Czytasz
Brodka i 1988 zreinterpretowali Leśmiana. Dacie się skusić „Gadowi”?

Brodka i 1988 zreinterpretowali Leśmiana. Dacie się skusić „Gadowi”?

Brodka i 1988

Żegnaj, Sadzo. Historia tego minialbumu powoli dobiega końca. Zanim to się jednak stanie, Brodka wraz z 1988 raz jeszcze odwiedzili studio po to, żeby nagrać w nim wiersz Bolesława Leśmiana. Przed wami Gad.

Brodka i 1988, czyli gdy żal staje się inspiracją

Swoim smutkiem zaraziła Polaków, a oni poddali mu się bez wahania. Prawie rok temu Monika Brodka wydała płytę będącą lustrem jej pełnego melancholii wnętrza. Nie przykryła się żadnym filtrem, próżno też szukać w niej cienia fikcji – stanęła przed słuchaczami zupełnie naga, przedstawiając im spektrum najgłębszych trosk i uczuć, niemal jak na tacy. A to wszystko, pierwszy raz od 12 lat, po polsku.

Sadza była również dużym polem do eksperymentów. Mimo stronienia od gości na albumach tutaj rzadką przepustkę dostał Zdechły Osa. Nagrywając z nim numer Hydroterapia, Brodka miała z tyłu głowy myśl, że albo stworzy coś nieszablonowego i ciekawego, albo będzie to wielki niewypał. Zaryzykowała, czego rezultatem był numer, który przekonał do siebie największych sceptyków.

Nowa współpraca narodziła się też przy okazji warstwy produkcyjnej. Brodka została wsparta przez 1988, który chociaż głównie kojarzony jest z hip-hopem, to tutaj jednak nie chciał sztywno trzymać się ram. Dogadali się i wspólnie postanowili eksplorować nowe muzyczne rejony, przy okazji ucząc się od siebie. Ta więź nie wygasła – w jednym z najnowszych wywiadów 1988 zdradza, że chociaż nie ma pojęcia, czy kiedykolwiek powstanie kontynuacja Sadzy, tak on i Brodka mają z tyłu głowy drugą płytę. Zanim to jednak nastąpi, postanowili zakończyć pewien etap na dotychczasowej drodze, przekornie publikując coś nowego.

Bilety na najlepsze koncerty znajdziecie tutaj

Gad po raz drugi

Od tego utworu wszystko się zaczęło i nim też się kończy. Brodka i 1988 spotkali się na długo przed Sadzą, bo ich ścieżki pierwszy raz skrzyżowały się w 2020 roku. Nagrali wtedy podcast dla serii Lektury 2.0, gdzie różni artyści interpretowali klasyki literatury polskiej, zmieniając je na utwory muzyczne. Nowe życie otrzymał m.in. wiersz Bolesława Leśmiana z 1920 roku, Gad, którego współczesną aranżację słuchacze od razu pokochali. – Daliście Brodce za krótki wiersz – pisali w komentarzach jedni. – Legendy, nagrajcie w końcu, ile można czekać! – dodawali inni. To, czego chcieli, właśnie dostali.

Sprawdź też
Coachella 2024

Utwór Gad jest klamrą zamykającą Sadzę i ten wyjątkowy dla mnie etap. Jest utworem, od którego zaczęła się nasza współpraca z 1988 i tym, którym chcielibyśmy podziękować słuchaczom za oddanie oraz niesamowite emocje towarzyszące Sadzy – komentuje piosenkę Brodka. Artystka postanowiła jeszcze raz wziąć na tapet Leśmiana, tym razem dopełniając wiersz nie tylko muzyką, ale również klipem.

Poezja Leśmiana przenosi w magiczne miejsca. Gad mówi o pożądaniu i zależności – w sposób nieopisany przedtem przez nikogo innego – czytamy w opisie. – Teledysk autorstwa Dawida Misiornego jest dla mnie rozprawieniem się z ikonicznym obrazem kobiety i węża znanym z Biblii czy sztuki. Tylko kto kogo kusi? Zapraszam do pełnej transu, pełzającej podróży.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone