Zapomniane przeboje lat 90. z bloku wschodniego? DJ Duch nagrał pierwszą kasetę w rosterze The Very Polish Cut Outs i jest to kaseta pełna muzycznych perełek.
Na Labiryncie Śmierci znajdziemy „powolny trance, wczesny trip-hop, proto-rap, hybrydy disco-polo, ambient, el-muzykę czy yass przegrane z trudno dziś już dostępnych kaset i płyt CD.” DJ Duch w bardzo umiejętny sposób bawi się najntisową konwencją, a doskonałym uzupełnieniem jest grafika wykonana przez Kornela Nurzyńskiego. Jeśli macie ochotę na nostalgicznego tripa, czytaliście Duchologię Olgi Drendy i oglądaliście Krainę Grzybów Wiktora Striboga – koniecznie sięgnijcie po kasetkę wydaną przez TVPCO.
Już niebawem będziemy mieli okazję do posłuchania selekcji DJ Ducha na żywo. Jeśli chcecie odpowiednio przygotować się do jego setów sprawdźcie playlistę, którą dla nas przygotował. Pełno w niej często kiczowatych, ale zapadających w pamięć hitów. Enjoy!
Balkan Electrique – Hijackers’ party
Jeden z najfajniejszych polskich zespołów ever. Bardzo niedoceniony. Sławomir Starosta i Fiolka Najdenowicz mieli pecha i po prostu nie trafili w swój czas. Na początku lat 90. byli za mało punkowi na Jarocin, za bardzo elektroniczni dla „wychowanych na Trójce” i zbyt eksperymentalni dla słuchaczy ze Stadionu Dziesięciolecia.
Nosowska – Słuchaj
Dziś nikogo nie dziwi, gdy Katarzyna Nosowska, która współpracuje np. z Zamilską, sięga po brzmienia elektroniczne, ale jej stare dokonania kojarzą się słuchaczom zapewne wyłącznie z rockowym repertuarem. Tymczasem wokalistka od samego początku swojej kariery skutecznie mierzyła się z różnymi dźwiękami i ten numer to doskonały tego przykład.
Mr. Dance – Do the right thing
Paweł Stasiak, znany z zespołu Papa Dance, zaliczył na początku lat 90. epizod solowy. Na płycie nazwanej jego pseudonimem w chórkach wspiera go fenomenalna Kayah. Razem śpiewają np. takie house-popowe numery.
Echoplex – Aviatour
Bardzo lubię takie powolne trance’owe brzmienia. Odkryłem, że w Polsce w latach 90. produkowało się tego całkiem sporo i jest to chyba jakiś lokalny fenomen. Na moim mixtapie „Labirynt Śmierci” można znaleźć jeszcze kilka przykładów tego stylu.
Amiga – Ty jesteś moim dniem
Amiga to zespół kultowy w pewnych kręgach. Ich kaseta o wszystko mówiącym tytule „Techno Rap Disco” obrosła legendą. Nikt jej nie ma, wszyscy znają nagrania dzięki pewnemu portalowi do przechowywania plików (wink, wink). Jeśli masz oryginał tej kasety, daj proszę znać!
Jauntix – Sen o przeszłości
Atlantydę znają już chyba wszyscy, to absolutny duchologiczny klasyk. Do zestawienia dołączyłem więc Sen o przeszłości w odświeżonej wersji z tego roku. Zrobił ją Marcin Jaglarz, oryginalny członek Jauntix, który wciąż tworzy świetną muzykę, a do tego pracuje nad re-edycjami starego materiału zespołu. Śledźcie go na Instagramie!
Muzyka z gry Eskadra
Ciężko diggować muzykę lat 90. z pominięciem tzw. demo-sceny i muzyki z gier komputerowych. Odkrycie tej pierwszej jeszcze przede mną, ale kopiąc w muzyce do pierwszych polskich gier komputerowych, trafiłem na parę perełek, jak np. ten utwór, który słychać tutaj w 5:53.