Czytasz teraz
Quebonafide ogłasza koniec – czy jesteśmy na to gotowi?
Opinie

Quebonafide ogłasza koniec – czy jesteśmy na to gotowi?

A jednak. Zapowiadany koniec Quebo okazał się być prawdą. Czy to się dzieje na serio?

Quebonafide to król sztuczek i niekonwencjonalnych marketingowych chwytów. Dlatego w momencie, gdy ogłaszał swoją ostatnią trasę koncertową, publika odczytała to jako kolejny sprytny trick. Stąd też tłumaczenia Quebo, który pisał: „Nie chciałbym żebyście odczytali to jako jakąś intrygę lub kolejną grę z mojej strony. Oczywiście zamierzam Was jeszcze chwilę wodzić za nos, ale ta konkretna sytuacja absolutnie tego nie dotyczy.” Dziś już wiemy, że faktycznie nie miało to nic wspólnego z przekminionym plot twistem. Koniec Quebo staje się faktem. Spójrzmy na opublikowane przez niego wczoraj oświadczenie:

Wieści, wieści, wieści. Jest ich całkiem sporo, więc skupmy się dzisiaj na dwóch najważniejszych dla mnie komunikatach. Postanowiłem sprzedać część moich udziałów wytwórni QueQuality. Udziały trafiły w najlepsze ręce – mojego wspaniałego wspólnika Dawida Szynola, któremu korzystając z okazji chciałem bardzo podziękować za wsparcie i pełne zaangażowanie nie tylko w projekcie wytwórni, ale również w wielu moich solowych oraz prywatnych sprawach. Wiem, że zawsze mogę liczyć na Twoją pomoc.

Od długiego czasu nie czuję się wydawcą i zdecydowanie wolę skupić się na swoich własnych poczynaniach, których mam w planie całkiem sporo. Oddanie kontroli nad QueQuality mojemu wspólnikowi jest według mnie rozwiązaniem „fair” w stosunku do wszystkich. Dawid Szynol nadal pozostaje moim menadżerem, w tej kwestii nic się nie zmienia.

Prezentowany singiel „Refren trochę jak Lana Del Rey” jest jednym z kilkunastu utworów, które powstały w okresie po wydaniu „Romantic Psycho”. Nie chcę składać deklaracji, że to być może jeden z ostatnich singli Quebonafide, ponieważ zeszłe 24 miesiące spędziłem głównie na spotykaniu się z zagranicznymi artystami oraz producentami i robieniu muzyki, więc całkiem sporo się tego uzbierało. Nie mam na ten moment pomysłu na to, w jakiej formie mógłbym opublikować nagrane numery i nie za bardzo potrafię to ubrać w coś sensownego, więc najprawdopodobniej będziemy je publikować w luźnej, mixtape’owej, nieco niechlujnej formie.

Jeżeli chodzi o dalsze ruchy Quebonafide – nie mam w planach niczego związanego z muzyką jako ta postać, być może w przyszłości się to zmieni. Trasa koncertowa, którą zagraliśmy faktycznie była ostatnią trasą koncertową. Nie jest moim definitywnym pożegnaniem ze sceną ponieważ planuję dalej – hobbystycznie uprawiać performance i w tej sferze mam jeszcze kilka marzeń. Koncertów jako Quebonafide – poza kilkoma letnimi oraz finałowym, póki co dalej ukrytym w naszej rozpisce raczej bym się nie spodziewał. Myślę, że więcej wyjaśnień przyniesie ten finał finałów. Tak jak pisałem wcześniej: od września zamierzam rozpocząć studia medyczne, poświęcić się pracy naukowej, produkcji zdrowej żywności oraz konceptowi MISS TI 蒂小姐, graniu na pianinie i przede wszystkim sklejeniu całego tego konglomeratu pozycji w całość. Mam nadzieję, że długość tego komunikatu Was nie przeraziła, bo mam wrażenie, że to jeszcze nie jest wszystko.

Dziękuje Wam bardzo. Quebo

Zobacz również

Quebo – koniec?

Co dalej? Czy polski rap jest gotowy na brak Quebo? Zdaje się, że raper ma jeszcze sporo do zaoferowania. Z pewnością płomień ambicji nieco się u niego wypalił – i ciężko, żeby było inaczej biorąc pod uwagę jego osiągnięcia – niemniej, ostatnia płyta udowodniła, że Que w wyczilowanym trybie to nadal topka polskiej sceny. Trudno się nie smucić. Jeśli to faktycznie epilog muzycznej kariery Quebonafide, to trzeba po prostu powiedzieć to otwarcie: polski rap traci swoją ikonę. Na podsumowania i pożegnania przyjdzie jeszcze pora. Dziś czuję tylko jedno: niedosyt.

quebo koniec

Finałowy koncert trasy PSYCHO RELATIONS? Wypatruj biletów u nas

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony