5 miejsc w Warszawie, w których doskonale wiedzą, co to sriracha, habanero i skala Scoville’a
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Lubimy zjeść na ostro jak Beksiński z synem Tomaszem. Z okazji Dnia Papryczki Chilli wybieramy dla Was kilka miejsc, w których nie oszczędzają na srirachy i ostrych przyprawach!
Ostra kuchnia to nie jest opcja dla wszystkich. Są tacy, którzy nie wyobrażają sobie zjedzenia posiłku nawet z jedną papryczką. Są też tacy, dla których Tajlandia, Korea Południowa czy Meksyk to raj na ziemi i to nie z powodu klimatu czy architektury, a właśnie z miłości do ostrej szamki.
Dzisiaj obchodzimy Dzień Czerwonej Papryczki Chilli i chociaż wcale nie jest to najostrzejsza znana papryka, to z pewnością najpopularniejsza. Z tej okazji wybraliśmy dla Was kilka miejsc, w których nie wyjdziecie zawiedzeni poziomem ostrości i jakością jedzenia. Srirache w dłoń i wyciskamy!
Uki Uki, ul. Krucza 23/31
Najlepszy udon w mieście? Bez dwóch zdań. Znakomity ramen? Również nie będziemy protestować. Koniecznie zamówcie Tantan Tonkotsu, a za moment będziecie potrzebowali dodatkowej szklanki wody i sporej ilości chusteczek. A jaka przyjemność! Ciekawostka: Uki Uki od niedawna ma również swój wegański oddział!
Koreanka, ul. Hoża 59/36
Koreańczycy mają wyjątkową odporność na ostrą szamę. Jeśli my wymiękamy przy pięciu łyżkach gochugaru w domowym kimchi, oni zaczynają od dziesięciu. Da się to odczuć w Koreance, która niedawno odpaliła też opcję grillowania!
La Sirena, ul. Piękna 54
Taką meksykańską szamę to my rozumiemy. W La Sirenie wszystko mają pyszne. Burritos, quesadillas, totopos, sincronizadas i tak dalej, i tak dalej. Owoce morza, mięso i wege – wszystko tu znajdziecie. Znajdziecie też salsę o wdzięcznej nazwie „almost death”. Useful tip: można przepić pysznym tepache!
Bar Pacyfik, ul. Hoża 61 i Paloma nad Wisłą, pawilon MSN
Nad Pacyfikiem i Palomą można rozpływać się pisząc wyczerpujące poematy, ale my do celu. Znakomite i ostre kimchi (dzięki Panie za gochugaru), każde danie posypane jalapeños oraz sriracha we wszystkich możliwych odmianach – z imbirem, trawą cytrynową czy extra hot. No i domowej roboty sriracha mayo, o którym słyszała już cała Warszawa.
Gringo Bar, ul. Odolańska 15/Dobra 53/Galeria Młociny/Hala Koszyki
Quesadillas z Gringo są naszym ulubionym szybkim daniem. Kiedy nie możemy się zdecydować, co mamy zjeść, to miejsce zawsze przychodzi z pomocą. I od razu podsuwa mega ostrą salsę habanero. Nie martwcie się – dla mniej wytrwałych jest również opcja z jalapeños.
extra: Spoco Loco, ul. Francuska 8
Wyzwanie dla prawdziwych śmiałków. Ta meksykańska knajpa na Francuskiej szczyci się mianem najostrzejszej w mieście. Ci, którzy przeżyli starcie z sosami, salsami i przyprawami, jakie serwują w tym miejscu kucharze donoszą, że w sumie można tu doświadczyć 4 milionów w skali Scoville’a. Czyli tyle samo, ile przyjęcie gazu pieprzowego. Wierzymy na słowo.
inne warte uwagi ostre lokale: Arigator Ramen Shop, The Cool Cat, Sao Do/Son Son, Pumpui, Mąka i Woda, Yache Korea, Oh My Pho, Rasoi, Mandala
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE