Siedzimy w domach, oglądamy filmy, seriale i czytamy książki. Dużo pracujemy w opcji zdalnej, a w wolnym czasie chętnie sięgamy po live streamy, koncerty prosto z czyjegoś pokoju, czy sesje jogi.
Postanowiliśmy, że w cyklu Domówka będziemy pytać artystów, ludzi kultury i kreatywnych o to, jak sobie radzą z obecną sytuacją, jak zmieniła ich tryb życia, w jaki sposób możemy okazywać wsparcie tym, których sytuacja zawodowa się pogorszyła. Kolejnym gościem naszego cyklu jest Julian Uhu – muzyk i wokalista, autor numer Aha, ostatnio udzielił się na albumie Otsochodzi 2011 w kawałku Ocean Blue, a obecnie pracuje nad własnymi wydawnictwami.
Jak wygląda obecnie twój plan dnia?
Nie mogę powiedzieć, że z dnia na dzień mój plan uległ jakiejś drastycznej zmianie. Nie żyję według jakiegoś ścisłego harmonogramu. Mój klasyczny dzień wygląda tak: pobudka w interwale 9-11, prysznic, śniadanie, kawka i duży dzbanek herbaty na później. W trakcie śniadania słucham sobie muzyczki. Jak mam lepszy dzień, to zabieram się do pracy, jak gorszy, to się obijam. Odczuwam oczywiście efekty braku aktywności społecznych, ale jestem w stanie z tym żyć.
Jest jakieś zajęcie, na które wcześniej brakowało ci czasu, a teraz możesz się mu poświęcić?
Z takich prozaicznych rzeczy to przymus spędzania czasu w domu spowodował, że porządnie posprzątałem miejsca takie jak te szafki, które otwierasz raz na trzy lata, żeby tylko zobaczyć, co w nich jest, następnie prędko je zamknąć i równie prędko o nich zapomnieć.
Zrobiłem również porządek na komputerze. Do niedawna przymykałem oko na to, że mój DAW tworzy kopię każdego wygenerowanego pliku audio. Znaczy to tyle, że jeśli nagrywałem jakiś fragment 50 razy i dopiero 50-ty take został użyty, to wszystkie 49 i tak zachowywało się na dysku twardym. To było grube x-dziesiąt GB danych.
Co do tych pożytecznych stron, to:
a) o wiele więcej czasu spędzam przy pianinie, z czego bardzo się cieszę
b) nauczyłem się odpoczywać w inny sposób niż do tej pory. Jak chcę wyluzować, to jadę pod miasto do rodziców mojej dziewczyny i ćwiczymy brasilianę w ogródku.
Czy siedzenie w domu wpływa w jakiś sposób na twoją kreatywność?
Są różne dni, ale faktycznie trudniej jest się teraz zmobilizować, więc wpływa raczej negatywnie.
Czy planujesz koncertowy stream live?
Nie planuję.
W jaki sposób powinniśmy teraz wspierać artystów?
Przede wszystkim, to co możemy i powinniśmy zaoferować artystom, to wsparcie duchowe. Wydaje mi się, że jeśli mamy być solidarni, to jest to jedyna droga, żeby była w tym jakaś sprawiedliwość. Pamiętajmy też o lokalnych miejscach, które od lat pomagają twórcom się realizować. A samą pomocną dłoń powinniśmy podać tym, którzy mają najtrudniej.
Rekomendacje kulturalne na czas social distancing:
Film: Chłopaki nie płaczą reż. Olaf Lubaszenko
Książka: Mariusz Szczygieł – Nie ma
Gra: Wordfeud – appka na telefon do grania z ziomkami, na bazie Scrabble
Płyty: Knxwledge – 1988, King Krule – Man Alive! Rejoicer – Spiritual Sleaze
Seriale: The Americans, Homeland, Mad Men
Alternatywne rozrywki: pompeczki
Napój do pracki: herbata (always)
Szama: zielone curry
Pamiętajcie, że profilaktyka, higiena i przestrzeganie zasad w kontaktach międzyludzkich to teraz bardzo istotne sprawy. Poniżej przeklejamy Wam ważną informację:
– często i dokładnie myj ręce, używając mydła i wody
– kiedy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta i nos – najlepiej chusteczką lub rękawem
– zachowaj co najmniej 1.5 metra odległości od osób, które kaszlą i kichają
– unikaj skupisk ludzkich. Stosuj się do zaleceń i komunikatów dotyczących przeciwdziałania koronawirusowi
Jeśli masz objawy lub kontakt z osobą zakażoną, powiadom o tym telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną pod numerem 800-190-590
Nie panikujcie, uważajcie!