Czytasz
Rihanna użyczy głosu… Smerfetce. Premiera filmu za dwa lata!

Rihanna użyczy głosu… Smerfetce. Premiera filmu za dwa lata!

Nowej płyty na horyzoncie dalej nie widać. Barbadoską wokalistkę wkrótce usłyszymy jednak w kolejnej animacji o pewnych niebieskich stworzeniach.

Co łączy Franka Oceana, A$AP Rocky’ego i The xx? Dyskografia każdego z wykonawców kończy się na poprzedniej dekadzie, a po premierowych albumach nie ma ani śladu. Ich fani snują domysły, tropią ślady niczym rasowi detektywi, ale niektórzy zaczynają już tracić nadzieję. Mamy podobnie, choć wciąż wierzymy, że powyższa lista prędzej czy później się zdezaktualizuje.

Peggy Gou jedną z headlinerek FEST Festivalu! Dlaczego warto mieć na nią oko?

Nie ma płyty, jest rekompensata

Dziś skupiamy się na innej wokalistce, którą można zaliczyć do grona wielkich fonograficznych nieobecnych. Rihanna zaprezentowała swój ósmy długogrający album Anti w styczniu 2016 roku. Od tamtej pory usłyszymy ją jedynie na koncertach (w tym na ostatnim, głośnym finale Super Bowl) i gościnnie u zaprzyjaźnionych artystów. Dogrywała się m.in. do utworów PartyNextDoor, Kendricka Lamara i Future’a. Jej dwie piosenki – Born Again i Lift Me Up – znalazły się zaś na ścieżce dźwiękowej superbohaterskiego filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu. Za drugi z singli Barbadoska otrzymała nominację do Oscara.

Za Lift Me Up Rihanna otrzymała nie tylko nominację do Oscara, ale też do Złotego Globa. Filmowy teledysk do piosenki wyświetlono na YouTube już ponad 109 milionów razy.

Brak nowego krążka dziewięciokrotnej zdobywczyni Grammy boli, ale właśnie gruchnęła wieść o całkiem nieoczywistej rekompensacie dla jej słuchaczy. Wszystko stało się na zakończonym właśnie CinemaCon odbywającym się w Los Angeles. To wydarzenie gromadzące właścicieli kin z całego świata. Dystrybutorzy i wytwórnie przedpremierowo prezentują na nim projekty, które wkrótce zawojują rankingami box office’u. Tradycyjnie oczy filmowców były zwrócone w stronę największych graczy. To do nich już od ponad 100 lat zalicza się Paramount Pictures.

Smerfy, ale to musical

Firma zarządzana obecnie przez Briana Robbinsa ma wiele asów w rękawie. Wkrótce pokaże światu pierwszą część Mission: Impossible – Dead Reckoning, kolejne dzieło Martina Scorsese (Killers of the Flower Moon) oraz fabularyzowaną biografię Boba Marleya. Ostatnio pracowała też nad familijnymi blockbusterami, które spodobają się nie tylko najmłodszym widzom. W multipleksach pojawią się nowości z uniwersum Psiego Patrolu oraz SpongeBoba Kanciastoportego.

Na CinemaCon okazało się, że właśnie Rihanna została zaproszona do jednego z innych projektów Paramount Pictures. Chodzi o niezatytułowany jeszcze film ze świata… Smerfów. Animacja w reżyserii duetu Chrisa Millera i Matta Landona ma ujrzeć światło dzienne 14 lutego 2025 roku. Wokalistka wraz z Jayem Brownem, Tyranem Smithem i Ryanem Harrisem objęła funkcję jej producentki wykonawczej. Oprócz tego użyczyła głosu jedynej dziewczynie w wiosce niebieskich, sympatycznych stworzeń – Smerfetce. Jak wynika z pierwszych informacji, bohaterka będzie śpiewać autorskie, specjalnie napisane na tę okazję piosenki Barbadoski.

Sprawdź też

Czy Rihanna przebije kompilację Smerfne Hity? Raczej jesteśmy o to spokojni, choć do tej płyty wracamy z dużym sentymentem.

Niebieska badasska

Tworzenie animacji jest dla mnie całkiem zabawną przygodą mówiła gwiazda przedstawicielom branży zgromadzonym w Los Angeles. – Zwykle moja twarz jest z przodu, w centrum wszystkiego. Miałam frajdę z tego, żeby wyobrazić sobie bycie niebieską badasską, podczas gdy jestem w trzecim semestrze ciąży. Mam nadzieję, że zaplusuję tym u moich dzieci – żartowała.

W poprzednich filmach opartych na kultowym belgijskim komiksie Smerfetka również brzmiała znajomo. Gdy w 2017 roku pojawiły się Smerfy: Poszukiwacze zaginionej wioski, głosu użyczyła jej Demi Lovato, zaś w polskiej wersji językowej – Małgorzata Socha. W dwóch poprzednich częściach animacji usłyszeliśmy zaś Katy Perry. Czy Rihanna dorówna swoim poprzedniczkom? Są na to duże szanse, zwłaszcza że świat dubbingu nie jest jej zupełnie obcy. W 2015 roku wcieliła się w postać Tip w animacji Dom. Wspominała wówczas, że dużym wyzwaniem było dla niej nie tylko utożsamienie się z emocjami bohaterki, ale też poskromienie swojego naturalnego, barbadoskiego akcentu.

Zwiastun filmu Dom Tima Johnsona, w którym jedną z głównych ról dubbingowych zagrała Rihanna.
Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone