Skandynawska muzyka eksperymentalna okiem Andrzeja Frelka, znanego jako Lensk. Producent, DJ, członek ekipy MESTIÇO opisał dla nas parę projektów, tym samym zapowiadając najbliższe wydarzenie organizowane przez kolektyw. Zagrają: Panxing, Gel i Lensk.
W zeszłym roku nakładem barcelońskiej angoisse ukazała się jego EP-ka Flatline. To jeden z tych materiałów, w których z miejsca można się zatracić. Decydują o tym szczególna wrażliwość zestawiona z głęboką refleksją nad człowieczeństwem i światem w ogóle. Lensk zabiera w podróż nieoczywistą, pełną zaskoczeń i bez konkretnie zarysowanego końca. Moja pierwsza styczność z Flatline skończyła się jakimiś pięcioma odsłuchami, przy czym z każdym kolejnym odkrywałam coś innego. Inne emocje, inny pejzaż. Siła tego udanego eksperymentu leży w skutecznym zacieraniu granic, zarówno gatunkowych jak i emocjonalnych, a także w kreowaniu intrygującego poczucia nieprzewidywalności.
MESTIÇO są odpowiedzialni za zaproszenie do Polski artystów takich jak Imaabs, AVBVRN, Englesia czy Lyzza. W ten piątek serwują rozrywkę “na spokojnie” i zapraszają do Młodszej Siostry na wieczór wypełniony muzyką eksperymentalną. Wystąpią Lensk, Panxing i Gel (o twórczości których Andrzej mówi niżej).
Let’s get it started.
Smerz
Lensk: Smerz to chyba najbardziej znany poza sceną eksperymentalną, a wywodzący się z niej, skandynawski duet kobiecy. Norweżki w swojej twórczości poruszają się po cienkiej linii pomiędzy dwoma światami. Zwyczajnie ładny, senny pop łączy się u nich z ciężkimi klubowymi rytmami, niestabilnymi harmoniami i nagłymi, porwanymi dźwiękami. Wszystko to tworzy bardzo unikalny kalejdoskop brzmień, który jest jednocześnie chaotyczny, ale wycofany.
AnnaMelina
Lensk: Anna jest szwedzką kompozytorką i piosenkarką. Wcześniej tworzyła głównie solowo, nagrywając chłodny, ale bardzo przyjemny pop. Obecnie zdobyła w kręgach muzyki eksperymentalnej należnie spory rozgłos ze względu na swoją współpracę z Vargiem. Razem tworzą fenomenalny projekt FLORA, który jest wiecznie niestabilną gatunkowo mieszanką popu i muzyki eksperymentalnej. Wydała z nim również dość niezauważony, a fenomenalny album Welcoming Elegance, który jest zbiorem długich, poruszających ambientowych utworów.
Panxing
Lensk: Pernille Zidore Nygaard mieszka w Kopenhadze i tworzy pod pseudonimem Panxing. Jej muzyka przypomina coś na wzór kolażu, łącząc elektroniczne brzmienia, sample oraz klasyczne instrumenty, np. w postaci fortepianu. Szczególnie widoczne jest to w jej debiutanckim albumie Anti gone, który bardziej przypomina słuchowisko lub soundtrack niż płytę. Wiecznie oscyluje pomiędzy nastrojami i trzyma uwagę słuchacza skupioną na swoim świecie.
Puce Mary
Lensk: Projekt Frederike Hoffmeier jest już owiany legendą. Artystka tworzy jako Puce Mary od wielu lat, będąc przede wszystkim związaną z kopenhaską wytwórnią Posh Isolation. Jej muzyka nieodwołalnie zalicza się do sceny noise i power electronics, lecz wyróżnia się ona na tle innych tego typu wykonawców niezwykłą powściągliwością i tendencją do wyciągania maksimum z małej ilości elementów. Przede wszystkim jednak utwory, które tworzy są bardzo emocjonalne i często podsycone pięknymi harmoniami i melodiami. Puce Mary nigdy nie popada w tendencję do używania hałasu jako prostego rozwiązania estetycznego.
CTM
Lensk: Cæcilie Trier wydała jako CTM w 2018 roku jeden z według mnie najpiękniejszych albumów. Z niezwykłym wyczuciem łączy elementy pochodzące z muzyki klubowej czy eksperymentalnej z aranżami na instrumenty akustyczne, które bliższe są muzyce klasycznej czy pewnym odłamom jazzu. Wszystko to okrasza swoim niezwykle unikalnym, głębokim wokalem, który nadaje emocjonalnego ciężaru jej kompozycjom.
Gel
Lensk: Ze wszystkich wymienionych artystek Gel, czyli Karis Zidore, najbliżej jest do rubieży muzyki tanecznej. Jej przypominają jednak raczej eksperymenty z ruchem znane z tańca współczesnego. Mimo stałego tempa ma się wrażenie ciągłej dyslokacji, deformacji i poczucia że czas płynie w nich bardzo względnie, wciąż rozciągając się i zawężając. To muzyka dla ciała, które w ruchu przechodzi nieustanną mutację, tracąc i zyskując nowe kończyny wraz ze zmianami niestabilnych rytmów.
Dziewczyny dzień później zagrają we Wrocławiu w ramach cyklu Futurum.