Czytasz teraz
Pierwszy odsłuch – Sokół, Ry X i inni z nowymi albumami
Opinie

Pierwszy odsłuch – Sokół, Ry X i inni z nowymi albumami

Wojtek Sokół

Ten piątek obfituje w ciekawe muzyczne premiery. Wyczekiwany pierwszy solowy album wydał Sokół, po trzech latach przerwy wrócił Ry X, a to tylko początek listy!

Kolejny dzień z płytowymi nowościami miał wielu bohaterów, ale na polskim podwórku wyraźnie świeci jedna gwiazda. Po ponad 20 latach zdywersyfikowanej działalności, epizodach w ramach WWO, ZIP Składu i TPWC czy projektach nagrywanych z Marysią Starostą doczekaliśmy się… pierwszego solowego albumu Sokoła. Intrygujący dobór producentów zwiastował spore zróżnicowanie i uwzględnienie dominujących trendów, przy jednoczesnym puszczaniu oczka do korzeni. Jak jest w rzeczywistości?

W zasadzie tak jak wyżej. Wojtek Sokół to dobrze zbalansowany przelot przez dwie dekady kariery i introspektywne spojrzenie na marsz tytułowego bohatera na sam szczyt polskiej rap sceny. Niewiele zmieniło się w zakresie charakterystycznego storytellingu – warszawski raper buduje przed nami mozaikę mniejszych historii i scen, układając je w większy obraz. Płyta to dość przewrotna, bo chociaż wierna korzeniom i ulicznej perspektywie, to jednocześnie pełnymi garściami czerpiąca z rzeczy, które aktualnie wyprzedają kolejne hale. Mamy tu przećpany lot z Hewrą w „I tak i nie”, mamy „Napad na bankiet” z featami Taco Hemingwaya i PRO8L3Mu, mamy też sokołowe spojrzenie na trap. Wśród producentów zasłużony Magiera stoi ramię w ramię z Duitem, Steezem czy Bartoszem Kruczyńskim, czego efektem jest festiwal zróżnicowanych bitów. Jak to określił sam Sokół – jeszcze nie zgred, już nie małolat.

Po nie tak długiej przerwie odezwał się też Ry X, który już 19 marca zagra w warszawskim Palladium. Unfurl nie zaskakuje, a po prostu robi dobrze to, do czego Australijczyk przez lata nas przywyczaił. To wciąż intymne piosenki o nienachalnej melodyjności, teraz wzbogacone o kolejne warstwy instrumentalne. Ten hipnotyczny zestaw aż prosi się o premierę w samym środku zimy, ale przy pierwszych podrygach wiosny może smakować równie dobrze.

Zobacz również
wystawy

Co jeszcze warto dzisiaj sprawdzić? Na przykład debiut Perfect Son (wydawany w legendarnym Sub Popie) – nowego projektu Tobiasza Bilińskiego, wcześniej znanego jako Coldair. Rzucić uchem można też na wypełniony hypnagogicznym popem i alternatywnym R&B Helium od Homeshake; pojawiła się też minimalistyczna, ambientowa uczta od Jonny’ego Nasha, a Ghostface Killah (ten jegomość jeszcze w tym roku wróci do Polski razem z Wu-Tang Clan – skład wystąpi na FEST Festivalu) i Czarface zaserwowali boom bapowy follow-up do zeszłorocznego Czarface Meets Metal Face. Jest czego słuchać!

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony