Czytasz teraz
@zetkacper – ta jedna nauczycielka z Twojej szkoły | Topy TikToka
Lifestyle

@zetkacper – ta jedna nauczycielka z Twojej szkoły | Topy TikToka

TikTok

Dla jednych lata szkolne to trauma, nieprzespane noce, stres i mokra gąbka do ścierania tablicy. Inni myślą o tym okresie ciepło i z nostalgią, wspominając sadzenie rzeżuchy, andruty w sklepiku i kolonię w Rewalu. @zetkacper swoimi TikTokami powoduje, że zakochujemy się w szkole na nowo. WSZYSCY!

Ostatnio podczas plenerowego spotkania ze znajomymi typu gryl (opcjonalnie „rożno”) pojawił się temat magicznej instytucji, jaką jest szkoła. Rozmowa tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że mimo skończenia jej już kilka lat temu, pewne motywy z nią związane wciąż są w nas, absolwentach, niezmiennie żywe. Wspominając okres, gdy było się jeszcze żakiem najczęściej pojawia się motyw wagarów i zostawania w domu, jak na przykład NAM SIĘ NIE CHCIAŁO. Bo w pewnym wieku już nie ma tak, że może nam się nie chcieć i wybieramy spanko do południa. Albo udajemy, że kierujemy się do szkoły, w rzeczywistości siedząc cały dzień na ławce w parku, gdzie przeglądamy przez kilka godzin TikToka albo uskuteczniamy browarka w plenerze – ale to już oczywiście w klasie maturalnej.

Jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie najlepszym elementem szkolnych wspominek są anegdotki dotyczące grona pedagogicznego. Bo to właśnie różne przyzwyczajenia, powiedzonka i zachowania nauczycielek oraz nauczycieli biły nas po oczach każdego dnia. I to przez lata! A jak trafi się do tego ziomek z aktorskimi skillami, to beczka może się toczyć godzinami. Tym bardziej, że nauczyciele to taka grupa społeczna, która jest na maksa specyficzna i zarazem wszędzie taka sama (w jak najbardziej pozytywnym i ciepłym sensie). Po prostu niezależnie, czy chodzisz do szkoły w Gdańsku, Koninie czy Mysinie Dolnej – nauczycielka plastyki będzie miała filcowe kolczyki, a anglistka pójdzie na macierzyński. To po prostu jakieś niepisane prawo i tyle.

Na TikToku bezsprzecznie najlepszym kontentem jest ten z serii nikt nie prosił, wszyscy potrzebowali w tym worku cudowności znajdziecie też kierowcę matiza, o którym nie tak dawno temu pisałem. A jeśli zdążyliście już nieco zapomnieć o tym, jak to było siedzieć w salach pomalowanych farbą olejną, wymyślać jesienne gazetki szkolne i biegać nauczycielkom do sklepiku – tu pojawia się @zetkacper, czyli Kacper Zembrzucki.

I przypomina nam ponownie o potężnej sile tej aplikacji. W ciągu kilku miesięcy na jego koncie przybyło bowiem kilkaset tysięcy nowych followersów. Obecnie @zetkacper może pochwalić się liczbą ok. 650k obserwujących. Wszyscy ubóstwiają Grażynkę i Bożenkę, ich klucze zawieszone na palcu wskazującym – typowy item nauczycielki – no i całą masę powiedzonek czy ruchów, które pozwalają myśleć, że chyba wszyscy chodziliśmy do jednej szkoły. Było tak? Wiecie, hasła typu „powiedz głośno, to wszyscy się pośmiejemy”, „idźcie na colę po lekcjach, a teraz przestańcie gadać” – czy to nie jest niesamowite, że grono pedagogiczne aż tak sobie j upodobało? Ogólnie rzadko kiedy ktoś kierował je do mnie (wiadomo), ale jeśli miałbym stworzyć ranking najbardziej cringowych, to zdecydowanie na jej szczycie byłoby „może Wam jeszcze łopatkę i grabki przyniosę do zabawy”. Przysięgam, że pisząc to, nawet po tylu latach, zalewają mnie ciary żenady. A pozwolę sobie przypomnieć(!), że byłem adresatem tych słów sporadycznie!

Nie można zapomnieć też o rekwizytach – wspomniane już wcześniej klucze, filiżanka z zieloną herbatą, czarna kawa pita w czasie sprawdzianu – zgadza się dosłownie wszystko. No i nie wstawajcie rzucone lekko przyciszonym głosem przy wchodzeniu do klasy. BOŻE! Przecież oglądając te krótkie filmiki przed oczami pojawiają się nam automatycznie twarze konkretnych osób – tej przekochanej nauczycielki polskiego, zakręconej historyczki sprzątającej w szufladach, czy wiecznie poddenerwowanej babki od matmy, informującej, że znów pół klasy ma poprawić kartkówkę na najbliższych konsultacjach. Brrr…. aż przeszły mnie ciarki, bo oczywiście wiecznie byłem w tej połówce. Chyba, że w czasie jej pisania udało mi się wymienić kartkami z siedzącą obok Agatą. Rozszerzenie mat-fiz. Wtedy faktycznie mogłem odetchnąć z ulgą.

Zobacz również

Jeśli nie natknęliście się wcześniej na twórczość Kacpra, nadrabiajcie ASAP. I nie czujcie się dziwnie, jeśli do niektórych nagrań będziecie wracać po kilka razy. Dziennie. Bo to nie jest nic dziwnego, prawda? <SOS>

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony