"Znaczy ogólnie to interesowania, zainteresowania to dyskoteki, chłopaki i ogólnie…
Showbiznes i moda – jedno bez drugiego żyć raczej nie może. Niektórzy patrzą na to z dość dużym przymrużeniem oka czy wręcz pobłażaniem, ale przecież jest to generujący miliardy dolarów deal.
Wielu wciąż myśląc „moda”, widzi oscarowe kreacje i torebki Louis Vuitton, albo zmieniające się co pół sezonu tony ubrań w sieciówkach. No i faktycznie świat ten był przez lata zamknięty w swojej luksusowej bańce i czerwonych dywanach, aż w pewnym momencie pojął, że dłużej tak nie pociągnie. Od jakiegoś czasu największe domy mody romansują z ulicznymi markami, a raperzy często stają się wyroczniami, określającymi co powinniśmy mieć w szafie.
Zachód ma całą masę gwiazd rapu, które od lat ściśle współpracują z najbardziej pożądanymi markami. Jak jest u nas?
Na naszym podwórku raczej trudno znaleźć kogokolwiek bardziej kojarzonego z modą niż Żabson. Wystarczy wspomnieć, że dopiero co spoglądał na nas z billboardów Adidasa, a chwilę wcześniej został wysłany przez Vitkaca na mediolański Fashion Week. Wydarzenie bezprecedensowe. Tym samym obszary zarezerwowane dotychczas dla dziennikarzy, celebrytów i instagramerów z naszego rodzimego świata mody stanęły otworem dla reprezentantów rap sceny.
Ubrania od designerów, daddy shoes i łańcuchy na nogi za cztery kafle. Mniej więcej tak prezentuje się wizerunek rapera z Opoczna. Żabson wielokrotnie mówił, że w sumie niezależnie od środowiska w jakim się obracał, od zawsze był modowym freakiem. A wiadomo, że mając teraz więcej możliwości, odpala się jeszcze bardziej i jest tym tematem ewidentnie zajarany na maksa.
„Chodzę po Warszawie ubrany jak w teledyskach. Co ciekawe wielu raperów, którzy mają teksty o pedalskich rurkach, zbija ze mną piątkę kiedy podchodzę do nich w rurkach w cętki” mówił Żabson w wywiadzie dla newonce.paper.
Zobacz stylówki Żabsona na żywo! Bilety na zbliżające się koncerty złapiesz w Going.
I choć na całym świecie od dawna panuje trend, by wielkie domy mody zapraszały raperów i streetwearowe marki do współpracy (patrz: Louis Vuitton x Off-White, Skepta x Nike, Gucci Mane x Gucci czy A$AP Rocky x Dior), to dość długo musieliśmy czekać na kolaborację świata high fashion z polskim raperem. Na całe szczęście pojawił się Żabson, który przeciera szlaki modzie, która jak przyznawał wcześniej, jest dla niego równie ważna co muza i poświęca jej wiele wersów w swoich numerach – wystarczy, że odpalicie sobie chociażby traczek Marcelo Burlon (teledysk jest sztosem). Coś czujemy, że kolejne duże kampanie i współprace z projektantami to jedynie kwestia czasu, więc lepiej miejcie oczy dookoła głowy.
Ale czy mamy tylko Ziomala? Jasne, że nie. Jeśli o polski rap chodzi, to warto przyglądać się modowym poczynaniom dwójki PlanBe i Otsochodzi, którzy czerpią garściami z ostatniej dekady XX wieku. Królują u nich przegięte streetwearowe kurtki, przeróżne kołczany prawilności i ogólnie wszystko to, co możemy znać z najntisowych fotek amerykańskich cool kids. Nie obędzie się zatem także bez ortalionów, bucket hatów i okularów w finezyjnych wzorach. Rapowy underground ma za to Yung Adisza i jego niechlujne stylówki. Warto też wspomnieć o schafterze, Belmondziaku, Kozie czy Rzabce, którzy również nie boją się odważnych ruchów w swoich stylówkach.
Zmiany zachodzące w podejściu raperów do mody i obserwacja tej ewolucji to przeciekawe zjawisko i nie ukrywamy – przyjemność. Przecież jeszcze parę dobrych lat temu nikt nie byłby w stanie przewidzieć tak ścisłej współpracy tych dwóch światów. Co prawda w naszym kraju nie mamy jeszcze postaci pokroju Romila Hemnaniego z Brockhampton, Lil Uzi Verta (no stylist!) ani Gunny, których wizerunek to jakiś totalny odlot, ale idziemy w dobrym kierunku. I utrzymujmy ten kurs!
"Znaczy ogólnie to interesowania, zainteresowania to dyskoteki, chłopaki i ogólnie takie takie. Ale w miarę to nauka mnie najbardziej kręci i w ogóle mam nadzieję na przyszłość". Ponadto uliczne trendy, szeroko pojęty lifestyle i eksplorowanie warszawskich zakamarków. Często nie śpię, bo scrolluję TikToka.