Oglądalność „Konklawe” gwałtownie wzrosła po śmierci papieża

Choć premiera „Konklawe” odbyła się w sierpniu 2024, to film przyciąga masową uwagę widzów. Wszystko za sprawą śmierci papieża Franciszka.
Fikcyjna historia o wyborze nowego papieża
Konklawe, wyreżyserowany przez Edwarda Bergera thriller, opowiada o nagłej śmierci papieża i trwających wyborach, podczas których na wierzch wychodzi wiele kontrowersyjnych faktów z życia poszczególnych kardynałów. Trzymający w napięciu film oparto na powieści Roberta Harrisa z 2016 roku. Produkcja jest przesiąknięta żądzą władzy, katastroficznym nastrojem i nierówną walką, w której wykorzystywane są wszelkie narzędzia. Wiara i Bóg schodzą tutaj na dalszy plan.
Nieoczekiwanie tematyka poruszona w filmie stała się nagle aktualna. Powodem jest śmierć papieża Franciszka, o której powiadomiono nad ranem w Poniedziałek Wielkanocny. Od kilku dni Stolica Apostolska pogrążona jest w żałobie, a wierni z całego świata czekają na wybór nowej głowy Kościoła. Termin rozpoczęcia konklawe zostanie przekazany tuż po uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka. W międzyczasie widzowie postanowili zagłębić się w fabułę fikcyjnych wyborów i na potęgę wyświetlają film. Thriller odnotował 283-procentowy wzrost oglądalności. Kulminacja przypadła na 21 kwietnia. Wtedy liczba obejrzanych minut wzrosła z 1,8 do aż 6,9 miliona.
Kendrick Lamar, Anora i książka Nawalnego. Barack Obama podsumowuje rok w kulturze
Konklawe: produkcja Bergera doceniona w filmowym świecie
Teraźniejsza popularność Konklawe jest czymś w rodzaju przypieczętowania sukcesu, którym może pochwalić się niemiecki reżyser. Produkcja zdobyła nagrodę BAFTA za najlepszy film i była nominowana do Oscara w aż ośmiu kategoriach.
Eksperci twierdzą, że wiele szczegółów ukazanych w produkcji zgadza się z rzeczywistością. Warto również zwrócić uwagę na fenomenalną obsadę, w której znaleźli się Ralph Fiennes, Stanley Tucci czy polski aktor Jacek Koman.