Czytasz
Kraków ma swoje perfumy! Pachną zielenią, targiem i skórzanymi torbami

Kraków ma swoje perfumy! Pachną zielenią, targiem i skórzanymi torbami

Zapach, który ma przywoływać wspomnienia wizyty w grodzie Kraka, trafił już do sprzedaży. Czym inspirował się jego twórca, Jakub Pietrynka?

W marcu zainaugurowaliśmy pierwszą odsłonę naszego cyklu One night stand with naked relaxing. Jego pomysłodawca, regularnie odwiedzający największe polskie miasta ze swoją DJ-ską selekcją, wybiera dla nas miejsca godne polecenia, o których jakości przekonał się na własnej skórze bądź… kubkach smakowych. Serię otworzyły jego rekomendacje z Krakowa. Dlaczego warto wybrać się na kolację do Żonglerki? Co sprawia, że z klubu Szpitalna 1 żal wychodzić przed wschodem słońca? Gdzie znajdziemy najlepsze cynamonki w okolicy? Przeczytajcie, a będziecie wiedzieć.

Rynek Główny w Krakowie / fot. Pixabay

Pamiątka bez kręcenia nosem

Nieprzypadkowo akurat teraz wspominamy ostatni tekst Olka Kaźmierczaka. Nasz redakcyjny kolega skupił się na tym, żebyśmy jak najlepiej spędzili czas w stolicy Małopolski. Każdy, nawet ten przedłużony pobyt, musi się jednak kiedyś skończyć. Wspomnienia z danego miejsca utrwalą zatem pamiątki. Z Krakowa wyjedziemy z naręczem obwarzanków, pluszowym smokiem wawelskim albo klasykami każdego turysty: magnesem, otwieraczem do butelek czy pocztówką. Można też wybrać bardziej niekonwencjonalną opcję i postawić na… perfumy. Zapach wyprodukowany przez JMP Artisan Perfumes właśnie trafił do sprzedaży.

Kraków perfumy
Kraków Ekstrakt / JMP Artisan Perfumes / fot. materiały prasowe

Jak pachną konkretne miasta? Odpowiedzi na to olfaktoryczne pytanie próbowano szukać już wiele razy. W 2015 roku grupa naukowców stworzyła „słownik zapachów miejskich”. Pierwszym etapem ich pracy było odbycie spacerów z wyostrzonym zmysłem węchu. Dzięki wrażliwym nosom udało im się wyodrębnić szereg kategorii woni, jaką roztaczają m.in. śmieci, restauracyjne jedzenie, dym papierosowy, zieleń miejska albo spaliny samochodowe. Następnie nanieśli je na mapy konkretnych metropolii: Londynu, Barcelony albo Rzymu. Z takiej wizualizacji danych jednoznacznie wynika, że w przypadku dużych miast nie możemy mówić o jednym zapachu. Przemysłowe dzielnice mają inny aromat niż suburbia zamieszkiwane przez klasę średnią.

Kraków perfumy
Olfaktoryczna mapa Londynu. Każdy kolor symbolizuje tu określony typ zapachu.

Celebracja różnych kultur

Poza badaniami naukowymi kwestia ta zaczęła interesować producentów komercyjnych perfum. Ich twórcy inspirują się nie tyle rzeczywistymi woniami, co wrażeniami, jakie wywołuje dane miasto. Wśród zagranicznych marek prym bez wątpienia wiedzie brytyjskie GALLIVANT założone przez Nicka Stewarda. – Miałem szczęście często podróżować i mieszkać w wielu krajach. To moja celebracja różnych kultur z całego świata deklaruje prezes firmy na oficjalnej stronie internetowej. W ofercie, nad którą sprawuje pieczę, znajdziemy zapachy m.in. z Abu Zabi, Neapolu, Tokio i Los Angeles. Jest w niej również reprezentant Polski pod postacią Gdańska. W „rodzimych” flakonikach zawarto nuty tytoniu, drzewa sandałowego oraz substytutu ambry – wydzieliny z przewodu pokarmowego kaszalota.

Bluszcz zamiast smogu

Opracowaniem wspomnianego zapachu Krakowa zajął się zaś Jakub Pietrynka. – Pachnie on nowocześnie i zielono, z delikatną nutą retro. Ponieważ od dłuższego czasu nie przypisuję zapachów do płci, bo uważam, że każdy człowiek zna swoje upodobania najlepiej, perfum tych mogą używać zarówno kobiety, jak i mężczyźniprezentował swoją koncepcję w rozmowie z lokalną Gazetą Krakowską. Stolica Małopolski wielu osobom kojarzy się z gęstym, szarym i drażniącym nozdrza smogiem. Pietryka postanowił zdystansować się od tych powiązań. W poszukiwaniu inspiracji zawitał na tereny okalające Wawel, gdzie wiosną kwitnie bluszcz. Odwiedzał także niedzielne kiermasze na Kazimierzu i zielone Błonia.

Kraków perfumy
Kraków Ekstrakt / JMP Artisan Perfumes / fot. materiały prasowe

Kraków Ekstrakt jest dostępny we flakonikach o dwóch objętościach: 15 lub 30 ml. Do każdego z nich jest dołączana papierowa broszura z dokładnym opisem wszystkich nut zapachowych. Można nabyć je w sieci, a także w krakowskiej perfumerii Lulua i concept storze Kraków Story, który mieści się w Pawilonie Wyspiańskiego. Pietrynka już teraz zapowiada, że chciałby rozszerzyć swoją początkową koncepcję o kolejne produkty. Na łamach Gazety Wyborczej zdradził, że myśli również o świecach zapachowych albo dyfuzorach do pomieszczeń.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone