Pustynny rave i podróż przez góry Atlas. W filmie „Sirat” clubbing spotyka metafizykę

Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Ścieżkę dźwiękową do nowej produkcji Olivera Laxe’a skomponował czołowy przedstawiciel sceny eksperymentalnego techno, Kanding Ray. Jednym z producentów projektu jest zaś sam Pedro Almodóvar.
Wspólną cechą festiwali, niezależnie od tego, wokół jakiej dyscypliny sztuki orbitują, jest stały element zaskoczenia. Wiadomo, że największe tłumy stawią się na występach headlinerów. To oni figurują w pierwszych, najbardziej widocznych rzędach na plakatach. Każde wydarzenie ma jednak również swojego czarnego konia. Artysta, o którym wcześniej było zdecydowanie ciszej, zostaje zauważony przez media i samych odbiorców. W nieformalnym obiegu zaczyna krążyć wieść, że warto dać mu szansę. Z imprezy najprawdopodobniej wyjedzie z tarczą.
Dawid Ogrodnik rozbraja głowice jądrowe w Głowie Kasandry. Nowe polskie sci-fi może zaskoczyć!
Sirat. Perełka wśród gwiazd?
Podczas trwającego właśnie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes może powtórzyć się taka sytuacja. Na Lazurowym Wybrzeżu tradycyjnie stawiły się największe gwiazdy światowego kina. O Złotą Palmę walczą m.in. Ari Aster, Wes Anderson, Kelly Reichardt i Richard Linklater. W roli reżyserów debiutuje zaś trójka znanych aktorów: Kristen Stewart, Scarlett Johansson i Harris Dickinson. Nowości z ich strony cieszą się dużym zainteresowaniem, ale sporo mówi się też o innych produkcjach.
Na cichego faworyta wyrasta choćby Sirat Olivera Laxe’a. To czwarty pełnometrażowy projekt w dorobku francusko-hiszpańskiego twórcy, który wcześniej zrealizował Wszyscy jesteśmy szefami, Mimosas oraz Siłę ognia.
Psychika wystawiona na próbę
Zacznijmy od tego, że film bardzo chwalą krytycy obecni w Cannes. Porównywali go już i do kina Andrieja Tarkowskiego, i do postapokaliptycznego Mad Maxa.
– Właśnie dla takich tytułów przyjeżdżają tu widzowie z całego świata. To produkcja sui generis, wymykająca się wszelkim klasyfikacjom, zaczerpnięta z zupełnie osobnej wizji kina, a jednocześnie nieulegająca porywającym uciechom – twierdzi David Katz z IndieWire. Według Jessiki Kiang z Variety scenariusz stanowi genialnie dziwaczną wizję ludzkiej psychiki wystawionej na próbę do granic możliwości. Steve Pond z TheWrap przekonuje za to, że Laxe odważnie przedstawił rozpadający się świat, w którym tylko niektórzy znajdą wytchnienie.
Między piekłem a niebem
Tytuł filmu, Sirat, jest wieloznaczny. Literaturoznawcy nazywają tak popularne w kulturze arabskiej romanse rycerskie, często przekazywane w formie ustnej. Wyznawcy islamu określają zaś tym słowem most umieszczony nad piekielnymi ogniami, który prowadzi do raju (Jannah). Mówią, że przejście jest cieńsze od pasma włosów i ostrzejsze od najbardziej tnącego noża. To, jak szybko je pokonamy, zależy od liczby dobrych uczynków spełnionych w ciągu całego życia.
Laxe’a w nowym filmie interesuje właśnie ta symbolika zaczerpnięta z islamu. W podróż, która może zakończyć się sukcesem, ale i sromotną klęską, wyrusza Luis. Zaangażowany ojciec wyrusza wraz z synem na marokańską pustynię, gdzie kilka miesięcy wcześniej zniknęła jego córka. Nie wiedząc, co mogą zrobić, dołączają do grupy rave’ujących outsiderów, którzy mogli znać dziewczynę. Tłum imprezowiczów chwilę wcześniej został rozgoniony przez policję, a teraz szuka miejsca imprezy. – Historia jest odyseją, rytuałem przejścia. Jest w nim coś z monomitu unicestwionej postaci, która musi wejść w głąb siebie – przekonuje w rozmowie z Variety reżyser.

Pustynny bas
Dla twórcy szczególnie ważne okazało się oddanie multisensorycznego napięcia towarzyszącego przedzieraniu się przez nieprzyjazne góry Atlas. Z pomocą przyszła ścieżka dźwiękowa i sound design, którymi zajął się David Letellier aka Kangding Ray. – Świetnie rozumie energię kultury rave, jak również jej bardziej ezoteryczne, ambientowe oblicze. Chcieliśmy przejść od organicznych, uziemionych beatów do czegoś bardziej transcendentnego – przekonuje Laxe.
Data premiery Sirat pozostaje jeszcze nieznana. Czujemy jednak w kościach, że produkcja może znaleźć się w programie 25. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowego Horyzonty. Impreza odbędzie się we Wrocławiu w dniach 17-27 lipca.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.