Czytasz
Anthony Hopkins zagrał Zygmunta Freuda. To może być jedna z jego lepszych ról

Anthony Hopkins zagrał Zygmunta Freuda. To może być jedna z jego lepszych ról

Film Matta Browna ukazuje, jak mogłoby wyglądać potencjalne spotkanie twórcy psychoanalizy z C.S. Lewisem. Szykujcie się na intelektualne starcie na najwyższym poziomie.

Zdobywca Oscara za role w Milczeniu owiec i Ojcu wkrótce skończy 87 lat, ale bynajmniej nie zamierza usuwać się w cień. W ubiegłym roku mogliśmy zobaczyć go w Armageddon Time Jamesa Graya i Synie Floriana Zellera. Ostatnio do portfolio dołożył zaś One Life, gdzie sportretował Nicholasa Wintona, aktywistę nazywanego niekiedy „brytyjskim Schindlerem”. Na początku II wojny światowej mężczyzna zorganizował transport kilkuset dzieci z Czech i znalazł im rodziny zastępcze. Nie epatował jednak swoją dobroczynnością – aż do późnych lat 80. nie dzielił się zanadto informacjami o swoim zaangażowaniu. Dopiero w 2002 roku otrzymał tytuł szlachecki od królowej Elżbiety II, zaś niedługo potem został zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla.

Zwiastun filmu One Life w reżyserii Jamesa Hawesa

Badacz ludzkiej podświadomości

W podobnym czasie Anthony Hopkins dostał zadanie sportretowania innej historycznej postaci. Brytyjczyk zagrał Zygmunta Freuda – austriackiego lekarza żydowskiego pochodzenia i jednego z najwybitniejszych psychiatrów wszech czasów. To jemu przypisuje się stworzenie psychoanalizy, która do dziś służy do wyjaśniania rozmaitych zjawisk społecznych i kulturowych. Jego koncepcje funkcjonowania umysłu – zakładające, że podświadomość nader często płata nam figla i góruje nad racjonalny zachowaniem – inspirują rozlicznych filozofów czy artystów. Równie duża grupa myślicieli uznaje jednak jego sądy za mało wartościowe. – Freud jest całkowicie nienaukowy. To skrzyżowanie wizji, poezji i szalbierstwa – wyrokował prof. Jerzy Vetulani, wybitny polski psychofarmakolog i neurobiolog.

Zygmunt Freud / fot. Wikipedia

Dyskusja dwóch myślicieli

Freud’s Last Session wyreżyserowane przez Matta Browna powstało na podstawie sztuki teatralnej Marka St. Germaina i książki The Question of God Armanda Nicholiego. Filmowi daleko do standardowej biografii, w której odkreśla się kolejne punkty z życia sławnej postaci: dzieciństwo, edukację, pierwsze sukcesy czy bolesne upadki. Przenikliwe myślenie Austriaka poznamy dzięki skonfrontowaniu go z innym znamienitym intelektualistą. Rdzeniem ekranowej historii jest bowiem przebieg fikcyjnego spotkania lekarza z C.S. Lewisem. Brytyjczyka kojarzymy przede wszystkim z fantastycznonaukowego cyklu Opowieści z Narnii i Trylogii kosmicznej. Poza tym specjalizował się w apologetyce chrześcijańskiej i to właśnie ten aspekt najbardziej zainteresował twórców produkcji.

Wystawa z Cate Blanchett w samym sercu Warszawy? Koniecznie sprawdź EVOLVER!

Widzowie zostaną wciągnięci w wir intelektualnej dysputy między Freudem i Lewisem. Panowie tuż po wybuchu II wojny światowej zastanawiają się nad tym, czy Bóg rzeczywiście istnieje. Badają, co łączy naukę, religię, wiarę i logikę. Choć zajmują odmienne stanowiska, próbują uszanować swoje zdanie. – W głębi duszy wszyscy jesteśmy tchórzami w obliczu śmierci – konstatuje w zwiastunie jeden z nich.

Sprawdź też

Zwiastun filmu Freud’s Last Session / Sony Pictures Classics

Anthony Hopkins. Zamiana ról

Wierzącego pisarza zagrał Matthew Goode, aktor znany ze Stokera, Księgi czarownic i Oświadczyn po irlandzku. Co ciekawe, trzy dekady wcześniej Anthony Hopkins również wszedł w skórę prozaika. W 1993 roku reżyser Richard Attenborough obsadził go w Cienistej dolinie. To historia relacji Lewisa z amerykańską poetką Joy Gresham. Twórcy przez dłuższy czas wymieniali ze sobą korespondencję i dopiero po jakimś czasie zdecydowali się na spotkanie. Testem dla ich związku okazała się poważna choroba kobiety.

Zwiastun filmu Cienista dolina w reżyserii Richarda Attenborough

Światowa premiera Freud’s Last Session odbywa się dziś, w ramach festiwalu organizowanego przez Amerykański Instytut Filmowy. Widzowie ze Stanów Zjednoczonych zobaczą produkcję jeszcze przed Bożym Narodzeniem dzięki Sony Pictures Classics. Wciąż za to nie wiadomo, kiedy (i czy w ogóle) trafi na ekrany polskich kin.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone