„Oppenheimer” Nolana z nowym zwiastunem. Jest na co czekać!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Biografia ojca bomby atomowej z Cillianem Murphym w roli głównej to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku. Do sieci właśnie trafiła jej kolejna zapowiedź.
Na wstępie umówmy się co do jednego. Christopher Nolan to znak jakości sam w sobie. Zdarzają mu się drobne wpadki (nie do końca czuliśmy żonglerkę płaszczyznami czasowymi w Tenecie), ale od ćwierć wieku trzyma bardzo wysoki poziom. Zadebiutował noirowym Śledząc, a do głównego nurtu przebił się za sprawą Memento. Ma też na koncie Prestiż, trzy części cyklu o Batmanie i wojenną Dunkierkę, w której aktorsko brylował Harry Styles. Za swoją twórczość był pięć razy nominowany do Oscarów, zaś sześć razy do Złotych Globów. W 2015 roku znalazł się na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi według magazynu Time.
W poszukiwaniu energii jądrowej
Oppenheimer zapowiada się jednak ciekawie nie tylko ze względu na nazwisko reżysera. Losy tytułowego bohatera idealnie nadają się do przeniesienia na duży ekran. W końcu mamy do czynienia z postacią, która zmieniła bieg historii. J. Robert Oppenheimer aż do czasów II wojny światowej nie był znany poza środowiskiem akademickim. Badał naturę wiązań chemicznych, teorię kwantową i astrofizykę. Przełom nastąpił w maju 1942 roku, kiedy otrzymał zaproszenie do prac nad Projektem Manhattan. Tajne przedsięwzięcie amerykańskiego rządu, który stanowił inicjatywę ówczesnego prezydenta Franklina Delano Roosevelta, miał jeden cel. Chodziło o uzyskanie energii jądrowej i jej późniejsze wykorzystanie militarne. Punktem kulminacyjnym całej operacji okazał się pierwszy naziemny test broni atomowej, znany także jako eksperyment Trinity. Odbył się w lipcu 1945 roku, na oddalonej od cywilizacji pustyni w pobliżu miasta Alamorgordo. Był utrzymywany w tajemnicy – z oficjalnego komunikatu prasowego wynikało, że w magazynie amunicji doszło do przypadkowej eksplozji.
Widmo wynalazku
Amerykanin nie mógł przeboleć, że postęp fizyki przyczynił się do eskalacji działań wojennych. Chwilę po zakończeniu Projektu Manhattan zaczął pełnić funkcję doradcy Komisji Energii Atomowej. Miał postulować rozważne, ostrożne i pokojowe korzystanie z energii jądrowej. Mimo to wątpliwości dotyczące swojego wynalazku targały nim do końca życia. Z relacji bliskich i przyjaciół wynika, że miewał skłonności autodestrukcyjne i zmagał się z depresją. Chciał zdystansować się od współpracy z rządem i wrócić do rutynowej pracy naukowej, ale okazało się to trudniejsze niż przypuszczał. Wiele mówi o tym nominowana do Pulitzera biografia American Prometheus Kaia Birda i Martina J. Sherwina, którą posiłkował się Nolan.
Postać pełna sprzeczności
Główną rolę w Oppenheimerze zagrał Cillian Murphy. Aktorowi znanemu z serialu Peaky Blinders i Śniadania na Plutonie bardzo zależało na tej roli. U twórcy Memento regularnie pojawia już od dwóch dekad. Nigdy nie grał jednak pierwszych skrzypiec. – Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to olbrzymia odpowiedzialność. J. Robert był skomplikowany, pełen sprzeczności, a przy tym pozostawał ikoną – mówił w rozmowie z portalem Variety. Złożoność psychologiczna fizyka od początku ciekawiła go najbardziej. Nie chciał wgryzać się w tajniki budowy bomby atomowej. – Nie mam nawet zdolności intelektualnych, żeby je zrozumieć – wyznał.
U boku Murphy’ego stanęli m.in. Emily Blunt (zagra żonę naukowcy, Kitty), Matt Damon, Robert Downey Jr., Florence Pugh i Rami Malek. W drugoplanowych rolach zobaczymy zaś Benny’ego Safdiego, Michaela Angarano oraz Kennetha Branagha. Sama ekipa realizacyjna robi nie mniejsze wrażenie. Autorem ścieżki dźwiękowej do biografii jest Ludwig Göransson, zdobywca Oscara za soundtrack do Czarnej Pantery. Operatorsko Nolana wsparł Hoyte van Hoytema, wcześniej pracujący z Nolanem nad Tenetem i Interstellar. Tym razem znówstanęli przed nie lada wyzwaniem. Fragment filmu z eksperymentem Trinity nie został odwzorowany z pomocą animacji komputerowej. Zastąpiono ją rzeczywistą eksplozją, co wymagało uprzedniego zabezpieczenia.
Timothée Chalamet błyszczy w zwiastunie drugiej części Diuny. Co tym razem czeka na Paula Atreidesa?
Oppenheimer: kiedy premiera?
Blockbuster, którego budżet rzekomo wyniósł nawet 100 milionów dolarów, trafi do kin 21 lipca. Stwierdzenie, że szykuje się coś bombowego, byłoby będzie pewnie mało zabawnym nadużyciem. Po prostu czekamy z niecierpliwością, a nasz apetyt dodatkowo zaostrza kolejny, dłuższy zwiastun filmu. Uważne oko dostrzeże tu m.in. Alberta Einsteina, w którego wcielił się Tom Conti.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.