Najgorsze wynalazki – 5 największych pomyłek w świecie nauki
Kocham muzyczkę, filmy i NBA. Znam zdecydowanie zbyt dużo polskich…
Jeśli potrzeba jest matką wynalazku, czym jest jej brak? Zaprezentowane przykłady mogą podsunąć nam pewne odpowiedzi. Oto pięć najbardziej przestrzelonych produktów, których nikt nigdy nie potrzebował, a mimo to powstały.
Prezerwatywy w sprayu
Tak, to wydarzyło się naprawdę. Lateks w sprayu miał być rozwiązaniem dla tych, którzy posiadają niestandardowy rozmiar lub kształt penisa. Pomysłodawca – Jan Vinzenz Krause – zainspirował się myjniami samochodowymi i jakimś cudem uznał, że zastosowanie podobnego mechanizmu może zrewolucjonizować rynek prezerwatyw (co na to Skyler i Walter White?). Skąd nawiązanie do myjni? Otóż, aby poprawnie zaaplikować substancje, członek należało wsunąć do specjalnej komory dołączonej do zestawu i zaczekać 60 sekund. Urządzenie wytwarzało podobno niesamowity hałas, w dodatku, proces stygnięcia płynnego lateksu wymagał kolejnych dwóch minut oczekiwań. Nietrudno zauważyć, że był to wyjątkowo przestrzelony wynalazek. Jak mawiają: lepsze jest wrogiem dobrego.
Nintendo Power Glove
Power Glove miało w założeniu być rewolucją w świecie VR. Na rynek weszło już w 1989 roku, co samo w sobie naprawdę robi wrażenie. Niestety rękawica nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Narzędzie okazało się być być dość kłopotliwe w użytkowaniu. Poza tym w zdobyciu popularności nie pomagał również jego mocno odjechany wygląd. Co ciekawe sprzęt do swojej pracy wykorzystywał bardzo sprytny mechanizm. W przeciwieństwie do obecnych pilotów i kontrolerów za ustalanie położenia nie była odpowiedzialna podczerwień, tylko dźwięk. Do kontrolera dołączone były głośniki, które należało umieścić na ekranie telewizora. W rękawicy znajdowały się natomiast mikrofony, które odbierały niesłyszalne dla człowieka ultradźwięki. Dzięki temu rękawica była w stanie określić konkretne położenie dłoni i pozwolić na sterowanie w grze.
Okulary Nike Magneto
Kto nigdy nie marzył, by wyglądać jak Edgar Davids? Okulary Nike Magento prezentowały się naprawdę świetnie. Brak zauszników i oprawki nadawał im potężny futurystyczny ton. Czuję, że gdyby nie ich pierwotne niepowodzenie, mogłyby dziś cieszyć się powrotem do łask. Co więc było przyczyną wycofania ich z rynku? Okulary utrzymywały się na głowie dzięki magnesom. A te należało – uwaga – przykleić do skroni! Niedziwne, że niewielu zdecydowało się na ten ruch. Cóż, szkoda, że bryle nie doczekały czasów Popka. Wariacik byłby pewnie gotów wszczepić sobie magnes pod skórę.
Lasagne firmy Colgate
Czegoś takiego nie wymyśliłby nawet najbardziej odklejony stażysta w dziale brand marketingu. Lasagne firmy Colgate to crossover, na jaki ludzkość z pewnością nie zasłużyła. Być może produkt miałby większe szanse na powodzenie, gdyby producenci obiecywali bielsze zęby czy też odświeżony oddech po jego spożyciu. Tak się jednak nie stało. Sprawa z lasagne posiada także drugie dno. Po umieszczeniu jej w Muzeum Nieudanych Produktów, przedstawiciele firmy Colgate zaprzeczyli jej istnienia. Jak się okazało znana korporacja nie wypuściła tego konkretnego produktu, ale stworzyła całą serię innych mrożonych dań. Lasagne stała się więc viralowym, fejkowym symbolem nieudanej strategii i będzie już zawsze przestrzegać innych producentów przed nieprzemyślanymi ruchami marketingowymi.
Dmuchane meble IKEA
Dmuchane meble z IKEI – co mogło pójść nie tak? Każdy, kto używał kiedykolwiek dmuchane materace, wie, jak problematyczne jest utrzymanie w nich powietrza. Jakim cudem nie wiedzieli o tym specjaliści od projektowania mebli w IKEI? Ciężko stwierdzić. Produkty zapełniały magazyny reklamacyjne na całym świecie. Mimo to, dały radę utrzymać się na rynku przez dekadę. Pewnie były przydatne w sytuacji goszczenia niezbyt mile widzianych gości. Po nocy na takiej kanapie, mało kto był prawdopodobnie chętny na powtórkę.
Kocham muzyczkę, filmy i NBA. Znam zdecydowanie zbyt dużo polskich rapowych wersów i sposobów na przejście Dark Souls.