Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Young Igi wydał dokument przedstawiający proces powstawania albumu o tytule Ekskluzywny Głód. Fani mogą zobaczyć od wewnątrz, jak tworzy się mainstreamowy rap.
Dokument, w którym Young Igi nagrywa wokale i wymyśla teksty na swoją najnowszą płytę? Bardzo proszę! Na kanał w serwisie YouTube wleciał 16-minutowy film ukazujący przebieg tworzenia najnowszego albumu. Igiego można więc pierwszy raz zobaczyć od tak intymnej i osobistej strony. Wcześniej artysta nie zdradzał za wiele zza kulis swojej działalności.
Jeśli dokument, który wypuścił Young Igi wydał się wam ciekawy, wpadajcie po więcej treści rapowych tutaj
Jak powstaje trap wysokiej klasy?
W filmie dokumentalnym Igiego możemy między innymi zobaczyć, jak ten realizuje swoją wizję w studiu. Całe video to długi, żmudny proces rzeźbienia w nagrywanych zwrotkach i praca nad ich aranżem. Raper bynajmniej nie jest w tym sam. Cały czas wokół niego są jego przyjaciele oraz realizatorzy i inżynierzy dźwięku.
Ponadto z filmu możemy dowiedzieć się też, jakie postacie dograły się do projektu. Widzimy m.in. Hodaka, który realnie wpływa na konkretne elementy któregoś z utworów. Ponadto studio odwiedza także Paluch, co może być sporym zaskoczeniem. Raperzy reprezentują przecież kompletnie odmienne nurty. Wśród gości znalazł się także Asster, który złapał dobry przelot z gospodarzem.
Dokumenty z raperami stają się normą
To nie pierwszy materiał o raperze tego typu. Od paru lat ewidentnie możemy obserwować tendencję wzrostową związaną z filmami dokumentującymi jakiś aspekt życia artystów. W 2020 roku mogliśmy obejrzeć dosyć obszerny i konkretny film o Quebonafide zrealizowany przez markę Red Bull. Dużą popularnością cieszyły się również materiały Krzysztofa Gonciarza, w których w sposób reportażowy ukazywał dni spędzone z raperami takimi jak Bedoes czy Smolasty.
Co więcej, do zeszłorocznego preorderu Kubana był dołączany film dokumentalny z bardzo podobną formułą do filmu Igiego. Taką produkcją podzielił się także Sarius mniej niż dwa miesiące temu. Jak widać, raperzy otwierają się na obiektyw kamery już nie tylko w teledyskach i vlogach, co z pewnością cieszy bardziej zaangażowanych słuchaczy.
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.