Od minimalistycznego mroku do chwytliwego blasku – muzyczna ewolucja Ghostface Killah
Kocham muzyczkę, filmy i NBA. Znam zdecydowanie zbyt dużo polskich…
Najaktywniejszy członek Wu-Tang Clanu to postać, która odegrała istotną rolę w utrzymaniu przy życiu wizji mroczno-minimalistycznego rapu opartego na rozbudowanym storytellingu i boombapowych bitach.
Ponad dwudziestoletnia kariera dała mu również okazję do eksplorowania nieco innych okołorapowych obszarów. W naszym tekście przyglądamy się muzycznej ewolucji Ghostface Killah i prześwietlamy najważniejsze momenty jego bogatej kariery. Idealny reminder przed nadchodzącym koncertem muzyka w Polsce!
Camay / Iron Man (1996)
Debiutancki „Iron Man” to jeden z najważniejszych rapowych albumów, który powinien znaleźć się w każdej istotnej antologii tego gatunku. Camay jest za to intrygującym przykładem wykorzystania oszczędnego i mrocznego bitu do nakreślenia kilku miłosnych scenek – tak jakby Ghostface postanowił stworzyć rapowy odpowiednik Kawy i Papierosów. To również jedno z najlepszych zastosowań lini bassowej jako głównego elementu bitu (w moim prywatnym TOP 3 znalazłby się on zaraz za Shook Ones i przed Yonkers Tylera).
Mighty Healthy / Supreme Clientele (2000)
Po Iron Manie przyszła pora na Supreme Clientele. Czy te dwa albumy są najlepszym otwarciem rapowej dyskografii ever? Z pewnością trzeba je rozpatrywać w tych kategoriach. Ghostface dorzuca trochę wigoru i zalicza naturalny progres – właściwie jest to jego totalny prime time. Zapadający w pamięć sampel i żywiołowa perkusja świetnie zgrywają się z agresywnym flow rapera.
Więcej rapu i r’n’b? Obczajcie naszą selekcję najlepszy hip-hopowych koncertów!
Holla / The Pretty Toney Album (2004)
Wydany w 2004 roku album The Pretty Toney był pierwszą próbą zmiany formuły i podejścia zarówno w sferze lirycznej jak i muzycznej. Mamy tu do czynienia ze znacznie szerszą paletą brzmień i różnorodnością w kwestii tempa utworów. Najbardziej udaną próbą zastosowania nowych konceptów jest niezwykle earwormowe Holla. Wprawdzie nie jest zupełnie rewolucyjnym rozwiązaniem łamiącym rapowy paradygmat, ale może imponować ciekawą strukturą utworu i frazowaniem. Wokalny sampel przyjemnie wzbogaca tło i kontrastuje z chropowatym wokalem Ghostface’a, a delikatna progresja bitu sprawnie intensyfikuje dramaturgię.
Street Knowledge / Sour Soul (2015)
Przeskakujemy o 11 lat do bardzo udanej współpracy z zespołem BADBADNOTGOOD. Ghostface zamienia sample na riffy, co zdaje się być prostym, ale niezwykle skutecznym rozwiązaniem. Zaburzenie linearnej aranżacji podkładów ożywia flow rapera i pozwala mu na poruszenie nieco innych wątków niż zazwyczaj. W efekcie otrzymujemy przyjemny album, który spokojnie można zestawić z dorobkiem A Tribe Called Quest czy Commona.
Conditioning / Ghostface Killahs (2019)
Ostatnie lata aktywności członka Wu-Tangu to już niestety znaczny spadek formy i eksploatowanie oklepanych motywów do granic możliwości. Zdarzają się przy tym okazjonalne przebłyski, jednak nie jest to nic, co mogłoby odegrać istotną rolę w obecnym rapowym świecie. Conditioning jest powrotem do fundamentów i utworem, który może posłużyć za ewentualną wizytówkę i sposób na wprowadzenie współczesnych słuchaczy w świat Ghostface’a.
Pamiętajcie, że koncert Ghostface Killah odbędzie się już 18 listopada w stołecznej Progresji. Bilety dostępne są w Going.!
Kocham muzyczkę, filmy i NBA. Znam zdecydowanie zbyt dużo polskich rapowych wersów i sposobów na przejście Dark Souls.