Idris Elba planuje zbudować miasto przyszłości. Stanie w Sierra Leone
Aktor znany z seriali Prawo ulicy i Luther pracuje nad przełomowym projektem ze swoim przyjacielem Siaką Stevensem, wnukiem byłego prezydenta afrykańskiego kraju.
Co robi Idris Elba, kiedy akurat nie jest na planie kolejnego filmu i serialu? Zdobywca Złotego Globu na pewno nie narzeka na nudę. W wolnym czasie wciąż trenuje kickboxing, boks tajski i mieszane sztuki walki. Spróbował swoich sił w gamingu i użyczył głosu Solomonowi Reedowi w Widmie wolności, rozszerzeniu do gry Cyberpunk 2077. Na potrzeby projektu po raz kolejny wszedł do studia nagraniowego, czego dodatkowym rezultatem okazała się EP-ka The Phantom Files.
W przerwie od aktywności twórczej Brytyjczyk pracuje nad przedsięwzięciem z zupełnie innej bajki. Planuje bowiem stworzyć eko-miasto mieszczące się na Sherbro. To niewielka, licząca ok. 28,5 tysiąca mieszkańców wyspa u południowo-zachodnich wybrzeży Sierra Leone, skąd pochodzi jego ojciec. Według zamysłu miasto byłoby przyjazne dla środowiska i miałoby się stać miejskim centrum dla całej Afryki.
Z poszanowaniem dziedzictwa
Inteligentne miasto ma przede wszystkim wspierać rozwój gospodarczy Shrebro, dziś utrzymującego się przede wszystkim z uprawy ryżu i rybołówstwa, a także pozwolić mieszkańcom wyspy na korzystanie z najnowszych technologii. Elba wraz ze wspólnikiem Siaką Stevensem chce zaprojektować infrastrukturę dostosowaną do zmieniających się warunków społecznych, ekonomicznych i środowiskowych.
Jednocześnie aktor nie zapomina o ekologii. Do urbanizacji zostaną wykorzystane źródła odnawialnej energii. Zarówno Idris Elba, jak i jego przyjaciel chcą też, żeby kultura i charakter wyspy pozostały nienaruszone. Chodzi o pomoc mieszkańcom i wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań, a nie o całkowitą przemianę wyspy i dewaluację jej bogatego dziedzictwa kulturowego. – Pamiętajmy, że to Sierra Leone, czyli jeden z najbiedniejszych krajów na Ziemi. Inwestycje nie napływają same do drzwi. Musieliśmy zrozumieć, jak zagospodarować możliwości inwestycyjne wyspy, nie niszcząc jej – mówił celebryta w rozmowie z portalem CNN.
Miejsce i przestrzeń do rozwoju
Pomysłodawcy rewitalizacji Shrebro wierzą, że odblokują turystyczny potencjał terenu. Jednocześnie marzy im się, żeby podobne projekty powstawały w całej Afryce. Nie są w tym odosobnieni – podobny hołd swojemu matecznikowi chciał złożyć inny czarny artysta, Akon. – Nie wątpię, że wszyscy rozumieją, że możliwości tego kontynentu są ogromne. 1,4 miliarda ludzi na tak dużym obszarze ma miejsce i przestrzeń do rozwoju – tłumaczy Elba.
Plany są ambitne, ale nie można oczekiwać, że szybko się urzeczywistnią. Aktor zdaje sobie sprawę z tego, że w tak biednym rejonie nikt nie spieszy się z realizacją wielkich inwestycji. Prace związane z budową ekologicznego miasta mają rozpocząć się w ciągu roku. Ich dopięcie na ostatni guzik może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Przedsięwzięcie ma być finansowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Sama wyspa stanie się specjalną strefą ekonomiczną z odrębnym systemem prawnym i gospodarczym od reszty Sierra Leone. Budową farmy wiatrowej i słonecznej zajmie się jeden z największych europejskich inwestorów działających w przemyśle energii odnawialnej, czyli Octopus Energy Generation.