jea Mira: Moja biblioteka jest zapchana Taco, Kukonem i Tymkiem. Bardzo chętnie bym coś z nimi kiedyś stworzyła.
Następne kroki
Jea Mira: Na pewno usłyszycie jeszcze więcej muzyki ode mnie, więcej kolaboracji z innymi artystami. Spodziewajcie się regularnych premier. Mam też zaplanowane koncerty w Wielkiej Brytanii, m.in. w Piano Smithfield 19 marca w Londynie. Za kilka tygodni wyjdzie także utwór, który zaśpiewałam w duecie z fantastycznym artystą, producentem i finalistą Mam Talent – Jankiem Szynalem. Połączyliśmy siły i dostarczymy wam dawkę radiowego popu na najwyższym poziomie.
Jea Mira: Lubię bawić się ideą snu na jawie i szalonymi metaforami [WYWIAD]
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE