Mariah Carey, strzeż się! Klocuch wrócił ze świąteczną płytą
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Jeden z największych fenomenów subkulturowych polskiego internetu uderzył znienacka nowym projektem muzycznym. Klocuch wrócił po ośmiu miesiącach na YouTube’a, wrzucając krążek na szczególną okoliczność.
Klocuch zachwyca nas swoją twórczością już od ponad dekady, pokazując, że zatrzymanie się w czasach przełomu lat 90. i 00. może być naprawdę zabawne.
Przez lata jego content opierał się przede wszystkim na let’s play’ach z gier oraz parodiach rozmaitych seriali i kreskówek. Od początku roku 2018, wraz z premierą legendarnego już Kruci Gangu, perła polskiego YouTube’a rozpoczęła również przygodę z muzyką. Choć Klocuch celował głównie w prześmiewcze i przepełnione skrajną satyrą piosenki, zebrały one bardzo dobre opinie fanów. Nawet nie wiecie, jak się cieszymy, że dostaliśmy nówkę sztukę!
Klocuch wrócił na święta
Okres świąteczny zawsze wydawał się ważny dla Klocucha. Praktycznie co roku wychodził jakiś filmik lub cała seria związana z tą okazją. W tym roku autor Kruci Gang poszedł jeszcze o krok dalej. Na jego kanale YouTube została opublikowana płyta ze świątecznymi piosenkami.
Singiel ma nawet teledysk (oczywiście tradycyjnie wyreżyserowany w GTA). Co więcej, na featach pojawiły się takie postacie jak Krzysztof Krawczyk, Andrzej Piaseczny, lewy Golec i Mieciu Mietczyński z Kubą Klawiterem. W przypadkach innych niż ostatni duet należy podejrzewać, że użyte gościnne zwrotki nie są zautoryzowane przez managerów. Ale hej, to Klocuch, a w jego uniwersum wszystko jest możliwe.
A propos świąt łapcie też nasze zestawienie świątecznych piosenek k-popowych!
Pozostałe piosenki ze świątecznego albumu, okraszone wdzięcznym tytułem najpiekniejsze kolendy, są wrzucone na niepubliczną playlistę, jednak da się do nich dostać. Jak? Klikając poniżej:
Nie tylko Klocuch wraca. Obczajcie news o innych dużych premierach rapowych ostatnich dni!
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.