Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Rapowi słuchacze nie mogą dziś narzekać na nudę. Na streamingach wylądowały bowiem dwa mocne duety. Kizo i Reto oraz Vito Bambino z Guziorem wypuścili wspólne utwory.
Członkowie – w tej chwili już częściowo emerytowanej – grupy Chillwagon, Kizo i Reto, zaatakowali dzisiaj z utworem Fiu Fiu. Słuchacze są już przyzwyczajeni do istnego gradobicia premier od Kizo, którego tempo wydawnicze jest wręcz zabójcze. Reto jednak udziela się muzycznie ostatnio nieco rzadziej, stąd jego obecność w tej piosence wzbudza spory entuzjazm. Sam numer jest luźnym bangerem na temat palenia pewnej zielonej rośliny (kto by się spodziewał!). Za bardzo wakacyjny, lekki podkład muzyczny odpowiada BeMelo. Całości towarzyszy teledysk autorstwa mohera.
Drugim zaserwowanym nam dzisiaj utworem jest Chabo – autorstwa Vito Bambino oraz Guziora. Tytuł jest w niemieckim slangu określeniem na ziomka. Z tego powodu łatwo wysnuć podejrzenie, że za główny koncept odpowiada Vito, który jest mocno związany z naszymi zachodnimi sąsiadami. Cały numer jest o tyle sporym wydarzeniem, gdyż kryje w sobie zwrotkę Guziora. To podobny case, jak ze wspominanym wcześniej Reto. Raper ekstremalnie rzadko udziela się gościnnie u innych artystów. Niedawno wprawdzie pojawił się u Louisa Villaina, ale przed tą współpracą nie zagościł dosłownie nigdzie, od czasów premiery swojej ostatniej płyty z 2020 roku. Sama piosenka ma raczej spokojny, delikatny wręcz klimat. Idealnie nadaje się do puszczania w aucie, podczas nocnej jazdy. Dużo do atmosfery utworu dołożył Favst, który jest autorem tego hipnotyzującego podkładu.
Ponadto, muzyce towarzyszy teledysk autorstwa Arka Nowakowskiego. W opisie pod klipem możemy przeczytać: „Chabo” to opowieść o walce z codzienną presją jaka atakuje nas ze wszystkich stron życia i o sposobach, jakimi można ją zwalczyć – nieważne, czy jest związana z pracą, rodziną czy najbliższymi. Zwrotka Guziora zwiększa apetyt na kolejne nowości spod jego ręki.
Kizo i Reto oraz Vito z Guziorem to nie Wasze klimaty? Przeczytajcie o innej rapowej premierze ostatnich dni
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.