Żyjcie niczym Shrek. Bagno filmowego ogra do wynajęcia na Airbnb
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Biesiadowanie przy ognisku do białego rana, odurzanie się świecą z woskowiny usznej i śniadanie w postaci stosiku parujących gofrów. Okazja, żeby na chwilę wejść w skórę popularnego bohatera, nieprędko się powtórzy.
Na wstępie ustalmy twardą zasadę: ile osób, tyle pomysłów na podróżowanie. Jedni poprzestają na plażowaniu, inni zaliczają kolejne kościoły, muzea i galerie sztuki. Są też i tacy, którzy podążają śladem ulubionych bohaterów z dużego ekranu. Reprezentowana przez nich filmowa turystyka, trend przybierający na sile od początku lat 90., ma się całkiem dobrze. Tłumy ludzi odwiedzają Nową Zelandię, żeby zobaczyć miejsca znane z Hobbita i Władcy Pierścieni. Oblegany pozostaje Zamek Alnwick, gdzie kręcono Harry’ego Pottera. Miłośnicy serialu Biały Lotos krążą po Sycylii, żeby poczuć się jak protagoniści zażywający włoskiego słońca, a Gry o tron – po Islandii, Irlandii Północnej czy Chorwacji. Z badań przeprowadzonych przez platformę Travelsat Competitive Index wynika, że w 2017 roku aż 70 milionów podróżujących dobierało w taki sposób wycieczkowe destynacje.
Spać tam, gdzie Barbie
Niektórzy kinomani nie poprzestają jednak na krótkiej wizycie w lokacjach czy parkach tematycznych. Chcą jeszcze bardziej wejść w skórę fikcyjnych postaci. Biznes słusznie zwęszyli w tym właściciele mieszkań czy hoteli, oferując – oczywiście po wygórowanych cenach – specjalne noclegi. W kalifornijskim Malibu wynajmiemy różową rezydencję Barbie z filmu Grety Gerwig. Za trzy i pół tysiąca dolarów za dobę zatrzymamy w willi, gdzie Royowie z Sukcesji urządzali wesela. W ofercie są też m.in. posiadłości z Ojca chrzestnego, Stranger Things i rodzinny dom wspomnianego Harry’ego Pottera. To w Lavenham młody czarodziej dorastał u boku gnuśnego Dudleya.
Shrek: Z wizytą na mokradłach
Teraz nadarza się jedyna w swoim rodzaju okazja, żeby poczuć się jak… Shrek. Airbnb, popularna platforma do wynajmu rozmaitych przestrzeni, poinformowała o dodaniu do swojej bazy… ogrzego bagna. Chatka do złudzenia przypominająca tę z filmu stanęła w Szkocji. Zanocują w niej maksymalnie trzy osoby. Warunki są o niebo lepsze niż te, do których był przyzwyczajony animowany bohater. Wszystkim zainteresowanym zostaną zagwarantowane ciepłe posiłki oraz całodobowa opieka dyspozycyjnego concierge’a. Jest tylko jeden haczyk. Toaleta, prysznic i umywalka znajdują się poza bagienną pieczarą.
Skromne wnętrza, ładne głazy
– Te moczary są cudowne. Po prostu piękne. Idealne miejsce do przyjmowania gości – zachęca filmowy Osioł, który przedstawia się jako gospodarz leśnej rezydencji. – Wiecie, co mi się w nich podoba? Wszystko. Porośnięty krajobraz, skromne wnętrza, ładne głazy i inne. Nie mogę się doczekać, aż inni odwiedzający sami zobaczą ten błotnisty kawałek raju – dodaje. W podobnie dowcipnym tonie utrzymano opis dodatkowych atrakcji, które czekają w Szkocji na turystów. Niezwykłą, mistyczną aurę mają zapewnić świece z usznej woskowiny. Nie zabraknie biesiadowania przy ognisku do białego rana, oczywiście w akompaniamencie rzewnych ballad. Na śniadanie dostaniemy zaś przysmak, którym ochoczo zajadali się Shrek i Osioł – aromatyczne, gorące gofry.
Shrek i Airbnb – zasady gry
Niestety, wyjątkowa miejscówka najprawdopodobniej nie zagości dłużej w ofercie Airbnb. Platforma wraz z zarządcami Ardverikie Estate na razie udostępniła ją tylko na jeden weekend, w dniach 27-29 października. To element okolicznościowej akcji halloweenowej, połączonej ze wsparciem organizacji HopScotch Children’s Charity. Dla równowagi mamy za to dobrą wiadomość. Chęć darmowej rezerwacji bagna można zgłosić już 13 października o godzinie 20:00. Spośród chętnych zostanie wyłoniony jeden szczęśliwiec. Szanse są niewielkie, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Nowojorczycy chodzą na wycieczki śladami… szczurów. Skąd taka moda?
Shrek’s Swamp to nie jedyna nowość sygnowana twarzą najpopularniejszego zielonego ogra. Kilka dni temu pisaliśmy na łamach Going. MORE o tym, że marka Crocs wprowadziła limitowaną serię klapków inspirowanych jego postacią. Czyżby pomysłodawcy popularnej franczyzy sondowali ciekawość fanów i zapowiadali piątą część filmu? Wszystko wskazuje na to, że prace nad nim już trwają. Aktorzy z anglojęzycznej dubbingowej obsady – Eddie Murphy i Mike Myers – prowadzą ponoć negocjacje dotyczące powrotu do studia. Widzom pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.