Robert Pattinson rusza na podbój planety Nilfheim. Oto teaser „Mickey 17”
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Bong Joon-Ho, reżyser oscarowego Parasite, wraca z przytupem. Koreańczyk znów bierze na tapet konwencję sci-fi, a u jego boku stoją Robert Pattinson, Naomi Ackie i Steven Yeun. Na Mickey 17 przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale już teraz możemy podejrzeć, co knuje reżyser.
Warner Bros. Pictures, jak na czołowego dystrybutora przystało, wybiega myślą naprzód. Choć 2022 rok jeszcze się nie skończył, firma dobrze wie, czym zaskoczy widzów za dwa lata. W kinach pojawi się wtedy m.in. animacja Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów, spin-off Mad Max: Na drodze gniewu z Anyą Taylor-Joy w obsadzie oraz Joker: Folie à Deux. Same blockbustery, prawda? Kiedy dołożymy do nich zapowiedziane właśnie Mickey 17, okazuje się, że jest na co czkać.
`Zapracowany i rozchwytywany
Ostatni ze wspomnianych filmów to nowy projekt Bonga Joon-Ho. Tuż po tym, gdy pokazał nagrodzone trzema Oscarami Parasite, jego notowania gwałtownie wzrosły. Dziś południowokoreański reżyser należy do grona najbardziej rozchwytywanych twórców. Krytycy i fani gorączkowo czekają na każdy kolejny ruch z jego strony. Tych zaś było już dużo, ale żaden nie doczekał się jeszcze dodatkowego potwierdzenia. Bong zapowiadał już serial rozwijający wątki z Parasite oraz jego filmową kontynuację. Wspominał też, że ma w zanadrzu animację rozgrywającą się w podwodnym świecie. Historia ma opowiadać o konflikcie pomiędzy ludźmi a morskimi stworzeniami.
Ani bajka, ani ciąg dalszy historii z klasowym twistem nie ujrzą jednak światła dziennego jako pierwsze. Bong Joon-Ho wysuwa na prowadzenie Mickey 17, adaptację wydanej w tym roku książki Edwarda Ashtona. Prawa do jej ekranizacji nabyto przed prezentacją powieści samym czytelnikom. Reżyser jako miłośnik sci-fi (wcześniej zaprezentował Okję oraz Snowpiercera) dostrzegł potencjał w jej przeniesieniu na duży ekran. Gotowy efekt zobaczymy 29 marca, ale już teraz w sieci pojawił się krótki teaser filmu.
Wojny klonów
W zajawce pierwsze skrzypce grają Robert Pattinson i jego przeszywające spojrzenie. Aktor znany z sagi Zmierzch, Lighthouse i Good Time siedzi w czymś, co przypomina połączenie komory hiperbarycznej i rezonansu magnetycznego. Nic nie mówi, tylko uparcie wpatruje się w kamerę.
Nadciąga Babylon z Margot Robbie i Bradem Pittem w obsadzie! To nowy film reżysera „La La Land” i „Pierwszego człowieka”.
Amerykanin wcielił się w najważniejszą postać z całego filmu. Tytułowy Mickey Barnes jest członkiem ekspedycji, która ma skolonizować lodową planetę Nilfheim. Nie jest jednak zwyczajnym człowiekiem, tylko „jednorazowym” pracownikiem. Gdy umrze, momentalnie zastępuje go kopia zachowująca nienaruszone wspomnienia. Dobrze naoliwione perpetuum mobile w końcu przestaje jednak działać. Bohater zostaje uznany za zmarłego, chociaż w rzeczywistości wybrnął z opresji. Klon Mickeya Barnesa musi rywalizować z jego poprzednim wcieleniem. – Tymczasem życie na Niflheimie pogarsza się. Atmosfera jest nieodpowiednia dla ludzi, brakuje żywności, a terraformacja nie idzie zgodnie z planem – przeczytamy w zapowiedzi książki Ashtona, która w Stanach Zjednoczonych stała się bestsellerem.
Ekipa wyborowa
Robert Pattinson to nie jedyna gwiazda Mickey 17. W obsadzie thrillera zawierającego wątki sci-fi zobaczymy także Naomi Ackie, Stevena Yeuna, Toni Collette oraz Marka Ruffalo. Grono producentów filmu zasilili Jeremy Kleiner (Moonlight, Zniewolony. 12 Years a Slave) oraz Dede Gardner (Selma, Big Short) z Plan B Entertainment. Autorem zdjęć został zaś Darius Khondji, operator znany z Nieoszlifowanych diamentów, Armageddon Time i O północy w Paryżu. Wyborowa ekipa, intrygująca historia – trudno powiedzieć, co tu może pójść nie tak. Teraz pozostaje tylko cierpliwie czekać.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.