Otwierają się teatry, kina, kluby i gastronomia. Co chwila słyszymy, że kolejny lokal jest gotowy przyjąć gości. Pogłos do tej pory milczał. Co dzieje się z jedną z naszych ulubionych miejscówek?
Za Pogłosem trudne miesiące i trzy zbiórki pieniędzy. M.in.dzięki zrzutkom miejscówka utrzymała się przy życiu. O trudnym okresie lockdownu opowiadał Going. MORE parę miesięcy temu Karol Czerniakiewicz. Wtedy poruszona została kwestia gruntu, na którym stoi klub Pogłos. I już wtedy nie było wiadomo, czy Pogłos w ogóle się otworzy.
Nie znamy przyszłości budynku i gruntu, na którym znajduje się nasz klub. W związku z planowanymi działaniami deweloperskimi od jakiegoś czasu staramy się czegoś bezskutecznie dowiedzieć. Istnieje obawa, że w obecnych warunkach Pogłos już się na Burakowskiej nie otworzy.
mówił Karol w wywiadzie dla Going. MORE
Fot: Piotr Królikiewicz
Ok. 6 miesięcy później sprawa dalej nie jest jasna. Dziś na Facebooku Pogłosu pojawił się niepokojący post. Od stycznia 2019 roku Pogłos właściwie działa w zamrożeniu, nie otrzymawszy nowej czasowej umowy na dzierżawę. 1 września spółdzielnia socjalna Pogłos otrzymała informację o tym, że ze względu na „próbę zbycia nieruchomości” nie ma możliwości dzierżawy terenu „na dłuższy czas”. Klub działa w ciągłym “tymczasie”. Niejasność prawna, brak umowy skutecznie uniemożliwiają pracę. Zawieszona i bez możliwości konkretnego planowania przyszłości, spółdzielnia Pogłos apeluje bezpośrednio do Prezydenta, Wiceprezydenta i Burmistrza.
Od kilku lat próbujemy się dowiedzieć, na poziomie urzędów gminy i miasta, jaka jest przyszłość gruntu, na którym działamy. (…)Niestety dla władzy jesteśmy tylko małym punkcikiem niewartym uwagi mimo naszego wkładu w rozwój kultury w Warszawie.
czytamy na profilu Pogłosu
Cały post możecie przeczytać poniżej.
Pod postem pojawiła się masa komentarzy – przede wszystkim słowa wsparcia, ale też i propozycje pomocy. A może Wy jesteście w stanie udzielić jakiejś porady w takiej sytuacji? Lub po prostu udostępnić post Pogłosu? My mocno trzymamy kciuki za miejscówkę na Burakowskiej!
