W ramach projektu Najedz się w Mieście chcemy pokazać Wam miejsca, do których warto wpaść na świetnej jakości szamkę, naładować akumulatory przed całonocną imprezą czy schować się przed zbliżającym się jesiennym chłodem. W naszym niedzielnym cyklu przedstawimy Wam trzy miejsca, w których warto zjeść śniadanie, obiad i kolację.
Najedz się w Mieście to najsmaczniejszy projekt Going. Tutaj mieszają się kulinarne smaki wszystkich rejonów świata, wymyślnym daniom towarzyszą ochocze rozmowy o jedzeniu i szklanki wypełnione szlachetnymi napojami. Dzisiaj proponujemy Wam trzy miejsca o zupełnie odmiennej charakterystyce i kuchni.
Niedzielny, rodzinny brunch w Casablance, poźniej amerykański vibe w centrum Warszawy, czyli wizyta w Koko & Roy. W międzyczasie spacer, bo przecież pogoda w ten weekend wspaniała. Pozostajemy w centrum i na tyłach Nowego Światu delektujemy się kolacją w Raju.
Śniadanie w Casablance
Wpadajcie na Biały Kamień, żeby delektować się jedynym w swoim rodzaju brunchem. Szefowie kuchni Casablanki zaserwują najlepsze, co mają do zaoferowania. Burgery jagnięce i wege z burakiem, marokańska sałatka zaalouk, pasta hitipiti, a do kawy sernik mango. Bierzcie przyjaciół, dzieciaki, rodziców i widzimy się na miejscu!
Obiad w Koko & Roy
Amerykańskie serce bije w centrum Warszawy. Na Wilczej zadomowiło się Koko & Roy i od momentu otwarcia radzi sobie świetnie, przyciągając spragnionych smaków rodem z USA. Zalecamy zajrzeć do tego pięknie wystrojonego lokalu i zjeść jeden z przysmaków. Dla fanów owoców morza pozycją obowiązkową jest zupa rybaków z San Francisco – Cioppino. Opcjonalnie – ośmiornica na toście z awokado i jajkiem!
Kolacja w Raju w Niebie
Kiedy już rozchodzimy sycący brunch i konkretny obiad, zaglądniemy na Nowy Świat. Raj w Niebie to jedna z niewielu okazji do obcowania z hawajską kuchnią. Połączenie słodyczy i ostrości, świeżych i soczystych owoców z rybami lub mięsem. Opcji wege również nie brakuje. Koniecznie spróbujcie zupę Sea Hula, czyli esencjonalnego wywaru rybnego na bazie miso. Z krewetkami, łososiem, tuńczykiem, grzybami azjatyckimi, bok choyem i kolendrą. Brzmi wybornie, nieprawdaż?