Czytasz
Usher, Jay-Z, Pharrell i Diddy w jednym projekcie? Był taki plan!

Usher, Jay-Z, Pharrell i Diddy w jednym projekcie? Był taki plan!

Pharrell

Przed Usherem sporo wyzwań. W przeddzień ważnych premier znalazł chwilę na wspominki i zdradził, że kiedyś prawie założył grupę. Towarzyszami mieli być Jay-Z, Pharrell i Diddy.

Nuda? Nie ma mowy

2024 jeszcze dobrze się nie zaczął, a Usher już śmiało może powiedzieć, że to będzie jego rok. 9 lutego wyda dziewiątą w karierze płytę, Coming Home. Czego możemy się spodziewać? Przede wszystkim sporej liczby kawałków – będzie ich aż 20. Wygląda na to, że wśród wykonawców pojawią się nie tylko Summer Walker i 21 Savage, których znamy z singla Good Good. Są jeszcze Burna Boy, H.E.R., Latto i Jungkook z BTS. Jak (i czy w ogóle wyszło) zobaczymy niebawem.

Dwa dni po premierze płyty Ushera czeka wydarzenie, na jakie czekał całe życie. Raper wystąpi na Super Bowl Halftime Show, a biorąc pod uwagę rangę wydarzenia (w zasadzie większą niż finały NFL same w sobie) i to, że będzie musiał pokonać ubiegłoroczny koncert Rihanny, na który oczy zwrócił cały świat, to musi się nieźle postarać. Póki co nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów. Wiemy, że ma zamiar celebrować kulturę oraz to, skąd pochodzi i najpewniej zrobi to w towarzystwie kilku gości specjalnych. Ich tożsamość na razie jest tajemnicą.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby trochę pospekulować – co powiecie na duet Lil Jon i Ludacris, z którym Usher nagrał Yeah? Albo może na Alicię Keys, z którą zaśpiewa My Boo? Albo Beyoncé? A może na kogoś z nowej płyty? Możliwości są prawie nieograniczone, bo biorąc pod uwagę liczbę featów, jakie pojawiły się w dyskografii artysty, klawiatury by nam nie starczyło, żeby wymienić wszystkie.

Czy Jay-Z wyda niedługo nową płytę? Internet huczy od plotek

Pharrell i Usher mieli dzielić scenę

Ale zanim to wszystko się wydarzy, piosenkarz postanowił cofnąć się w czasie o parę lat i przypomnieć nam, jak wyglądały stare czasy. Zapytany przez prowadzącą podcastu Club Shay Shay o to, czy kiedykolwiek w swojej karierze żałował, że odmówił jakiejś współpracy, szybko przypomniał sobie jedną z takich sytuacji. Okazało się, że Usher, Jay-Z, Diddy i Pharrell kiedyś prawie założyli… wspólną grupę.

Sprawdź też
Tom Skinner

Tak… znienawidzicie mnie za to… Jay-Z, Pharrell, Diddy i ja mieliśmy być zespołem. Wiem, to szalone” – wyznał raper. Na początku miał zgodzić się na ten pomysł, ale w realizacji planów przeszkodziły mu konflikty w harmonogramie. „Myślę, że po prostu daliśmy się złapać… Wszyscy daliśmy się porwać chwili. Rozmawialiśmy o tym, mieliśmy nawet tajne spotkania. Gadaliśmy o muzyce i o tym, jak ją obrócimy w biznes. W jakiś sposób się rozproszyliśmy i nigdy do tego nie doszło. To jest ten moment, który tak naprawdę chciałbym, żeby się wydarzył

Powiedział Usher

Niestety nie wyszło, a panowie robią kariery osobno. Co u nich ostatnio słychać? Jay-Z poza tym, że miał swoje pięć minut na obradach naszego Sejmu, po siedmiu latach na emeryturze być może w końcu wróci z nową muzyką. Pharrell ostro trenuje do roli klocka, w którego wcieli się w autobiografii osadzonej w świecie Lego. Diddy natomiast… Cóż, wpadł w spore kłopoty. W ostatnich tygodniach został przeciwko niemu wniesiony już czwarty zarzut o napaści seksualnej.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone