Jedziecie na FEST Festival? Żabiara podpowiada, co zjeść w Katowicach
Szefowa działu kreatywnego Going. Pisze i rozmawia o książkach, feminizmie…
FEST Festival zbliża się wielkimi krokami, dlatego spoglądamy szerzej niż tylko w line-up. Naszą przewodniczką po jedzeniu w Katowicach jest Viola (aka Żabiara).
Viola prowadzi Instagrama @frogszoposting. Tak, to to słynne konto, niegdyś wypełnione błyskotliwymi memami o pracy w sklepie Żabki. Choć współpraca z marką została zakończona, nadal warto tam zaglądać, bo rechotu co niemiara. A ponieważ miasto zna jak własną kieszeń, przygotowała rekomendacje, co zjeść w Katowicach.
Za pomoc z researchem do tekstu dziękuję Mai Malec.
Sztauwajery
Co mówi Viola: Miejsce znane dla Tauroniarzy, tłumnie odwiedzane przez lokalsów. Chill przy wodzie, czasem filmy, czasem sety.
Adres: Pułaskiego 71
Co zjemy: kuchnia włoska z pizzą między neapolitańską a rzymską. Możliwość zamówienia pizzy na kawałki. Klasyczne frytki, z batata, a także te wypasione (pesto, mozzarella, mayo, parmezan, suszone pomidory). Duży wybór burgerów z różnych kuchni świata, np. meksykańska, koreańska czy włoska.
Nabil obok Mariackiej
Co mówi Viola: Hidden gem na mapie miasta. Rodziny interes, przez niektórych zwany najlepszym falafelem w okręgu trzech stanów.
Adres: Mariacka 26
Co zjemy: kuchnia wegańska, bliskowschodnia, wegetariańska. W roli głównej falafel i hummus, libańskie pikle i chlebek arabski w różnych zestawach lub jako kanapka. Wszystkie produkty są 100% libańskie! Do wyboru także napoje libańskie, takie jak X-tra o smaku róży, jallabu, czy mango oraz bezalkoholowe piwo Laziza o smaku np. granatu. Na deser wegańska baklava w różnych rodzajach.
Byfyj na Nikiszu
Co mówi Viola: Zwykle przyjezdni obczajają Nikiszowiec, a właśnie tam można zjeść pyszka domową szamkę w centrum tego bajecznego osiedla w fajnym klimacie.
Adres: Krawczyka 5
Co zjemy: bogata oferta śniadań i obiadów, pizza włoska, ogromny wybór kaw i słodkości, wyroby sezonowe (teraz królują opcje jagodowe: jagodzianki), ciasto maślane, kruche, drożdżowe, babeczki, ciastka francuskie czy tarta. Dodatkowo tradycyjne bułeczki, bagietki i chleby.
Ronin
Co mówi Viola: MEGA PYCHA japońska kuchnia ale w mniej sztampowej odsłonie. Nie ma sushi, jest udon, ramen czy tez donburi, jest sake, jest mega klimacik, świetna jakość szamy i obsługa top notch hehe.
Adres: Damrota 6
Co zjemy: kuchnia japońska: donburi, udon, ramen, nabe-mono, duży wybór herbat oraz koktajli i alkoholi japońskich. Ciekawostką jest ich mural, na którym widnieje kadr z Akiry, czyli anime w cyberpunkowym stylu.
Złoty Osioł
Co mówi Viola: Absolutnie klasyczna i legendarna knajpa, super wegetariańskie i wegańskie żarło w przystępnej cenie. Wnętrze robi klimat, jest indyjsko, trochę tłoczno i szybko, ale bardzo przyjemnie. Stoliki szybko rotują, wiec nie ma co się martwić o brak miejsc.
Adres: Mariacka 1
Co zjemy: kuchnia wegetariańska i wegańska, do wyboru np. zupy, lazania, tarta warzywna, Tikka Masala, curry różnego rodzaju, naleśniki, a także menu z deserami wegańskimi (np. babeczki).
Wejściówki na FEST Festival znajdziecie tutaj
Szefowa działu kreatywnego Going. Pisze i rozmawia o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzi audycję / podcast Orbita Literacka. Prywatnie psia mama.