OXFORD DRAMA – muzyczne nerdy z marzycielskim vibem [Bestsellery Empiku]
Nie mogę się zdecydować, co chcę robić w życiu, więc…
Gala Bestsellery Empiku coraz bliżej. Muzyczne odkrycia to jedna z najważniejszych kategorii, która rokrocznie budzi wielkie emocje. W związku z tym, przedstawiamy najciekawszych nominowanych. Przed Wami OXFORD DRAMA – muzyczne prymusy, wyznawcy Radiohead i autorzy jednego z najciekawszych polskich albumów roku 2021.
BESTSELLERY EMPIKU – MUZYCZNE ODKRYCIA
OXFORD DRAMA
W 2014 roku z odmętów polskiej sceny niezależnej wyłonił się duet Oxford Drama – muzyczne dziecko Małgorzaty Dryjańskiej i Marcina Mrówki. Od początku, będąc zapatrzonymi w gigantów rocka alternatywnego, jak Radiohead czy Blur, zdołali stworzyć własne brzmienie i opowiedzieć swoją niepowtarzalną historię. Ostatnią z nich przekazują na albumie „What’s the Deal With Time?”. W warstwie lirycznej lejtmotywem na płycie jest czas. Czym jest? Jak na nas wpływa? Czy można przenieść się w czasie?
Najnowsza płyta to zdecydowanie najbardziej dopieszczona, pełna rozmachu i po prostu najlepsza pozycja w dyskografii duetu – mimo że została przez nich wyprodukowana i wydana własnym sumptem. Po raz kolejny słychać tu całe multum inspiracji – oprócz wspomnianych Radiohead i Blur, m.in. klimat post-punk revival i Arcade Fire czy Yeah Yeah Yeahs albo britpop spod znaku Coldplay. Taka mnogość nawiązań nie dziwi, bo oboje są słuchaczami niemal równie mocno, jak wykonawcami. Prawdziwe muzyczne prymusy. Czy kolejnym osiągnięciem Oxford Drama będzie nagroda Bestsellery Empiku?
Najbardziej reprezentatywny kawałek
Już fakt, że utwór „Not My Friend” był zagrany w audycji samego Henry’ego Rollinsa, czyni z niego dobrą wizytówkę zespołu. Ale są tu też inne charakterystyczne patenty, jak choćby akustyczne, niepozorne intro, po którym następuje mocny wjazd pulsującego rytmu. No i mamy do tego typowy dla zespołu teledysk, w którym Małgorzata Dryjańska włóczy się gdzieś po mieście.
Muzyczne podobieństwa
Wspominaliśmy już o kilku dość oczywistych, alt-rockowych czy zimnofalowych inspiracjach zespołu. A teraz, dla odmiany, coś innego, bardziej słonecznego – Metronomy. Co łączy Oxford Drama z angielską supergrupą? Co najmniej kilka jakości – m.in. mocny, stabilny puls perkusji i basu, a zarazem bajkowość i delikatność. A także brzmienie odwołujące się do przeszłości oraz nowoczesna elektronika. No i wielka przebojowość. A z polskich rzeczy? Na pewno na myśl przychodzą The Dumplings, momentami Brodka (szczególnie album Clashes), a także takie zespoły niezależne, jak Cudowne Lata czy Rycerzyki.
Film, w którym twórczość zespołu mogłaby posłużyć za ścieżkę dźwiękową
Uznawany za klasykę współczesnych filmów niezależnych, film Frances Ha jak ulał pasuje do muzyki Oxford Drama. Główna bohaterka, Frances, próbuje spełniać swoje artystyczne marzenia, mierząc się jednocześnie z trudami codziennego życia i upływającą młodością. Zarazem, wciąż chce się bawić i zatrzymać czas. Szczególnie podczas długich spacerów po mieście (w tym wypadku Nowym Jorku), które żywo przypominają te z klipów Oxford Drama. To film piękny w warstwie wizualnej i muzycznej, nostalgiczny i w jakiś sposób pokrzepiający. Tak jak muzyka polskiego duetu.
Wers, który mógłby być tatuażem
𝕻𝖗𝖊𝖘𝖊𝖗𝖛𝖊 𝖆𝖑𝖑 𝖙𝖍𝖊 𝖑𝖔𝖛𝖊 𝖙𝖍𝖆𝖙 𝖞𝖔𝖚 𝖍𝖆𝖛𝖊
𝖆𝖓𝖉 𝖐𝖊𝖊𝖕 𝖎𝖙 𝖎𝖓 𝖆 𝖇𝖔𝖙𝖙𝖑𝖊
Gala Bestsellery Empiku z Oxford Drama odbędzie się już 15 lutego
Nie mogę się zdecydować, co chcę robić w życiu, więc piszę dla Going., robię muzyczkę jako IKARVS (@ikarvski), jestem modelem (@pomyslav) i dezynfekuję toksyczną męskość w Grupie Performatywnej Chłopaki.