Jesień zawitała do nas na dobre. Na szczęście, nie dopadła nas jeszcze deszczowa pogoda i mogliśmy korzystać z miejskich dobrodziejstw. Spacery, koncerty, wystawy i dobre jedzenie. Co jeszcze robiliśmy w weekend?
Tym razem, weekend zaczęliśmy klasycznie w piątek. Jak zwykle, skorzystaliśmy z naszej umiejętności bilokacji i pojawiliśmy się w wielu ciekawych miejscach. Pierwszym z nich było patio Smolnej i kameralny koncert Nilufer Yanya. Wpadliśmy też na koncert Muzyka Końca Lata i Wczasy w Hydrozagadce – niesamowity rozwój i bardzo wysoki poziom sceny songwriterskiej z alternatywy. Najwyższa klasa koncertowa, świetny warsztat wokalny i tekściarski. Dla fanów – obowiązkowa wycieczka przy kolejnych koncertach tych grup.
Szybki przeskok do centrum na secret party festiwalu T-Mobile Electronic Beats. Imprezę rozkręcali m.in DJ Tennis i Perel. Na zakończenie tego intensywnego wieczoru wpadliśmy na Jasną 1, gdzie odbywał się Brutaż z numerem 80. O dziwo, nie zderzyliśmy się jedynie z techno, a z wieloma ciekawymi brzmieniami.
Sobotni wieczór stał pod znakiem zmysłowego koncertu Masego. Proxima wypełniona po brzegi, w dużej części przez żeńską część publiczności. Sam występ? Znakomity – wokalista i saksofonista posiadał niesamowitą charyzmę, która porwała tłum zebrany w warszawskim klubie. Zaśpiewał swoje największe przeboje i większość materiału z niedawno wydanej płyty Lady, Lady.
W sobotę w Filharmonii Warszawskiej uczestniczyliśmy w zakończeniu festiwalu Warszawska Jesień, który odbywał się przez ostatni tydzień. Pod batutą Etienna Siebensa Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, wykonała utwory Anny Zawadzkiej- Gołosz „Ex Motu” (specjalnie na zamówienie Warszawskiej Jesieni). Następnie zjawiskowa Kakushin Nishihara grająca na biwie, razem z Orkiestrą zrealizowała utwór Akino Yamane „Harakiri Maiden”, było to pierwsze wykonanie tego utworu w Polsce. Koniec należał do fenomenalnego utworu „De Staat” Louisa Andriessena, jednego z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów. Wykonaniu towarzyszyła grupa polskich sopranistek proMODERN.
W Nowym Teatrze bawiliśmy się na drugim dniu festiwalu Electronic Beats. Swój DJ set zagrali francuscy weterani french electro z Justice. Na scenie panowała elektronika – Maribou State ze swoim zespołem oraz orkiestralni Meute. Przestrzeń teatru wypełniła się w całości, a ludzie korzystali na patio z przyjaznej jesiennej temperatury.
W ten weekend byliśmy również w Berlinie, gdzie odbywała się siódma edycja Berlin Art Week. Niezwykle ważne wydarzenie, podczas którego stolica Niemiec staje się światowym centrum sztuki współczesnej. Jest to okazja do maratonu po ponad pięćdziesięciu instytucjach w całym mieście, w których odbywają się otwarcia wystaw, spotkania z twórcami. Do tego dochodzi bardzo istotny aspekt tego wydarzenia, czyli performance.
Udało mi się trafić m.in. do Hamburger Bahnhof, czyli galerii powstałej na miejscu dawnego dworca kolejowego. Przestrzenie wypełnione były pracami ikonicznych postaci współczesnego malarstwa, takich jak chociażby Andy Warhol czy Walter Dahn oraz instalacjami. Wśród nich przejmująca praca Qin Yufen, która przedstawiała problem konfliktów na tle religijnym, z którymi współczesny świat wciąż się boryka. Wielkie zainteresowanie budził projekt „The Demon’s Brain”, który stworzyła Agnieszka Polska. W olbrzymiej podworcowej sali, na czterech zsynchronizowanych ze sobą telebimach wyświetlany był film oraz animacje, opowiadające historie posłańca, który po utracie konia spotyka demona z przyszłości. Koncepcja (kapitalizm i dewastacja środowiska naturalnego istniało już w średniowieczu), idea i wykonanie było naprawdę fantastyczne, świeże i nowatorskie.
Kolejny weekend zapowiada się również interesująco. Finisaż festiwalu Avant Art i wisienka na torcie tego wydarzenia – Yves Tumor, Lotic, Errorsmith i inni w Koneserze. Na drugi dzień impreza z DJ Lagiem i Lutto Lento w Powidokach. Kayah i Bregović zagrają na wyprzedanym przez nich Torwarze, a w Niebie premierowy koncert P.Unity. Co jeszcze? Bolesław Chromry w Klubie Komediowym, a w Krakowie III urodziny Szumu na Szpitalnej 1, z połączonymi siłami ekipy Progrefonik. Jeśli jesteśmy już przy urodzinowym temacie – koniecznie wpadnijcie na trzydniowe świętowanie na Jasnej 1. Piątek należeć będzie do Jacka Sienkiewicza, sobota do Marvin & Guy, a niedziela do Salonu Ambientu.
Żeby tego było mało: koncert Pouya na Smolnej w sobotę, Targi Małych Wydawców w Pogłosie w ten sam dzień oraz wystawa Klocucha w Galerii Komputer. Na niedzielę zostawiamy sobie początek festiwalu Unsound i koncert otwarcia z Timem Heckerem w roli głównej.
cover photo: Zuzanna Sosnowska