Najedz się w mieście z Going. – poke bowle, kuchnia włoska i pyszne drinki
Nie jesteśmy ekspertami w dziedzinie kulinariów, aczkolwiek mówimy wprost – kochamy smacznie zjeść. Prędzej opowiemy Wam o historii Detroit techno, ewolucji indie rocka czy polskiej rap scenie, ale w międzyczasie, z przyjemnością zaprosimy Was do super lokali. Amatorsko gotujemy, testujemy składniki i nie boimy się nowych smaków, a podróżowanie śladami kuchni świata to nasz ulubiony odpoczynek.
Owa lista będzie się sukcesywnie powiększać, ale póki co, prezentujemy Wam sześć lokali, które Going. wspiera i do których chodzimy z wielką przyjemnością. Projekt Najedz się w mieście to próba zebrania miejsc, do których warto wpaść przed imprezą, przy okazji weekendowego spaceru i wizyty w teatrze czy muzeum, a także przy okazji koncertu ulubionego artysty. Od włoskiej kuchni, poprzez karaibskie eksperymenty, aż po intrygujące zestawy drinków. Sprawdźcie sylwetki naszych miejsc!
Bar Pacyfik
Miejsce, do którego z przyjemnością zaglądamy późnymi wieczorami. Przychodzimy z grupą znajomych, aby wybrać coś z genialnej karty drinków oraz zgrzeszyć zamawiając tyle przystawek, ile jesteśmy w stanie zmieścić. Totopos z guacamole i innymi salsami oraz tatar w stylu koreańskim to nasi faworyci – koniecznie!
Raj w Niebie
Raj nie tylko z nazwy. W niebiańskiej przestrzeni przychodzimy zjeść kuchnię nietypową, bo prosto z gorących hawajskich wybrzeży. Jeśli męczą nas już ciężkie babcine kuchnie czy kaloryczne pasty – z odsieczą przychodzą turbo zdrowe i lekkie poke bowle. Festiwal owoców (również tych prosto z morza!), warzyw i pięknych kolorów na talerzach, wchodzimy w to!
Jackpot Warsaw
Kiedy potrzebujemy odpocząć od zgiełku centrum i chcemy przenieść się na spokojniejsze Powiśle, zawsze zahaczamy o okolice Rozbratu. Niech Was jednak nie zmyli okolica – Jackpot to miejscówka pełna całonocnych szaleństw. To także połączenie solidnej kuchni z wykwintnymi drinkami, które wzięły swoje nazwy od siedmiu grzechów. Przyznajemy się – niezwykle trudno oprzeć się tej pokusie!
Flambeeria
Wszyscy kochamy pizzę, ale przecież są jakieś granice – ile można ją jeść! Trudno jest nam całkowicie uwolnić się od „placków”. Idealnym miejscem jest Flambéeria, restauracja, która serwuje tarte flambée, czyli lekkie i chrupiące ciasto pokryte francuską śmietaną crème fraîche – w klasycznym wydaniu z boczkiem i słodką cebulką. Do wyboru są jednak również bardziej nietypowe składniki – gorgonzola i kwiaty lawendy, chorizo i krewetki czy alzacki ser Munster to tylko niektóre z nich. Wspominaliśmy już, że tamtejsze wino też uwielbiamy?
Znajomi Znajomych
Doskonale znane miejsce na gastronomiczno-rozrywkowej mapie Warszawy. My lubimy wracać do klasyków i dlatego nasza każdorazowa wizyta w ZZ to pełnia satysfakcji. Nieoczywista kuchnia fusion z najwyższej półki, klasyczna już pizza i przyjazna atmosfera to powody, dla których zawsze jest nam tu przyjemnie. Weź się najedz!
Casablanca Biały Kamień
Nieco ukryte w gąszczu blokowisk miejsce, do którego lubimy wpadać w różnych porach dnia. Szeroki wybór w trakcie niedzielnych brunchów (przyjazne dzieciom!), do tego pyszne menu główne oraz staranna selekcja wina, która może zaskoczyć niejednego sommeliera. Na leniwy poranek, na służbowy lunch oraz na wieczorne spotkania w gronie znajomych. Tak trzeba żyć.
Cocktail Bar Max
Miejsce z tradycjami sięgającymi lat 90. Od 2013 roku znajdujące się również w dwóch miejscach w Warszawie. Drink bar, który może zszokować liczbą wymyślnych drinków. Kiedy przychodzi nam ochota na powiew egzotyki i moment oderwania się od codziennej szarości – wybieramy właśnie to miejsce!