Polskie matki mają swój slang – sprawdź ich najlepszy tekst na Dzień Matki
Dzień Matki to idealny powód, by przypomnieć sobie, jaki jest ulubiony tekst twojej mamy. Gdy zaczęliśmy się zastanawiać w redakcji nad tym, których powiedzonek używały/używają nasze mamy, przeżyliśmy szok, jak wiele z nich się powtarza. Teksty mam to coś, z czego można by stworzyć cały słownik, a może nawet osobny język. Na Dzień Matki postanowiliśmy wybrać z niego najlepsze frazy.
Najlepszy tekst na Dzień Matki to…
Ledwo oczy otworzy i już do komputera
Słynny tekst, który w każdy weekend słyszały wszystkie najntisowe dzieci mające w domu PC. Szczególnie sobota była tym dniem, gdy mamy na ogół luzowały swoje komputerowe reżimy i pozwalały nam grać, ile wlezie. Nie mając argumentu szkoły i pracy domowej, pozostawało im jedynie z przekąsem stwierdzić Ledwo oczy otworzy i już do komputera… No, chyba że wydarzyło się najgorsze – ojciec wchodzący do pokoju o 6 rano z zadaniem bojowym 🥴
(imię twojej znajomej) to 5tkę dostała, a Ty co?
Ambiwalencja to coś, co dobrze znają polskie matki. Gdy kończył się weekend i zaczynała szkoła, a ty przychodziłaś/eś do domu z nie najlepszą oceną ze sprawdzianu, szykował się przypał. Typowym zabiegiem mamy było wtedy porównywanie twojej oceny do tej, którą dostała twoja koleżanka/kolega. Oczywiście tylko i wyłącznie, jeśli dostał/a ocenę lepszą od twojej. Co innego, gdy wszyscy inni również zawalili egzamin. Wtedy następował wariant B tej sytuacji:
Ty nie jesteś wszyscy
Liverpool ma zadanie bojowe już w tę sobotę – piszemy o finale Ligi Mistrzów
Swoją drogą, ciągłe porównywanie z innymi to jedna z najbardziej toksycznych rzeczy, którą mogli wpoić swoim dzieciom rodzice oraz, przede wszystkim, szkoła. No, ale lecimy dalej.
Co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie
Innym rodzajem tekstów mam były te, które miały pokazywać dzieciom miejsce w szeregu. Najbardziej spektakularnym jest oczywiście rymowanka powyżej, ale to nie jedyny z nich…
Nie jestem Twoją koleżanką
Inne bardzo wprost miały demonstrować domową hierarchię.
Dopóki mieszkasz pod moim dachem, będziesz robić, jak ci każę
Innym wydarzeniem, generującym sporą ilość kultowych tekstów mam, był przyjazd gości. Mityczni goście byli na ogół rodziną albo znajomymi, jednak ujęci jako GOŚCIE wyzwalali znacznie większe pokłady mobilizacji. Wg większości naszych matek owi goście byli niczym Państwowa Inspekcja Sanitarna mająca monitorować poziom czystości naszego domu, toteż wzburzone mamy na ogół wypluwały z siebie teksty typu:
Ale masz burdel w pokoju, jeszcze tylko nasrać na środku
Z gośćmi czy bez, wspólne jedzenie obiadu to kolejny, ostatni już rytuał, który miał swoje zaklęcia. Najpotężniejsze z nich to oczywiście:
Zjedz mięso, zostaw ziemniaki
Ziemniaki można zostawić, bo tak naprawdę służą one do czego innego niż konsumpcji. Są swego rodzaju zegarem normującym domowy czas. Ich ugotowanie to moment, gdy nadchodzi upragniony obiad.
Za ile obiad? Jak ziemniaki się ugotują
Tak wyglądają najlepsze teksty naszych mam. A jak tam wasze?
Polskie memy i konwenanse na święta
