Czytasz teraz
„Monopoly” i skoki narciarskie to połączenie, którego potrzebowaliśmy
Newsy

„Monopoly” i skoki narciarskie to połączenie, którego potrzebowaliśmy

Nowa odsłona kultowej planszówki zachwyci kibiców Kamila Stocha i miłośników Turniejów Czterech Skoczni. Wśród pionków są tu narciarz, kask oraz puchar, a zamiast domków i hoteli postawimy w niej duże sosny. Nie mogło być lepszego prezentu na nadchodzącą zimę od Monopoly: Skoki Narciarskie.

Gotowi na kolejny sezon pucharu świata w ulubionym sporcie Polaków? My też, ale musimy na niego jeszcze chwilę poczekać. Pierwsze zawody odbędą się dopiero za miesiąc w Wiśle. O tym, kto powtórzy sukces Ryōyū Kobayashiego, dowiemy się zaś dopiero wiosną. Ostatnie skoki zostaną oddane 2 kwietnia na mamuciej Planicy. W oczekiwaniu na kolejne sportowe emocje i dmuchanie w ekran telewizora, żeby wiatr dalej poniósł Kamila Stocha, możemy za to zagrać w grę. I uwaga – tym razem nie chodzi tu o kultowe Deluxe Ski Jump, które nadal wzbogaca się o kolejne aktualizacje.

trailer 4. generacji gry Deluxe Ski Jump

Różne oblicza Monopoly

Zgoda, crossover mógł być jeszcze bardziej nietypowy. Marzą nam się skoczkowie w Fortnite albo Simowie lądujący z telemarkiem, ale to, co zaproponowała firma Winning Moves, zdaje się być równie obiecujące. Przedsiębiorstwo jakiś czas temu nabyło licencję na tworzenie specjalnych edycji Monopoly – kultowej gry, która potrafi skłócić nawet największych przyjaciół. Spod jego rąk wyszły już edycje zainspirowane zespołem Queen, serialem Gra o tron albo uniwersum World of Warcraft. Potencjał w eksploatacji franczyzy dostrzegły też samorządy miast. Własne planszówki mają m.in. Katowice, Rzeszów, Gdańsk, Poznań oraz… Wadowice. Tak, pierwsze skrzypce w tych ostatnich odgrywają kremówki.

10 propozycji najlepszych planszówek od ekipy Going!

Kolejną odsłoną serii sygnowanej znakiem jakości Winning Moves jest Monopoly: Skoki Narciarskie. Poszczególne miasta zastąpią w nich najważniejsze skocznie. Kształty pionków zostały zainspirowane charakterystycznymi symbolami sportu. Są tu narciarz, kask, zimowa czapka, niedźwiedź, puchar oraz – a jakżeby inaczej – same narty. Ci, którym bardziej się poszczęści, będą mogli zaopatrzyć się w zimowe odpowiedniki domków i hoteli, czyli sosny różnych wielkości. – Personalizowane są również banknoty, a grze charakteru dodają tematyczne karty Kibic i Skoczek – zachęcają dodatkowo producenci.

Zobacz również
Bambi koncerty

Karta akcji: Idziesz do kina

Ile kosztuje taka przyjemność? Według strony jednego z dystrybutorów za Monopoly: Skoki Narciarskie zapłacimy niecałe 150 złotych. Gra ma pojawić się w sprzedaży jeszcze zanim rozpocznie się puchar świata, bo 1 listopada. Niecierpliwie odliczamy do premiery, przypominając najwytrwalszym fanom planszówki o tym, że wkrótce światło dzienne ma ujrzeć film fabularny oparty na jej zasadach. Pierwsze wieści o projekcie pojawiły się już w 2008 roku. Początkowo na krześle reżyserskim miał zasiąść Ridley Scott, zaś napisanie scenariusza powierzono Pameli Pettler. Produkcja utknęła jednak na etapie developmentu i dopiero trzy lata temu pomyślano o tym, żeby ją wskrzesić. Z zebranych wtedy informacji wynika, że w adaptacji Monopoly ma zagrać gwiazda Cienkiego Bolka i Polowania na drużbów, Kevin Hart.

tak prezentuje się gra Monopoly: Skoki Narciarskie

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony