Czytasz teraz
Bass z UK, powiew świeżości w techno i ekstatyczne syntezatory – oto nasza ulubiona elektronika 2019 roku
Opinie

Bass z UK, powiew świeżości w techno i ekstatyczne syntezatory – oto nasza ulubiona elektronika 2019 roku

bass UK techno Octo Octa top 2019

W dzisiejszych czasach rynek muzyczny jest nieustannie zalewany nowymi wydawnictwami. Każdy piątek to kilkanaście premier i czasem ciężko to wszystko przesłuchać i być regularnie na bieżąco.

Dlatego też, wybraliśmy albumy z kategorii „muzyka elektroniczna”, które w 2019 roku wyróżniły się na tle tego wielkiego muzycznego oceanu. Zróbcie sobie mały nostalgiczny trip do ubiegłych miesięcy, potańczcie, powzruszajcie się i posłuchajcie naszych wyborów!

Chcesz wyjść potańczyć? Z nami bez problemu znajdziesz imprezę dla siebie!

Anunaku –  Whities 024

Anunaku to producent znany wcześniej pod pseudonimem TSVI. Z pochodzenia jest Włochem (obecnie mieszkający na Wyspach Brytyjskich) wychowywanym przez rodziców praktykujących hinduizm. Ta raczej niespotykana mieszanka kulturowa oraz zainteresowanie bliskowschodnimi religiami, kosmologią i starożytną mitologią są fundamentami jego twórczości. Tegoroczna EP-ka (dla jednej z naszym zdaniem ciekawszych wytwórni Whities) to synteza tych wszystkich wpływów oraz rytmicznej muzyki brytyjskiej.

Joy Orbison – Slipping

To płyta, która przypomniała całemu światu o istnieniu takiego producenta jak Joy Orbison. Około 10 lat temu zasłynął na fali UK garage utworem Hyph Mngo i szczerze powiedziawszy, od tamtych czasów świetności nie urzekł nas niczym szczególnym (no może poza setami). Aż do teraz. To stanowczo powrót w znakomitym stylu. Utwory na tej płycie mają duszny, taneczny klimat, a głęboki bas przypomina nam o muzycznych korzeniach Orbisona. Zaproszenie do współpracy gitarzysty Mansura Browna to po prostu strzał w dziesiątkę.

Special Request – Vortex/Bedroom Tapes/Offworld/Zero Fucks

Gdybyśmy mieli wybrać człowieka roku w muzyce elektronicznej to wybór prawdopodobnie padłby właśnie na Paula Woolforda. Dlaczego? Rzadko komu udaje się wydać aż cztery równie dobre płyty w ciągu jednego roku. Pierwsza z nich Vortex jest bardzo taneczną mieszanką jungle, electro, techno, rave’u i gabberów. Bedroom Tapes z kolei stawia na ambient, emocje i melancholię. Sporo tutaj kwasowych syntezatorów z prostymi lub połamanymi bitami. Z kolei Offworld (nasz faworyt) to ukłon w stronę electro z Detroit z lat 80. Inspiracja science fiction otulona ciepłym brzmieniem basu i padów, soulowe wokale i połamane bity. Taneczna płyta z pierwiastkiem wrażliwości, która równie dobrze mogłaby być ścieżką dźwiękową do odysei kosmicznej. A wisienką na torcie była niespodziewana, niezapowiadana wcześniej płyta Zero Fucks, którą Special Request udostępnił 30 grudnia na swoim Bandcampie – możecie ją pobrać zupełnie za darmo!

czytaj dalej: Imprezy nad Wisłą, PRO8L3M na pełnym rozmachu i klubowe odpały, czyli nasze ulubione miejskie wypady 2019

Barker – Utility

Barker swoim debiutanckim solowym albumem zaskoczył chyba wszystkich. Rezydent berlińskiego klubu techno Berghain postanowił pozbawić utwory głównego składnika tego gatunku – bębnów. Pokazał, że można to zrobić inaczej, niestandardowo. Słyszymy tu raczej pocięte hi-haty tworzące totalnie niestandardowy bit. Do tego wszystkiego Barker dołączył głębokie pady oraz pulsujące arpeggia i w wyniku tego eksperymentu otrzymaliśmy jeden z najbardziej unikalnych techno albumów. Niekonwencjonalne podejście oraz wyjście poza utarte schematy pozwoliło mu zapisać się na kartach tego roku czymś bardzo osobliwym.

Lanark Artefax – Corra Linn

Sposób, w jaki Lanark pracuje z dźwiękiem może wydawać się nieco agresywny, a już na pewno wyraźnie eksperymentalny. Pocięte próbki dźwiękowe chóru, szybkie i połamane bity oraz mocny bas – te wszystkie elementy nie są pozbawione dużej dozy uczuć. W tytułowym numerze czuć napięcie, które prowadzi do niekontrolowanego emocjonalnego wybuchu. Następnie, dźwięki kaskadowo spadają z każdej strony, aby na koniec ukoić nas delikatną melodią fortepianu. Jak dla mnie, jest to nic innego, jak prawdziwe katharsis. Co ciekawe, Corra Linn to nazwa szkockiego wodospadu znajdującego się w okolicy Lanark, a część dochodu ze sprzedaży płyty trafi do organizacji charytatywnej zajmującej się ochroną środowiska w Szkocji. I to lubię!

Stenny – Upsurge

Zobacz również

Włoski producent ma na swoim koncie mnóstwo klubowych singli i EP-ek, a w 2019 roku wreszcie doczekaliśmy się debiutanckiego longplaya. Od pierwszych dźwięków słyszalne jest charakterystyczne brzmienie monachijskiej wytwórni Ilian Tape. Stenny czerpie tutaj z wielu gatunków i z tego powodu ciężko jednoznacznie sklasyfikować tę płytę. Z łatwością lawiruje pomiędzy stylami i tempami, ale jednak można odnaleźć tu pewien element wspólny. Pomiędzy bardziej lub mniej połamanymi bitami, pady i bas tworzą tu bardzo melancholijny, a miejscami wręcz mroczny klimat. Androidy marzą o takim soundtracku.

Octo Octa – Resonant Body

Resonant Body to jeden z lepszych przykładów radosnej, nieskrępowanej muzyki tanecznej AD 2019. Ten album porywa do tańca nawet o to nie pytając. Octo Octa to od kilku lat jedna z ważniejszych postaci na scenie klubowej, a jej sety to najczęściej kilkugodzinny work out przepełniony optymizmem i dobrą atmosferą. “Ta płyta różni się od moich innych głównie dlatego, że jestem po prostu szczęśliwsza niż byłam” – opowiada sama artystka. Ciężko tego nie docenić, ponieważ to wulkan radości i groove w najlepszej postaci. Ta house’owo-breakbeatowa mieszanka wypełniona wokalnymi samplami przywołuje na myśl szalone rave’y lat 90. i oddaje im cześć we wspaniałym stylu.

Caterina Barbieri – Estatic Computation

Jedna z najbardziej poruszających płyt tego roku. Włoska kompozytorka i producentka za pomocą syntezy modularnej stworzyła niesamowicie emocjonalne dźwiękowe pejzaże. Główną rolę grają tu powtarzające się arpeggia. Prawdziwym arcydziełem jest utwór Arrods of time oparty wyłącznie na brzmieniu średniowiecznego klawesynu i chóru. Minimalizm jaki zastosowała tutaj Barbieri hipnotyzuje i wprowadza w głęboki trans.

czytaj dalej: 5 pokazów filmowych z 2019 roku, które najbardziej zapadły nam w pamięć

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony