Lewitująca foka i kangur gitarzysta. Oto Comedy Wildlife Photography Awards
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Ogłoszono tegorocznych finalistów konkursu na najzabawniejszą fotografię ze świata dzikiej przyrody, czyli Comedy Wildlife Photography Awards.
Comedy Wildlife Photography Awards to wyróżnienia ustanowione w 2015 roku przez fotografów Paula Joynsona-Hicksa i Toma Sullama. Pomimo komediowego uosobienia zwierząt konkurs ma głębszy przekaz. Całe przedsięwzięcie ma na celu promowanie ochrony przyrody. W tym roku twórcy współpracują z Whitley Fund for Nature, brytyjską organizacją charytatywną wspierającą działania na rzecz ochrony środowiska. Czy tegoroczną nagrodę powinniśmy wręczyć foce galopującej wzdłuż wybrzeża Anglii, czy też może liskowi z cygarem udającego włoskiego mafiosę? Zwycięzców poznamy 23 listopada 2023 podczas oficjalnej ceremonii.
Całą galerię z oryginalnymi zdjęciami znajdziecie tutaj.
Tegoroczną galerię z finalistami otwiera wielka lewitująca foka. Czy to nie jest wystarczający powód, żeby przejrzeć wszystkie prace?
Zwierzątka z humorkiem w słusznym celu
– Zabawne zdjęcia zwierząt są bardzo skuteczne, ponieważ nie ma żadnych barier uniemożliwiających ich zrozumienie, ani tabu, z którym trzeba by się zmierzyć – piszą o swojej misji organizatorzy konkursu. Fotografie wykorzystują skłonność do antropomorfizacji, czyli przypisania zwierzętom ludzkich cech. Jak sami podkreślają, jest to jeden z najpotężniejszych udokumentowanych środków wzbudzających ludzką empatię.
Paul Joynson-Hicks, fotograf przyrody, jest twórcą Comedy Wildlife Photography Awards. Kiedyś przeglądając swoje prace, natrafił na zdjęcie, które wywołało u niego gromki śmiech. Jak można przeczytać na stronie poświęconej konkursowi, był to orzeł, patrzący na autora przez tylne nogi i zdjęcie zadu guźca. Joynson-Hicks wówczas dostrzegł, że humor nie tylko bawi, ale również może przyciągnąć uwagę ludzi do prezentowanych zwierząt i troski o ich dobro.
Każdego roku 10% przychodów z konkursu jest przekazywanych wybranej organizacji zajmującej się ochroną przyrody i dbającej o środowisko. W bieżącym roku do finału zakwalifikowało się 41 osób spośród tysięcy uczestników, którzy przesłali swoje prace.
Polskie akcenty wśród finalistów
Co więcej, wśród autorów finałowych zdjęć są nasi rodacy. Jacek Stankiewicz na przykład odpowiada za, naszym skromnym zdaniem, totalnie topowe zdjęcie tej edycji:
Uwagę jury przykuła jego fotografia zrobiona na terenie Polski – Uchwyciłem tę scenę, obserwując ptaki w Białowieży – mówi Stankiewicz cytowany przez BBC. – Młody dzwoniec nadal był karmiony przez swoich rodziców. Jednak od czasu do czasu wyglądało to tak, jakby ptaki się ze sobą kłóciły. Ponadto kolejnym polskim akcentem w tegorocznej edycji jest zdjęcie latającej foki z początku tekstu, bo jego autorem jest Adrian Ślązok, chorzowski fotograf przyrodniczy.
Czytaj więcej o przyrodniczych inicjatywach tutaj
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.