Czytasz teraz
Eliza Kącka z Nagrodą Literacką Nike 2025! „Inność jest szansą na emancypację”
Kultura

Eliza Kącka z Nagrodą Literacką Nike 2025! „Inność jest szansą na emancypację”

Nagroda Literacka Nike 2025

W zeszłym roku jury postawiło na Urszulę Kozioł i jej tomik Raptularz, zaś czytelnicy – na Wiarę. Autobiografię Michała Witkowskiego. Tym razem Nagroda Nike 2025 i Nagroda Publiczności trafiły w ręce tej samej osoby – autorki autobiograficznego eseju Wczoraj byłaś zła na zielono.

Spis treści

    Francja ma Nagrodę Goncourtów, Stany Zjednoczone – Pulitzera, Hiszpania – Premio Cervantes, a Polska – Nagrodę Literacką „Nike”. Wyróżnienie dla autora bądź autorki najlepszej książki napisanej nad Wisłą jest przyznawane od 1997 roku. O statuetkę projektu Gustawa Zemły i czek opiewający na 100 tysięcy złotych, który sponsoruje Gazeta Wyborcza wraz z Fundacją Agory, mogą ubiegać się reprezentanci różnych gatunków. W przeszłości zdobyli ją prozaicy (Wiesław Myśliwski, Jerzy Pilch, Olga Tokarczuk), poeci (Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Jarosław Marek Rymkiewicz), reportażyści (Mariusz Szczygieł, Cezary Łazarewicz, Zbigniew Rokita) oraz eseiści (Marek Bieńczyk, Marcin Wicha).

    Nagroda Nike 2025
    Logotyp Nagrody Nike / fot. materiały prasowe

    Nagroda Nike 2025: Świetny rok literatury polskiej

    Lista laureatów Nike właśnie poszerzyła się o kolejną osobę. W czerwcu, zgodnie z ustalonym przed laty harmonogramem, wytypowano wstępną dwudziestkę tytułów walczących o nagrodę. Wyboru dokonało jury pod przewodnictwem dr. hab. Justyny Jaworskiej, kulturoznawczyni i eseistki. – Wśród nominowanych książek są wszystkie gatunki, dzieła dotychczasowych laureatów, jak i debiutantów, pozycje, w przypadku których ważny jest wymiar społeczny, jak i takie, które do gorących spraw naszego czasu się wprost nie odnoszą. Na pierwszy rzut oka widać, że literatura polska ma za sobą świetny rok – przekonywał Juliusz Kurkiewicz z Fundacji Nike.

    Vincenzo Latronico, autor nominowanego do Bookera Do perfekcji: Bardziej interesuje mnie kłamstwo

    Nazwisko zdobywczyni Nike poznaliśmy 5 października podczas uroczystej gali, która tradycyjnie odbyła się w warszawskiej Bibliotece Uniwersyteckiej. Ceremonii transmitowanej na antenie TVP2 w szczególności przyglądali się autorzy, którzy trafili do finałowej siódemki. Przed prezentacją werdyktu pokrótce prezentujemy wszystkie nominowane tytuły.

    Nagroda Nike 2025 zostanie wręczona 5 października / fot. materiały prasowe

    Nagroda Nike 2025 / finałowa siódemka

    • Beata Guczalska – Konrad Swinarski. Biografia ukryta / kup w Empiku

    Jeden z najważniejszych XX-wiecznych reżyserów teatralnych doczekał się wnikliwego, niepomijającego niewygodnych faktów z życia portretu. Beata Guczalska rozbiera na czynniki pierwsze ponadczasowy styl twórcy, a przy okazji zastanawia się, jakim był człowiekiem, małżonkiem i przyjacielem. Pozycja obowiązkowa dla fanów wielowątkowych biografii.

    Pisarz w 2014 roku zdobył Nike Czytelników za Ości. Teraz, ponad dekadę później, ma szansę powtórzyć ten sukces za sprawą powieści inspirowanej życiem dwóch legendarnych polskich lotników: Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury. Karpowicz narusza filary tradycyjnie pojmowanej tożsamości, przekracza granice czasu i wyobraźni oraz przypomina, że najważniejsze, co nam się w życiu przytrafia, to relacje z drugim człowiekiem – przekonuje Wydawnictwo Literackie.

    • Eliza Kącka — Wczoraj byłaś zła na zielono / kup w Empiku

    O osobistym, brawurowym językowo eseju Kąckiej pisaliśmy już przy okazji kwietniowego Światowego Dnia Świadomości Autyzmu. – Autorka, rozpoczynając swoją historię od wymownego motta eseistki Susan Sontag („Jak już dziś wiadomo, istnieją sposoby myślenia, których jeszcze nie znamy”), podejmuje próbę opowiedzenia o neuroróżnorodności swojej córki w inny sposób. Wzbrania się od utartych zwrotów i zmedykalizowanych pojęćrelacjonowaliśmy.

    • Kora Tea Kowalska — Patrz pod nogi. O zbieraniu rzeczy / kup w Empiku

    Ubrania, książki, płyty, znaczki, pocztówki, naczynia i bibeloty, które dla innych nie niosą za sobą żadnej wartości, ale my nie jesteśmy w stanie się ich pozbyć. Lista rzeczy, które kolekcjonujemy, zdaje się być właściwie nieograniczona. Kora Tea Kowalska w swoim erudycyjnym eseju przygląda im się z dużą czułością i uwagą, nawiązując zarówno do osobistych doświadczeń, jak i do teoretycznych rozważań.

    – Czuję, że pisząc „Magiczną ranę”, znalazłam nowy ton, tembr i język, który jest poza literacką zabawą. To jest taka dorosła, a nie figlarna literatura. I chciałabym ten trop eksplorować, bo wiem, że jest tam jeszcze sporo do odkrycia – wyznała autorka w rozmowie z magazynem NOIZZ. Po lekturze książki trudno się z tym nie zgodzić: jej bohaterowie tkwią w niemym zawieszeniu. Niby wiedzą, co chcą osiągnąć, ale trudno dopiąć im swego. W odróżnieniu od innych publikacji Masłowskiej przyglądanie się ich poczynaniom wcale nie wywołuje momentalnego śmiechu.

    Zobacz również
    Noc Wieżowców

    • Tomasz Różycki — Hulanki i swawole

    Jedyny reprezentant poezji w finałowej siódemce. Wielokrotnie nagradzany autor w swoim najnowszym tomiku nie dystansuje się od współczesności. Nawiązuje do wojny w Ukrainie, krytykuje ponowoczesny pośpiech i przeciwstawia się narastającym antagonizmom społecznym. Ratunkiem do życia w niestabilnym świecie okazuje się dla niego zwrot ku humanizmowi.

    Na rynku wydawniczym sukcesywnie pojawiają się kolejne książki poświęcone Warszawie. Marek Bieńczyk opowiedział niedawno o Rondzie Wiatraczna, Benny Mer przyjrzał się ulicy Smoczej na Muranowie, zaś Hanna Dzielińska wydała Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców. Ambasadorem stołecznej literatury w konkursie jest zaś Paweł Sołtys, który zawieszony w czasie rozkleja siatkę ulic, snując własne wspomnienia i wspomnienia miasta.

    Nagroda Nike 2025
    Nagroda Nike 2025. Finałowe zestawienie 7 książek, które ubiegają się o nagrodę / fot. materiały prasowe

    Nagroda Nike 2025. Eliza Kącka wielką zwyciężczynią

    W tym roku publiczność i jurorzy byli jednomyślni. Obie nagrody trafiły w ręce autorki Wczoraj byłaś zła na zielono, Elizy Kąckiej.  Za esejem autorki stoi nie tylko prawda doświadczenia, w przypadku autofikcji łatwo bowiem o szantaż emocjonalny, gdy przejmujący jest sam temat. Tu o sukcesie przesądziło najlepsze, co może dać literatura, czyli lekcja komunikacji i człowieczeństwa – mówiła w laudacji na cześć laureatki przewodnicząca jury, dr hab. Justyna Jaworska. Dodała także, że w książce umiejętnie splecione zostały trzy różne języki: stylistyki, wirtuozki słowa i akademiczki, społeczeństwa surowo oceniającego jakiekolwiek odstępstwo od normy, a także samej córki – literalny i poetycki.

    Okładka książki Wczoraj byłaś zła na zielono Elizy Kąckiej / Wydawnictwo Karakter / materiały prasowe

    Obie statuetki przy ogromnym aplauzie publiczności zgromadzonej w BUW-ie odebrała osobiście sama autorka. W pewnym momencie na scenie dołączyła do niej córka, Ruda, co nadało uroczystej chwili jeszcze ważniejszy wymiar. – Wyszłam na tę scenę jako rzeczniczka formy literackiej. Ale teraz stoję tu jako matka, jedna z wielu, ta, która słyszała wielokrotnie niemy krzyk swojego dziecka i swój własny. Myślę w związku z tym o matkach, które to doświadczenie za mną podzielają i też w ich imieniu odbieram tę nagrodę – wyznała.

    Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

    Do góry strony