W erze serwisów streamingowych i niesamowicie rozwiniętych social media, może się wydawać płytowe premiery mają znacznie krótszą żywotność. Co tydzień jesteśmy zasypywani przynajmniej kilkoma wartymi uwagi albumami czy EP-kami, co dobrze świadczy o kondycji i płodności artystów. Kolejny piątek lutego to kilka premier wartych znacznie dłuższej uwagi niż kilka/kilkanaście dni. Zachęcamy do odsłuchu oraz do sprawdzenia poniższych wykonawców na żywo!
Rejjie Snow – Dear Annie
Bardzo długo wyczekiwany debiut zdolnego Irlandczyka. Kumpel King Krule’a wydał już co prawda kilka bardzo solidnych EP-ek i jeden mikstejp, ale na oficjalny longplay przyszło nam czekać aż 5 lat. Na przestrzeni tych lat styl Rejjjiego mocno się zmienił – od dusznego, zadymionego rapu do przebojowego hip-hopu, któremu nie straszny romans z popem i r’n’b. Dear Annie to dość długi krążek (20 numerów!), chociaż w czasach, kiedy każdy stream liczy się na wagę złota, nie powinno to dziwić – vide przypadki Migosów czy Drake’a. Tak czy inaczej, rzecz godna polecenia, a poniżej zachęta do sprawdzenia młodziaka na żywo!
Janka – Krzyżacy EP
Wspólny projekt niezwykle płodnego Piotra Kalińskiego i nieco uśpionego (czekamy na kolejny longplay!) Daniela Drumza to bardzo przyjemne szumy, duby i delaye. Wyraźnie czuć dubowość i charakterystyczny styl Hatti Vatti, a odrobina syntezatorowego szaleństwa i melodyjności od Drumza powoduje, że Krzyżaków słucha się ze sporą radością. Mamy nadzieję, że te pięć numerów to zapowiedź dłuższej współpracy. W międzyczasie polecamy wpaść w sobotę do SPATiFu, gdzie panowie zagrają premierowy warszawski live!
Alva Noto & Ryuichi Sakamoto – Glass
Dwa zupełnie inne światy, dwa odległe od siebie kraje, lecz wspólny geniusz i miłość do pięknej muzyki. Tak można po krótce opisać działalność muzycznego analityka Alva Noto oraz japońskiego ambientowego mistrza Sakamoto. Ich najnowszy album to w zasadzie jedna, 36-minutowa kompozycja. Ktoś powie, że podczas tej podróży dzieje się stosunkowo niewiele, a i krajobrazy dość monotonne. Tylko czasami o to chodzi, żeby puścić sobie piękne, powtarzalne ambienty i odpłynąć na kilkadziesiąt minut do innego świata. Cudowna sprawa.
Gigi Masin – KITE
Włoski muzyk parający się ambientem i new agem, obecnie przeżywający swoją drugą młodość. Stało się to głównie za sprawą labelu Music from Memory, który odświeżył jego wcześniejsze kompozycje. Potem Masin skumał się z Jonnym Nashem i Young Marco, tworząc trio Gaussian Curve. A dzisiaj, niespodziewanie, artysta prezentuje nam swój nowy album. KITE to spokojne, ambientowe pejzaże, w sam raz na leniwą niedzielę, po upojnym weekendzie.
Ought – Room Inside the World
Razem z Preoccupations i The Soft Moon (którzy notabene przeszli dość ciekawą muzyczną transformację) Kanadyjczycy tworzą obecnie najciekawszą post-punkową reprezentację. Melancholijne, często depresyjne melodie i liryka, a to wszystko okraszone chłodnymi gitarami. Trzecia płyta w dorobku zespołu z Montrealu to wciąż wysoki poziom i pokaźny ładunek emocji.