Czytasz
Mayday, jakiego nie znacie. Odkrywamy kulisy legendarnej imprezy

Mayday, jakiego nie znacie. Odkrywamy kulisy legendarnej imprezy

Od 22 lat w katowickim Spodku odbywa się Mayday – festiwal, który jak żaden inny pokazuje ewolucję muzyki elektronicznej w Polsce nie tylko na płaszczyźnie muzycznej, ale także wizualnej. Udało mi się dotrzeć do archiwalnych materiałów z pierwszych edycji i nie mogłem wam ich nie pokazać. Zapraszam na piękną podróż w czasie!

Mayday 2000 crowd
Mayday 2000 be like:

Pierwszy Mayday w Polsce odbył się jesienią 2000 roku w katowickim Spodku jako impreza bazująca na poprzednich edycjach w Berlinie i Dortmundzie.

Jako osoba czynnie biorąca udział w tworzeniu kultury klubowej często słyszę, że u progu nowego millenium festiwal zorganizowany w tak wielkim obiekcie i z takim rozmachem był kompletnym szokiem. Westbam, Mark Spoon czy DJ HELL to gwiazdy, dla których jeździło się na Love Parade do stolicy Niemiec, a tu nagle można było zobaczyć je u nas. Dla wielu osób urodzonych na przełomie lat 70. i 80 są to z pewnością najlepsze imprezowe wspomnienia w życiu.

Mayday jako jeden z pierwszych w Polsce festiwali miał hasło przewodnie, które było układane przez założycieli i nowe przy okazji każdej kolejnej edycji. W parze z corocznym motto szła też kompletnie odrębna oprawa wizualna. Było na bogato.

Imprezowe wspomnienia?
Kupuj bilety na Mayday 2022!

Bo identyfikacja graficzna też jest ważna!

Wszystko wzięło się od jednej myśli w mojej głowie. No bo jak to: festiwal działa ponad 20 lat, więc na pewno zachowały się jakieś materiały graficzne z pierwszych edycji. Przecież internet wtedy raczkował, idea Facebooka dopiero kiełkowała w głowie młodego Zuckerberga, a o TikToku nikt nawet nie myślał. Promocja musiała zatem odbywać się za pomocą tradycyjnych metod, takich jak plakaty, ulotki, książeczki i artykuły w czasopismach.

Byłem pewien, że to MUSI być kopalnia unikatowych zdjęć i grafik, które nie dość, że musiały być świetnie zaprojektowane, to jeszcze genialnie oddają ducha lat 00. Nieśmiało zapytałem więc organizatorów, czy być może nie zapodziały im się jakieś plakaty, ulotki, książeczki i artykuły w czasopismach.

Mayday Y2K vibe mode on!

Skończyło się na kilku godzinach przeglądania wspaniałych materiałów, od których zupełnie nie mogłem się oderwać. Powitała mnie galeria pełna analogowych zdjęć o wspaniałym kontraście i nasyconych kolorach. Niektóre są poruszone, część jest niedoświetlona lub prześwietlona, ale to tylko dodatkowy aspekt wizualny. Zabawne, że wtedy było to uważane za wadę, a fotografowie używali filmów o wysokim ISO (miara światłoczułości filmu), żeby uchwycić obiekty w maksymalnej możliwej ostrości. Dziś właśnie te cudownie niedoskonałe fotosy uważam za znacznie bardziej atrakcyjne. A nawet magiczne.

Kiedy line-upu nie sprawdzało się w apce

Jest 2000 rok. O Mayday wiecie od kumpli, którzy pracują w kafejce internetowej, spodobał wam się pomysł wspólnego wyjazdu na melanż. W sumie nie jesteście mocno w techno i w trance, ale bardzo zaciekawiła was sama idea.

Zamówiliście bilety pocztą i boom, stoicie przed wejściem do legendarnego Spodka. Nagle wśród szmeru rozmów pada kluczowe pytanie: EJ, A KTO WŁAŚCIWIE GRA POZA TYM WESTBAMEM? Przechodząc przez bramkę, dostajecie książeczkę. Oglądacie, otwieracie, czytacie wstęp, w którym organizatorzy witają was serdecznie. Przewracacie stronę i otrzymujecie odpowiedź na zadane pytanie. Zaznaczacie flamastrem ksywki polecone przez bardziej wtajemniczonych towarzyszy. Składacie publikację na pół, wsuwacie do prawej tylnej kieszeni spodni i przekraczacie próg, jednocześnie lądując w kompletnie innym świecie.

Właśnie tak kiedyś prezentowało się line-upy

A kto gra na Mayday w tym roku? Sprawdź!

Booklet, czyli kompendium wiedzy festiwalowej

Organizatorzy Mayday od zawsze kładli nacisk na informowanie uczestników nie tylko o tym, kto wystąpi i jak wygląda rozkład godzinowy festiwalu. Po otwarciu witało nas kilka słów od organizatorów, w których wyjaśnione było znaczenie motywu przewodniego. Na przykład wstęp do edycji Troopers Of Tomorrow opisywał wędrówkę tytułowych żołnierzy jutra, z kolei w 2004 mieliśmy swoiste intro do gry wraz Team X-Treme.

Co ciekawe, wszystkie historie były spisane zarówno po polsku, jak i po angielsku. W książeczkach rozdawanych przy wejściu mogliśmy znaleźć też informacje dotyczące rozmiarów strony technicznej całego przedsięwzięcia. Trzeba przyznać, że liczby te robią wrażenie nawet po upływie 22 lat.

Sprawdź też
Tresor

2003 story
2003 i historia Troopers Of Tomorrow
Mayday 2003 w liczbach
140,000 W nagłośnienia, LIKE WHAT?!
Mayday 2000 numbers

Moja ulubiona okładka, czyli edycja 2000

Mayday 2000 cover

Wszystko się tu zgadza, to uczta dla oczu. Świetne połączenie kolorów, prosta, przejrzysta forma, bardzo dobrze dobrane fonty, brak przeładowania informacjami. Tak projektowano w latach 00. i bardzo wyraźnie widać, że współczesne grafiki czy covery wydarzeń czerpią garściami z estetyki tamtych czasów.

PS Zwróćcie uwagę na to, że na plakacie mamy adres strony internetowej. W 2000 roku to musiało być coś. A nawet COŚ. URL cały czas działa i kieruje do oficjalnej strony festiwalu.

Żeby nie było: nie wyobrażam sobie korzystania z papierowej książeczki zarówno przez wzgląd na środowisko, jak i wygodę użytkowania. Bez niedomówień.

A tak w 2000 roku zamawiało się merch festiwalu

Mayday merch

A czy wy wyobrażacie sobie zakup merchu lub biletów poprzez pocztę? Na szczęście nie musicie. Możecie to zrobić, klikając przycisk poniżej. Do czego zachęcam.

Bilety na Mayday 2022

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone