Dzień Lodów już w ten weekend. Podpowiadamy, gdzie świętować go w Warszawie🍦
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
W wakacje, gdy żar leje się z nieba, celebrację można powtarzać właściwie codziennie. Trzecia niedziela lipca – tym razem przypadająca na 20. dzień miesiąca – to jednak data, gdy słodkiemu, mrożonemu szaleństwu oddać się szczególnie warto.
Na kalendarz świąt nietypowych, zwłaszcza jeśli mamy w głowie ostatnie doniesienia z poznańskich tramwajów, warto patrzeć raczej z przymrużeniem oka. Zestawienie różnych dat o mniej lub bardziej oficjalnej proweniencji ma jednak jedną ważną zaletę. Raz za razem daje pretekst do celebracji rozmaitych profesji, przedmiotów albo codziennych sytuacji. Weźmy za przykład nadchodzący tydzień. We wtorek 22 lipca możemy rozwiązać sudoku albo krzyżówkę, obchodząc Światowy Dzień Mózgu. Chwilę później – powałęsać się po mieście w Dzień Włóczykija. 24 lipca swoje święto ma za to niezapomniana Pszczółka Maja.
Fine Dining Week trwa w najlepsze. Zasmakuj sztuki kulinarnej z prawdziwego wydania!
Trzecia niedziela lipca, w tym roku przypadająca na 20.07, to z kolei tradycyjnie Dzień Lodów. Jego obchody ponad 40 lat temu proklamował ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych, Ronald Reagan. Początkowo wiedzieli o nim tylko Amerykanie, ale szybko rozprzestrzeniło się po całym świecie. Dotarło także do Polski… a że jego kolejna odsłona odbywa się już zaraz, postanowiliśmy pomóc nieco w jej celebracji. Nasza redakcja przygotowała zestawienie 9 lodziarni, które od lat osładzają życie mieszkańców Warszawy. Zapiszcie sobie te adresy i dajcie się ponieść mrożonemu szaleństwu!
Dzień Lodów: Al Passo
gdzie: ul. Wąwozowa 6, codziennie 11:00-20:00
ul. Jana Kazimierza 47, codziennie 11:00-20:00
Urocze logo z misiem w rożku od razu zachęca do odwiedzenia lodziarni, które znajdują się niedaleko stacji metra Kabaty oraz w starej części Woli. Lokal specjalizuje się w lodach naturalnych, a przygotowywane na miejscu desery przypadną do gustu wszystkim miłośnikom rzemieślniczych smaków. Oprócz podstawowych pozycji właściciele zadbali o to, by lodziarnia wyróżniała się niecodziennymi i autorskimi smakami. Każdej gałce towarzyszy ciasteczkowy pluszak, który stał się znakiem rozpoznawczym lokalu.
Dal Dalla Gelato
gdzie: ul. Leszczyńska 4, pon.-nd.: 11:00-21:00
ul. Francuska 50/9, pon.-nd: 12:00-21:00
Ta historia mogłaby się znaleźć w dobrym motywacyjnym filmie. Luca Dalla Costa przez wiele lat pracował w korporacyjnych działach marketingu i komunikacji. Pewnego dnia stwierdził, że przyszedł czas, aby obrócić swoje życie o 180 stopni i pokazać innym smaki, które zna z dzieciństwa. Postawił wszystko na jedną kartę i założył kameralną lodziarnię na Powiślu. Niezależnie od tego, czy podaje sorbety, desery mleczne, czy też bardziej ekstrawaganckie warianty, w swoim biznesie kieruje się jedną żelazną zasadą. Chce serwować desery takie, jakie sam byłby gotów zjeść jako klient. To proste, ale skuteczne rozwiązanie: do Dal Dalla Gelato wciąż ustawiają się kolejki, a Luca przed chwilą otworzył drugi lokal na Saskiej Kępie.
Dzień Lodów: Jednorożec Lody Tradycyjne
gdzie: ul. Sprzeczna 4, pon.-wt.: zamknięte / śr.-nd.: 12:00-20:00
ul. Narbutta 38, codziennie: 12:00-20:00
Nie ma ich wiele, ale to one budują tożsamość miasta. Mowa o punktach gastronomicznych, które działają od dekad i karmią kolejne pokolenia smakoszy. Do takich lokali z pewnością należy Jednorożec, czyli lodziarnia uwielbiana przez mieszkańców Mokotowa. Od maja miejsce działa także w kamienicy przy Sprzecznej 4 po praskiej stronie Wisły. Ciekawostka: to jeden z pierwszych współczesnych prefabrykowanych budynków mieszkalnych w Warszawie! W obu lokalizacjach Jednorożce mieszają jakościowe składniki i zaskakują recepturami, zawsze wiernie składając hołd klasycznemu włoskiemu gelato.
Na Końcu Tęczy
gdzie: Al. Wyzwolenia 15, codziennie: 9:00-22:00
al. Komandosów 9, pon.-pt.: 12:00-19:00, sob.-nd.: 12:00-19:00
Dobra 42 (Elektrownia Powiśle), pon.-nd.: 11:00-22:00
Z tęczą na placu Zbawiciela, jak dobrze wiedzą warszawiacy, bywało różnie. Kiedy już mieszkańcy Śródmieścia Południowego zdążyli się do niej przyzwyczaić, wystarczyła chwila, żeby znów zniknęła z mapy. Teraz, jak donosiliśmy na łamach Going. MORE, powróci dzięki udanemu wnioskowi w stołecznym budżecie obywatelskim. Ma być ponoć niezniszczalna.
Przerw w funkcjonowaniu nie ma za to Na Końcu Tęczy położone przy jednej z ulic przyległych do placu. To jedna z najlepiej ocenianych lodziarni w całej Warszawie, która ma także swoje filie na Powiślu i Rembertowie. Na sukces franczyzy składają się dwa czynniki. Po pierwsze: są świetni w przyrządzaniu klasycznych receptur, które uwielbiają głodomory w każdym wieku. Jednocześnie nie boją się eksperymentować i poszerzać klienckie horyzonty smakowe. Ogórek, pestki dyni, a może słodkie pomidory z malinami? W tym punkcie nieraz się zaskoczycie.
Dzień Lodów: Odette
gdzie: Al. Ujazdowskie 18:
codziennie: 11:00-19:00
ul. Twarda 4:
codziennie: 10:00-20:00
ul. Leszczyńska 12:
pon.-pt.: 11:00-19:00
sb.-nd.: 10:00-20:00
Choć kojarzy się przede wszystkim jako cukiernia i herbaciarnia, Odette oferuje też wybór rzemieślniczych lodów o smakach równie wyrafinowanych jak ich monoporcje. Jak podkreślają, ich lody, desery, torty, marmolady (…) są podróżą przez intensywne, czasami zaskakujące, ale zawsze uwodzicielskie smaki. Trudno z tym polemizować — miejsce założone przez Krzysztofa Rabka już od dekady zachwyca mieszkańców stolicy światowym poziomem oferowanych słodkości, bazujących na ręcznie przygotowywanych półproduktach. Obecnie Odette działa w trzech lokalizacjach.
Serwus Syrena
gdzie: ul. Białobrzeska 4A, pon.-pt.: 12:00-20:00, sob.: 11:00-20:00, nd.: 10:00-20:00
ul. Słupecka 4, pon.-pt.: 12:00-20:00, sob.: 11:00-20:00, nd.: 10:00-20:00
Mieszkańcy Ochoty… też miewają ochotę na lody. Jeśli już ich takowa najdzie, mogą wybrać się do jednego z dwóch lokali Serwus Syreny, która za swoje desery została wyróżniona w plebiscycie Gazety Wyborczej. Podobnie jak w przypadku Na Końcu Tęczy, tak i ten mrożony potentat łączy klasykę z ekstrawagancją. Nastawcie się zatem i na czekoladę albo śmietankę, i na truskawkę z campari albo pistację z kolorowym pieprzem. – Głęboki, kremowy smak. Niepozorne z zewnątrz, ale bardzo przyjemnie w środku. Na pewno będziemy wracać – pisze jedna z zadowolonych internautek. Nic dodać, nic ująć.
Dzień Lodów: Tłusty Kotek
gdzie: ul. Hoża 51, codziennie: 12:00-19:00
ul. Związku Walki Młodych 9, codziennie: 12:00-19:00
Już sama nazwa lokalu sugeruje, że warto dać mu szansę. W końcu można śmiało przypuszczać, że spasione czworonogi doskonale wiedzą, co słychać w świecie smacznych i słodkich przekąsek. Sam branding to jednak wierzchołek góry (nomen omen) lodowej. Właściciele Tłustego Kotka od zawsze wierzyli w to, że proste, ale bazujące na najwyższej jakości składnikach receptury to przepis na sukces. I mają rację – lokal na Hożej łatwo przeoczyć, bo jest schowany na podwórku, ale od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Mały protip przed wizytą: zwolennikom wafelków polecamy pójść pod prąd i skosztować lodowej kanapki podobnej do tej z poniższego zdjęcia. Nie zawiedziecie się!
Ulica Baśniowa
gdzie: al. Wojska Polskiego 41, pon.: 13:00-20:00, sob.-nd.: 11:00-20:00
Skoro już wkroczyliśmy w świat kreatywnych nazw, nie wypada pominąć kultowego lokalu na Żoliborzu. Dzięki Ulicy Baśniowej momentalnie można odpocząć od rzeczywistości i choć na chwilę poczuć się jak w bajce. Każdy ułoży ją wedle własnego uznania, bo w mrożonej witrynie jednocześnie potrafi kryć się nawet kilkadziesiąt smaków. A jeśli danego dnia akurat nie macie ochoty na lody, możecie spróbować ciast, tortów albo gorącą czekoladę. W tej sytuacji również mamy dla Was wskazówkę: na stronie internetowej obleganego punktu znajdziecie informacje, jakie smaki deserów czekają na degustację danego dnia.
Dzień Lodów: Vegestacja
gdzie: ul. Poznańska 26, codziennie: 12:00-20:00
Czy lody są wegetariańskie? Chyba nie trzeba odpowiadać na to pytanie, chyba że mowa o sporadycznych przypadkach, gdy właściciele ekstrawaganckich cukierni próbują łączyć czekoladę z bekonem. Odpowiedź na to samo pytanie, tyle że dotycząca weganizmu, jest za to nieco trudniejsza. W końcu wiele smaków mrożonych deserów bazuje na nabiale albo jest słodzona miodem.
Na szczęście w stolicy nie brakuje przystani dla osób niesięgających po produkty odzwierzęce. Jednym z nich jest Vegestacja, która za swoje proaktywne, roślinne podejście została wyróżniona przez twórców amerykańskiego bloga HappyCow. Lokal przy Poznańskiej karmi naturalnie, ale i niezwykle smacznie. Dajcie mu szansę podczas spacerów po Śródmieście, zwłaszcza że wrócił do regularnego funkcjonowania po wielu miesiącach przerwy.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE

