Już po raz 19. spróbujemy Pięciu Smaków. Program tegorocznego święta kina azjatyckiego już znany
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Czysta rozrywka bijąca rekordy w multipleksach, podróż do Japonii lat 80., rzut oka na problemy młodych Koreańczyków, a moze wiwisekcja współczesnych migracji? To raptem kilka niespodzianek, które czekają na gości listopadowego festiwalu. Wczoraj ogłoszono cały line-up wydarzenia.
Spis treści
Na początek trochę faktów. Pięć Smaków 2025 to już 19. odsłona wydarzenia, który od 2007 roku popularyzuje szeroko rozumiane kino azjatyckie nad Wisłą. Jego siedzibą od zawsze była Warszawa i nie zmieni się to także tym razem. W dniach 12-19.11 pokazy odbędą się w trzech tamtejszych kinach (Muranów, Kinoteka, Kinomuzeum), a późniejsza integracja – w klubie festiwalowym w Kinie Amondo. Komu jednak nie po drodze do stolicy, ten może zobaczyć część filmów na platformie online – i to nieco dłużej, bo aż do 30.11. Poza tym organizatorzy zaprosili do współpracy instytucje z innych dużych polskich miast: łódzkie Narodowe Centrum Kultury Filmowej, poznańskie Kino Pałacowe, wrocławskie Kino Nowe Horyzonty oraz gdańskie Kino Spektrum. Tam również odbędą się festiwalowe projekcje.

Pięć Smaków 2025. Iść z duchem czasu
Po informacyjnej przystawce wypada przejść do dania głównego, czyli do programu. Organizatorzy nie zawiedli i znów upichcili coś specjalnego – starannie przygotowaną selekcję 50 filmów. Tytuły podzielili na dziewięć sekcji tematycznych, przypominając o tym, że kino azjatyckie nie jest monolitem, tylko żywym bytem rozwijającym się w różnych kierunkach. Jego najświeższe oblicze znajdziemy w Nowym Kinie Azji – oazie debiutujących i często niepokornych twórców. Czekają tam m.in. buntownicze coming-of-age o 16-letniej Singapurce (Ameba), słodko-gorzka opowieść o randkowaniu w Malezji (Manusan) albo oniryczna opowieść o filipińskiej prekarności (Na robocie).
Poszukiwaczom rozrywki poleca się zaś sekcja Asian Cinerama czerpiąca pełnymi garściami z mainstreamu. Zobaczymy w niej thriller o flipperze owładniętym żądzą sukcesu (Chmura), rodzinną historię z drag queen w roli głównej (Dobre dziecko) oraz hongkoński hit osadzony w świecie branży funeralnej (Ostatni taniec).

Pięć Smaków. Palcem po mapie
Organizatorzy festiwalu w każdym roku szczególnie uważniej przyglądają się innemu krajowi i jego kulturze. Tym razem położyli nacisk aż na trzy państwa. Z sekcji Japan 80s poznamy bliżej stosunkowo nieznaną w Polsce, a barwną i zagadkową dekadę Kraju Kwitnącej Wiśni. To okres wielu eksperymentów gatunkowych, przełamywania tabu i odważnych, autorskich wypowiedzi, czego przykładami są horror Drzwi, Stardust Brothers stanowiące odpowiedź na Rocky Horror Picture Show albo kipiące od seksualnej energii Typhoon Club.
Fani Korei, z którą coraz częściej stykamy się na k-popowych koncertach, na talerzu czy w sklepach z kosmetykami, powinni zwrócić uwagę na K-Youth. Osiem filmów prezentowanych w ramach sekcji pokazuje, jak żyli i żyją młodzi Koreańczycy z różnych pokoleń. Wkraczając w dorosłość, obserwują nierówności społeczne (Chilsu i Mansu), zmiany ról społecznych (My Sassy Girl) czy kryzys mieszkaniowy (Srebrzysty owoc). W ich problemach opowiedzianych za pomocą różnych konwencji bez trudu odnajdą się polscy widzowie.
Zwolennicy rzadko dostępnych archiwaliów nie mogą zaś przegapić hongkońskich tytułów z sekcji Odrestaurowana Klasyka. – To kino, które olśniewa rozmachem, a jednocześnie przypomina, że Hongkong był jednym z najważniejszych punktów na styku Wschodu i Zachodu w historii kina – przeczytamy w jej zapowiedzi. Nowofalowa, feministyczna Pani Dong, gęsty od scen akcji Pan Wampir i baśniowy Zielony wąż to świetne wizytówki tamtejszej twórczej różnorodności.

Pięć Smaków. Poza światami i w drodze
Program festiwalu uzupełniają jeszcze Azjatyckie Sci-Fi, Focus: Migracje i Posmaki. Pierwsza selekcja, rozpięta geograficznie między Chinami a Japonią, unaocznia, jak różne pozostają oblicza kina o zabarwieniu fantastycznonaukowym. Jedną z prezentowanych na niej produkcji jest oniryczne, nagrodzone podczas tegorocznego festiwalu w Cannes Zmartwychwstanie Bi Gana.
Focus: Migracje przypomina o tym, jak głęboko w płynnej nowoczesności zakorzeniło się przemieszczanie. Bohaterowie Krainy spokojnego poranka, Oazy na chwilę czy 3670 wychodzą naprzeciw jego różnym konsekwencjom: kulturowemu wykorzenieniu, samotności, ale też potencjalnemu awansowi społecznemu. Największą ciekawostką w sekcji jest bez wątpienia Take Out współreżyserowane przez Seana Bakera, zdobywcę czterech Oscarów za Anorę. Film nakręcony w nowojorskim Chinatown z dokumentalnym wręcz realizmem śledzi losy Ming Dinga, sprzedawcy chińskiego jedzenia.
Posmaki to z kolei symboliczny ukłon w stronę tych, którzy nie przyjadą na Pięć Smaków do Warszawy. Składające się na nią filmy, w tym nepalską, medytacyjną Shambhalę albo bhutański kryminał Miód dla dakini, zobaczymy tylko online.

Apetyt na wszystkie wspomniane sekcje i tytuły zaostrzycie wizytą na oficjalnej stronie internetowej festiwalu. Smacznego i do zobaczenia przy wspólnym stole… tfu, w kinie!
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

